Hejka, cześć!
Czas leci jak szalony i mamy dzisiaj już pierwszą niedzielę adwentu! Aż sama nie mogę w to uwierzyć...
Ostatnimi latami starałam się w jakiś sposób tworzyć atmosferę na blogu, jakiś blogmas 24 dniowy ;) Jednego roku zrobiłam również vlogmas. Trochę się zastanawiałam co zrobić w tym roku. Uznałam, że blogmas ograniczy się do niedziel adwentu a postaram się za to nagrać vlogmasy. Planowo grudzień jest intensywny więc myślę, że będzie fajnie. Nie wiem kiedy Wam to udostępnię ale na pewno zobaczycie.
Dzisiaj natomiast mam dla was przepis na fit smakołyki, które królują ostatnio dosłownie wszędzie! Mowa oczywiście o cynamonkach. Myślę, że oprócz pierników, fajnie wpisują się one w okres przedświąteczny. A skoro mi udało się je zrobić w warunkach akademika, to Wam również się uda!
Drożdże rozpuszczamy z cukrem, dodajemy lekko ciepłe mleko oraz łyżeczkę mąki i rozczyn odstawiamy do wyrośnięcia. Wyrośnięty już rozczyn dodajemy do przesianej mąki razem z masłem, łyżką cukru i jajkiem. Wyrabiamy ciasto, aż przestanie kleić się do rąk, a następnie odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Po tym czasie ponownie wyrabiamy ciasto kilka minut.
Cukier mieszamy z cynamonem i masłem. Ciasto wałkujemy na grubość ok. 0,5 cm. Smarujemy naszą masą cynamonową i zwijamy w roladę. Kroimy na kawałki ok 1,5cm, smarujemy roztrzepanym jajkiem, układamy na blasze i pieczemy przez około 16 minut (do zarumienienia) w 180°C.
Ja użyłam blachy do muffinek zamiast zwykłej blachy i wyszło świetnie. Z przepisu wychodzi około 12 sztuk. W zależności od użytych składników kalorie na 1 sztukę to od 130 do 200 kcal. Są to małe bułeczki. Z ciasta wyszłyby około 3-4 normalne cynamonki. Dlatego te są mniej kaloryczne, mniejsza porcja ;)
Na polewę często wykorzystują białą czekoladę lub lukier. Ja dałam trochę skyra waniliowe. Jednak najlepsze i tak są jeszcze ciepłe, prosto z piekarnika!
Mam nadzieję, że przyda wam się przepis.
Robiliście już w tym roku cynamonki? Czekam na wasze historie.
Angela