W te wiosenne dni życzę Wam, aby nadchodząca Wielkanoc napełniła Wasze serca radością, a domy ciepłem i miłością. Niech ten czas będzie okazją do odpoczynku, refleksji oraz spędzenia chwili w gronie najbliższych. Życzę, aby każdy moment w tym wyjątkowym czasie pełnym nadziei i wiosennej energii przyniósł spokój, harmonię i mnóstwo inspiracji do podejmowania nowych, pozytywnych wyzwań. Wielkanoc to również moment, w którym warto na nowo odkrywać radość z prostych chwil — zapach świeżych kwiatów, smak tradycyjnych potraw, śmiech dzieci przy malowaniu jajek… Niech te małe, codzienne radości staną się dla Was źródłem ogromnej satysfakcji i spełnienia! Życzę Wam zdrowia, miłości, wiosennej energii oraz pięknych chwil, które będą towarzyszyć Wam przez cały rok. Wesołego Alleluja! 🌸🐣🌿
niedziela, 20 kwietnia 2025
środa, 16 kwietnia 2025
Piękna polska wiosna ♥
Cześć,
Wiosna budzi się do życia! Tak bardzo się z tego cieszę. Dzisiaj wypada również Niedziela Palmowa. Zapewne większość z Was świętuje ten dzień kolorową palmą. Ja również. Niedziela Palmowa to również czas, kiedy przyroda budzi się do życia. To doskonały moment, by wyjść na spacer, poczuć zapach świeżego powietrza i zwrócić uwagę na otaczające nas zmiany. Może warto w tym dniu zaplanować coś, co odświeży naszą przestrzeń – wiosenne porządki, dekoracje czy małe zmiany, które sprawią, że poczujemy się lekko i pełni energii na nadchodzący czas.
To również doskonała okazja do zatrzymania się i zastanowienia nad własnym życiem, nad tym, co możemy w nim odnowić, co warto docenić. Wielki Tydzień to czas przygotowań do Zmartwychwstania, ale także okazja, by na chwilę zwolnić, wyciszyć się i nabrać perspektywy na nadchodzące dni.
Ja ten dzień, tak jak wyżej piszę, wykorzystuję na spacer i docenienie pięknej natury. Zapraszam na kilka kadrów z pierwszymi pączkami.
Oczywiście ten okres nie zawsze kojarzył mi się z budzącą się wiosną i radość. Najczęściej w okresie przed świętami pomagałam rodzicom sadzić folie płaskie czyli sadzenie roślin do gruntu na kolanach. I tak przez kilka dni. Było zawsze okropnie zimno, mokro, całe ciało bolało. A na koniec dnia jeszcze trzeba było się szarpać z tymi foliami i z kich przykrywaniem – „łopatowaniem”. Zdarzało się, że po takiej przyjemności byłam przeziębiona. Dopiero od kilku lat, gdy studiuję a teraz pracuję, nie pomagam w tej pracy i mam okazję bardziej cieszyć się wiosną. Coś tam pomagam wciąż rodzicom, ale bardziej sporadycznie bo po prostu mam swoją pracę i swoje obowiązki.
A wy jak wspominacie ten okres przed Wielkanocą? Macie jakieś szczególnie historie jak ja?
Do zobaczenia!
Angelika
wtorek, 8 kwietnia 2025
Vision board Londyn.
Cześć!
Przed moim cudownym city breakem w Londynie, stworzyłam vision board wyjazdu. Chciałam trochę nakreślić kierunek wycieczki, koncepcję zdjęć oraz klimat. Finalnie, bardzo mi to pomogło w całym planowaniu. Mając takie vision board szybko wymyśliłam moje stylizacje. Miejsca, które chcieliśmy odwiedzić również ładnie się wyklarowały. Miałam dylemat np. z Notting Hill. Lubię fajne instagramowe miejsca ale gdy mają coś więcej niż kolorowe ściany. Chcę dobrego jedzenia, ciekawej historii lub architektury. Dla mnie to strata czasu odwiedzać coś wyłącznie dlatego, że większość dziewczyn tam chodzi dla zdjęć.
Na koniec zagadka. Jak myślicie, kto dostał moje vision board przy robieniu zdjęć :D? Haha. Oczywiście, że mój ukochany fotograf aby wiedział co mam na myśli ♥
Angelika
niedziela, 30 marca 2025
Suplementacja błonnika.
