Cześć kochani!
Rok temu udało mi się zrobić tego typu post. Pisałam go jednak na koniec roku więc tak na prawdę wiele musiałam sobie przypomnieć z początku roku. Tym razem udało mi się być skrupulatną każdego miesiąca tego roku i przez to zapisałam wiele szczegółów. O wiele to ułatwiło mi pracę. Plus na prawdę fajnie jest mieć taki spis co się działo ;)
Zapraszam!
Styczeń
Styczeń upłynął mi pod hasłem 'sesja'. Pracy było co niemiara. Udało mi się wrócić do domu na weekend. Były również urodziny Pawła. Starałam się również złapać chwile z Nikim (pies, york), naszym nowym członkiem rodziny.
Przełomowy miesiąc całego roku. Wyprowadzka z akademika. Powrót do domu. Zdawanie sesji, oddanie głównego, dużego projektu na studiach a także wyjazd na Erasmusa do Brukseli. Bardzo długa podróż i odnajdywanie się w nowej rzeczywistości. Był to dość ciężki miesiąc pod względem psychicznym. Dość sporo stresu i ogarniania.
Marzec
Wraz z pierwszym marcem przeprowadziliśmy się z naszego Airbnb do właściwego zakwaterowania. Tutaj możecie obejrzeć room tour naszego mini mieszkania. Udało nam się również wybrać na wyścigi konne w regionie Walonii. Co ciekawe były one po ciemku. Dwa tygodnie później wybraliśmy się także na wystawę psów. Niestety organizacja mocno nas zawiodła. Był taki bałagan i brak planu na wszystko, że ciężko się to oglądało.
Koniec miesiąca to również urodziny Karola, które spędziliśmy oczywiście we dwoje ;) Ale myślę, że fajnie uczciliśmy ten dzień. Był oczywiście tort i fajna kolacja w restauracji.
Kwiecień
Kwiecień zaczęłam od przerwy wiosennej na uczelni. Mogłam skupić się na sobie, nadrabianiu projektów, ćwiczeniach i złapaniu balansu. Próbowałam również nawiązać praktyki wakacyjne z Iaeste w Belgii. Niestety mój terminarz i biura zbyt mocno się mijał i musiałam zrezygnować z tego pomysłu.
Na Święta Wielkanocne wróciliśmy do Polski. Ten czas bardzo szybko minął. Powrót do Belgii oczywiście się nam bardzo dłużył. To była ciężka podróż. Koniec tygodnia to było ogarnianie mieszkania, sprzątanie, porządkowanie. A kolejny tydzień to już nasze wspólne przeziębienie. Ścięło nas na dobry tydzień. Dlatego też kwiecień upłynął nam dość szybko, jedynie z odwiedzinami Polski. Na sam koniec miesiąca udało się nam pojechać w Belgijskie góry czyli Ardeny! Widoki były średnie w porównaniu do poziomu trudności trasy. Czy polecam? Było okey ale więcej nie wrócę. Nie to co w nasze Polskie góry ;) Tam widoki są zapierające dech w piersiach.
Maj
W Belgii tylko 1 maja jest świętem. Nie spędzaliśmy go jakoś wyjątkowo, odpoczywaliśmy i pracowaliśmy w domowym zaciszu. Pogoda w maju nareszcie zaczęła być ciepła, dlatego też zaczęliśmy wybierać się na spacery czy przejażdżki rowerowe. Do momentu aż ktoś ukradł nasz rower. Ktoś pierwszy raz coś mi ukradł i na prawdę źle się z tym czułam.
Był to też okres kiedy zaczęłam się zbliżać do sesji na uczelni więc musiałam się na tym skupić.
Na przełomie maja/czerwca padło hasło powrotu do Polski tak więc zaczęliśmy zwiedzać i odwiedziliśmy np. Atomium.
Czerwiec
Z perspektywy czasu czerwiec był szalony. Karol był w Polsce. Potem wrócił do Belgii po nasze rzeczy. Ja zostałam jeszcze trochę aby oddać zaliczenia na uczelnię. Odwiedziliśmy Brugię a także Balnkenberge. Tutaj możecie obejrzeć fotorelację z tego. Wybrałam się na moją pierwszą solo wyprawę do Gandawy. Wróciłam również do Polski na koniec miesiąca.
