Witam serdecznie!
Dawno mnie tu nie było. Wiele się działo i w moim życiu i na blogu. Dlatego też nie miałam możliwość nic tutaj napisać. Co najbardziej mnie smuci to fakt, że parę dni temu minęła pierwsza rocznica bloga a ja nic nie napisałam. Miałam niestety bardzo dużo pracy i brak sił na napisanie czegoś co będzie mieć ,,ręce i nogi".Chciałabym serdecznie podziękować każdej osobie która zajrzała na bloga ♥ 25.08.2016 r. minęła pierwsza rocznica bloga. Jestem niezmiernie dumna, że przez tak krótki okres czasu udało mi się uzbierać tutaj aż 57 tyś. wyświetleń. Zostawiliście również tutaj 4479 komentarzy! Jest to niesamowity wynik. Gdy zakładałam bloga nie myślałam o takim wyniku. Marzyło mi się zaledwie z 10 tyś. wyświetleń... A tu taka niespodzianka. Oczywiście muszę wspomnieć też o obserwatorach. Z domeny bloggera blog ma 394 obserwujących a z Google+ 106! W czasie tego roku opublikowałam również 81 postów. Najchętniej czytanym postem był: Insta fit inspirations- Anna Karcz. Kliknięto w niego ponad 2600 razy! Te liczby to absolutny miód na moje serce. Jest to idealne prezent dla autorki. Dlatego serdecznie każdej/każdemu z was dziękuję za odwiedziny, komentarze... Za te miłe, ale przede wszystkim za te, w których ktoś zwrócił mi uwagę i poprawił <3 Najbardziej je cenię. Wtedy widzę, że ktoś szanuję mój czas i przeczytał posta od deski do deski.
Czy wakacje zawsze mijają w mgnieniu oka?! Zanim się obejrzałam już wylądowałam ostatniego dnia letniego urlopu. Zróbmy więc mały rachunek sumienia. Zacznijmy od tego co złe... Co do diety i ćwiczeń, moje co weekendowe imprezy nie dawały mi możliwości ćwiczeń a co dopiero trzymania diety. Mając weekend zajęty czasem w tygodniu wracałam do zdrowego żywienia a czasami nie. Pomagając rodzicom w gospodarstwie nie miałam wolnego czasu non stop. Dlatego czasami nawet sam ten fakt mi to uniemożliwiał. Dlatego też we wakacje byłam bardzo nie grzeczna xD Hehe. Kolejny aspekt, który nie spełniłam to lektury szkolne. Chcąc przeczytać kilka, nie przeczytałam nic. Mam w tym roku blisko 15 lektur i niestety będę musiała się z nimi śpieszyć w roku szkolnym. Mam nauczkę. Na koniec już troszkę zawaliłam bloga, ale udało mi się pisać w miarę systematycznie i przeczytać, odpowiedzieć na komentarze. Co do przyjemności i samego nastroju przez wakacje to mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że były to bardzo przyjemne wakacje i na pewno będę je wspominać. Teraz nadchodzi okres większego rygoru i w końcu wszystko będzie w ryzach.
Czy mam jakieś postanowienia na nowy okres w roku? Po pierwsze nauka, po drugie dieta. A do tego dużo zaangażowania i systematyczności. Trzymajcie za mnie kciuki!
A wam jak minęły ostatnie dwa miesiące? Wniosło to coś w wasze życie? Czekam na historie i może jakieś postanowienia ;D?
xoxo ♥