5 prezentów dla beauty osób

Cześć!
Mam nadzieję, że mój blog kojarzy wam się głównie ze sferą beauty. A przy okazji zbliżających się Świąt, postanowiłam zrobić listę pięciu propozycji prezentowych dla freaków makijażowych w różnych kategoriach cenowych. Sama dobrze wiem jak ciężko jest kupić mi prezent kosmetyczny w momencie gdy mam tych kosmetyków całkiem sporo.

Moja główna rada to abyście zwrócili jakiś moment przed na to co dana osoba mówi. Może wspomniała kiedyś o kolorowej palecie, czy też o konkretnej firmie, że chciałaby sprawdzić ich kosmetyki. To na prawdę bardzo dużo pomoże. Ja takie małe wstawki gdy wyłapię w rozmowie z kimś, staram się zapisywać aby później móc skorzystać z takiej właśnie ściągawki.

Jeśli jesteście ciekawie moich propozycji, zaprawszam!

The Ordinary
"The Ordinary - AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution - peeling kwasowy znany jako „krwawy peeling". Łączy w sobie α-hydroksykwasy (kw. glikolowy, kw. mlekowy, kw. winowy, kw. cytrynowy) i β-hydroksykwas (kw. salicylowy). Dzięki takiemu połączeniu możliwe jest zredukowanie wielu defektów skórnych takich jak przebarwienia, zmarszczki oraz zmniejszenie wydzielania łoju (które jest szczególnie nasilone przy skórze tłustej)." Ten peeling to klasyk firmy The Ordinary. Jeśli ktoś nigdy nie korzystał z ich produktów, warto zacząć właśnie od niego. Peeling kwasowy może brzmieć niebezpiecznie dla osób nie wtajemniczonych. Myślę, że większość freaków makijażowych będzie kojarzyć ten produkty a tym bardziej jak go używać.
Cena: ok. 30 zł.

Mini produkty Minti Shop
Mini szampon, mini żel pod prysznic i odzywka. Czy się przyda? Jak najbardziej. W ciągu roku każdy ma jakiś wyjazd. A miniaturki zawsze w takim wypadku się sprawdzają. Dodatkowym plusem jest to, że możemy wybrać wielkość takiego zestawu. Może dać 2-3 miniaturki jak i skompletować większą kosmetyczkę i pokusić się o miniaturki kosmetyków kolorowych. Możecie również postawić na gotowy zestaw miniatur np. z the Balm w cenie 160 zł.

Many Beauty
Moja propozycja to kwarcowy roller masażer do twarzy. Masowanie czy też tape'owanie twarzy to ostatni trend w Internecie. Masaż ma pobudzać nasza cerę, dodawać jej jędrności oraz witalności. To na ile nam on pomoże i jakie efekty uzyskamy, to już sprawa indywidualna. Osobiście go nie używałam. Jednak bardzo dużo influencerek jak i moich znajomych go poleca. Sprawdza się bardzo dobrze jako chłodzenie pod oczami opuchlizny, jeśli włożymy go na kilka chwil do lodówki. 
Cena: 75 zł

Szczoteczka soniczna do twarzy.
Specjalnie nie podałam tutaj najpopularniejsze marki, ponieważ większość osób nie wręcza prezentów gwiazdkowych w okolicach 800 zł. Szczoteczka soniczna zarówno dobrze myję naszą twarz jak i wykonuje masaż skóry.  To również świetny sposób na zwężenie rozszerzonych porów i poprawienie wchłaniania dobroczynnych składników kosmetyków pielęgnacyjnych. Szczoteczka soniczna ma również pomóc w wygładzeniu skóry i dodaniu blasku. 
Cena: 140 zł

Glamshop
Glamshop to Polska firma. Mimo to wiele osób jeszcze nie miało jej produktów. Myślę, że jest to spowodowane faktem, że produkty dostępne są tylko online. Moją propozycją z tego sklepu jest paletka GlamBOX DRAMA MAMA by Adrianna Grotkowska. Paleta ma 16 cieni. Jednak jest ona bardzo ciekawym połączeniem kilku cieni neutralnych z odważnymi odcieniami czerwieni i niebieskości. I właśnie to jest słowo klucz - to jest paleta dla odważnych. A to akurat mogę wam zagwarantować, osoba zafascynowana makijażem chętnie zainteresuje się taką paletą.
Cena: 170 zł

Dodalibyście coś do tej listy? Piszcie w komentarzach. Ciekawa jestem waszych pomysłów.
Do zobaczenia!
A.