Cześć,
Dzisiaj trochę dietetycznie i trochę suplementacyjnie. Odkąd zaczęłam dietę wysoko białkową, moje jelita miały problem z przetrawieniem tego. Jadłam mało warzyw i dostarczałam mało błonnika. Po pewnym czasie przeanalizowałam swoją dietę i uznałam, że mam braki błonnika co skutkuje oczywiście problemami z wypróżnianiem. Analizując mój kalkulator kaloryczny, który ma zapiski z mojej diety nawet z kilku lat, ma także makroskładniki gdzie błonnik był zawsze poniżej połowy mojego celu.
Zaczęłam szukać rozwiązań. Znalazłam dwa produkty, które fajnie mi pomagają i chciałabym wam je polecić.
niedziela, 23 marca 2025
Haul spożywczy
Hejka,
Aby przemycić na bloga więcej mojej codzienności, pokażę wam dzisiaj haul zakupów spożywczych. Na koniec podam wam ile zapłaciliśmy, możecie podać jakie były wasze typy cenowe. Zakupy są na około tydzień z czego np. mięso wystarczy nam na dwa tygodnie. Pochwalcie się ile wy wydaje na zakupy tygodniowe i na ile osób 😉 Muszę wspomnieć, że ja jestem na redukcji i jem 1500 kcal (przynajmniej tak było w momencie robienia tych zakupów) a Karol na masie i spożywa ponad 4000 kcal.
Ogólnie jest tego dość sporo. Nie ograniczamy się z zakupami. Staram się za to jak najmniej marnować jedzenia, wyjadać wszystko i dużo mrozić.
Jogurty, serki, sery, nabiał. Jemy tego sporo. Twarogi i jogurty naturalne to baza naszej diety do nabijania białka (oprócz kurczaka). Serki/puddingi smakowe są na momenty gdy brakuje nam czegoś słodkiego. Staram się jeść też często twarożki grani. Biorę też zawsze jakiś pitny jogurt. Idealnie sprawdza się w podróż czy jako dodatek do shake. Zawsze muszę mieć w lodówce mozzarellę light i ser w stylu feta. Świetnie nabijają białko. Karol ma oczywiście również tradycyjny ser żółty. Ja też czasem trochę jem.
Warzywa i owoce.
Pomidory i papryka to nasze ulubione warzywa. Miałam już sałatę i kapustę pekińską więc tego nie kupowałam. Widzicie tutaj również jarmuż i natkę, którą zakupiłam na soki warzywne. Na zapasie, na soki miałam również torbę jabłek. Uwielbiamy pomarańcze ale w szczególności grapefruity. Shoty z grapefruita są naprawdę świetne. Winogron – mała „rozpieszczałka”. Banany zawsze muszą być. Przyznaję się, ja jem bardzo mało owoców, np. bananów w ogóle nie jem.
Wędliny/ryby/kiełbasy.
Chcę jeść więcej ryb stąd ta makrela. Parówki były na promocji. Puszki rybne, zawsze warto mieć w szafce jako zapas. Kiełbasa jako dodatek do żurku i na inne dania dla Karola. Boczek kupujemy regularnie jako dodatek do jajecznicy i carbonary, mrożę go.
Świeże mięsa.
Pierś z kurczaka w dużej ilości- baza naszej diety. Kupuję zawsze kilka kg. Kroję je i mrożę po 400 g. Idealna ilość dla nas na jeden dzień. Mięso mielone z łopatki wieprzowej – super do tortilli. Częściej dla Karola. Ćwiarki i skrzydełka, super się sprawdzają do pieczenia w naczyniu żaroodpornym. Uwielbiam, muszę je częściej robić. Wyjątkowo wpadła teraz wątróbka dla Karola, ja nie lubię.
Mleko i inne.
Mleko standardowo do kawy i np. manny na mleku. Dla mnie 0.5% - nie, to nie jest kwestia diety. Piję takie mleko od x lat. To już kwestia przyzwyczajenia. Ocet do zalewajki, którą planuję. Przydaje się też do odkamieniania czajnika 😉 Ogórki, fajny dodatek do obiadu gdy nie mamy warzyw.
Mix wszystkiego.
Tutaj mamy dosłownie wszystko: przyprawy do surówek, wcześniej wspomniany żurek, orzechy, rodzynki, makaron udon i makaron z soczewicy, która wzięłam do testów. Ma dużo białka.
Pieczywo.
Ten temat wygląda u nas różnie. Najczęściej kupujemy chleb tostowy z mąki wieloziarnistej, chleb żytni oraz bułki. Czasam wpadają inne wypieki. Od czasu do czasu wybieramy również bardziej przetworzone pieczywo pod burgery lub hotdogi. Kupiłam również lava cake, ponieważ to mój ulubiony deser. Nie widziałam tego wcześniej. Już zrobiliśmy i wyszło genialne!
Jako bonus ze sklepu dostaliśmy sok malinowy za 1 zł. Nie pijemy takich syropów, możliwe, że oddamy go mamie.
Marchew i ziemniaki.
Dostaliśmy od mojej mamy. Ziemniaki na frytki i zalewajkę a marchew na soki i jako przekąska do chrupania.
Czy to dużo? Nawet dla mnie trochę tak. Ale był to moment kiedy pokończyło nam się mięso i wszelkie twarogi i serki. Piszę ten post tydzień później i mogę potwierdzić, że jeszcze sporo produktów mamy. Coś pomiędzy ½ a 1/3.
Podsumowując:
Sklep spożywczy 1- (większość produktów) 289 zł.
Sklep spożywczy 2- (mięsa) 108 zł.
+ ziemniaki, marchew, czosnek od mojej mamy za darmo.
Dajcie znać jak to u was wygląda. Ile wydajecie na tydzień lub miesiąc na jedzenia i na ile osób 😉 Angelika
niedziela, 16 marca 2025
Fit lasagne
Hejka,
Przepis ten powstał wyłącznie przez moją inwencję twórczą.
Niczym się nie inspirowałam. Powstała mi myśl w głowie, czy zmielone mięso z
piersi kurczaka będzie smaczne? A może w wersji lasagne? Z dobrymi sosami to
powinno się bronić. I wiecie co? Tak właśnie jest. Oczywiście do prawdziwej
lasagne to się w ogólnie nie „umywa”. Powiedzmy to sobie szczerze, każdy fit
przepis taki jest. Co nie zmienia faktu, że przy redukcji gdy chcemy mieć
namiastkę czy to gofrów, lasagne czy ulubionego ciasta, ta fit wersja jest
smaczna. Smaki podczas redukcji też nam ulegają zmianie. Przejdźmy do
konkretów.
Testowałam wersję ze zwykłym makaronem i makaronem lasagne.
Wersja ze zwykłym jest ciut gorsza.
Składniki:
-pierś kurczaka 200 g
-passata pomidorowa/pomidory 400-500 g
-makaron 100 g
-mozarella light 125 g
-ser gouda 30 g
-mleko 1 szkl.
-masło 25 g
-mąka 1.5 łyżki
-sól
-gałka muszkatołowa
1.Mięso mielimy, dodajemy sól i pieprz.
2.Mięso przekładamy do garnka. Dodajemy passatę/pomidory,
zioła prowansalskie i gotujemy na średnim ogniu przez kilka minut aby mięso się
trochę podgotowało.
3.W małym garnuszku robimy beszamel z mleka, mąki i masła.
Dodajemy sól i gałkę muszkatołową do smaku. „Przygotuj sobie mały rondelek oraz
łyżkę lub trzepaczkę do jajek (tę owalną). W rondelku umieść masło. Pozwól mu
się powoli wytopić na małej mocy palnika. Gdy już masło będzie płynne dodaj
mąkę. Łyżka po łyżce, ciągle mieszając zawartość rondelka. Pamiętaj o
minimalnej mocy palnika. Łyżką rozetrzyj ewentualne grudki z mąki. Gdy masa
będzie już gładka wlej całe mleko oraz sól, pieprz i gałkę. Zwiększ moc palnika.
Cały czas mieszaj sos. Sos należy mieszać tak długo, aż zgęstnieje. Może to
potrwać około 5-10 minut. Sporo zależy od tego, czy Twój rondelek jest wąski a
wysoki, czy też szeroki.” (przepis na beszamel od Ania Gotuje)
4.W pojemniku żaroodpornym układamy po kolei: sos, makaron,
sos, beszamel, makaron, sos, beszamel… Na górze kończymy beszamelem. Na wierzch
kładziemy mozarelle light. A na sam wierzch, aby ładnie się stopił, dajemy
goude.
5.Pieczemy około 40-45 min w zależności od piekarnika.
Smacznego!
Tak jak wyżej pisałam, oryginalna lasagne jest 10/10 a to
jest wyłącznie fit zamiennik.. ale powiem wam, że ser i beszamel robią tutaj
super robotę. Polecam spróbować.
Do zobaczenia!
Angelika