Lipiec
Sierpień
Sierpień zaczął się bardzo kiepską pogodą. W planach był wyjazd nad morze, który finalnie został przełożony na inny weekend. Zbliżał się długi weekend w który wybraliśmy się do Wrocławia gdzie się zaręczyliśmy! Wyjazd oczywiście pozostanie na długo w naszej pamięci. Następnie zaczęliśmy poszukiwania sali oraz zespołu. 'Przygniotły' nas również pierwsze usłyszane ceny za talerzyk ;)
Miesiąc ten zaczął się jak zawsze od moich urodzin. Zrobiłam tort bezowy. Spędziliśmy ten czas dość rodzinnie. Na drugi dzień już wyjechałam z mamą do Francji na winobranie. Tam byłyśmy 8 dni roboczych + podróże. Praca ciężka, dobrze, że czas minął nam dość szybko ;)
Październik
Październik zaczęłam od bardzo aktywnego dnia na malowaniu mojej przyjaciółki i jej siostry na jej wesele. Wyszło cudownie! Był to również okres powrotu na studia oraz do akademika. W jeden z weekendów, udało nam się pojechać na wyścigi konne na Służewiec. Byliśmy również w odwiedzinach u rodziny nad morzem. I z tej też okazji byliśmy na spacerze po Gdańsku. Pogoda niestety nam nie sprzyjała... Byłam również na Halloween'owej imprezie w akademiku z Justyną. Przebrałyśmy się za maliny! Wraz ze znajomymi byliśmy świętować moje urodziny w nowej dla nas restauracji. Moi rodzice obchodzili 25 rocznicę ślubu. Trochę się działo ;)
Listopad
W listopad weszłam z hukiem... łamanego zęba. Cały miesiąc był już trochę pod hasłem praca nad zdrowiem. Wizyta u dentysty, rehabilitacja, zmiana planu ćwiczeń oraz próby zapisania się do nowego doktora ;) Kto również zna ten ból braku możliwości dodzwonienia się na infolinie? Udało nam się również wyskoczyć na wystawę psów polskich do Atlas Areny w Łodzi a także spotkać ze znajomymi oraz z moją znajomą z siłowni. Na sam koniec listopada zaczęłam lekkie przygotowywania do blogmasu a także zmieniłam temat mojej pracy magisterskiej.
Grudzień
W grudniu zaczęłam nagrywać prywatnego vlogmasa. Uwieczniłam kilka momentów m. in. kupowanie i pakowanie prezentów, wyjście do bardzo fajnej świątecznej restauracji czy też spacer po jarmarku w Łodzi. Okres ten był jak co roku pod hasłem "przedświąteczna gorączka". Odbyła się również Gala Absolwentów IFE czyli mojego wcześniejszego wydziału na Politechnice Łódzkiej. Byłam z dziewczynami na wręczaniu certyfikatów. Święta były oczywiście szalone :D Było dużo jeżdżenia, dużo świętowanie a potem dużo odpoczywania i wyjadania jedzenia. Wigilię spędziliśmy u dziadków Karola. Zdjęcie powyżej ;)
A co do planów sylwestrowych, byliśmy na sali ze znajomymi. Bardzo fajna impreza!
Mój rok 2023 był absolutnie przepełniony przeżyciami. Przeprowadzka, wyjazd za granicę, długie trasy autem, zwiedzanie, nowe otoczenia, wakacje, zaręczyny, powrót na studia... I bardzo miło go wspominam! Były oczywiście gorsze momenty. Myślę jednak, że lepiej jest się zawsze skupiać na pozytywach ;)
A wam jak minął rok 2023? Napiszcie kilka słów ;)
Do zobaczenia!
Angelika
Fajne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;D
UsuńJaki wspaniały rok za Tobą. Cudownie, że masz tyle zdjęć dokumentujących twoje życie.
OdpowiedzUsuńWarto dokumentować :D! Jak fajnie jest potem powspominać.. Post z tamtego roku bardzo wiele miłych wspomnień mi przypomniał ;)
UsuńGratuluję i życzę jeszcze lepszego Nowego roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Tobie również ♥
UsuńCudowne wspomnienia! Piękne podsumowanie roku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Dollka 🍀
Dziękuję :)!
UsuńWspaniałe posumowanie. Przepiękne :) Widać, że twój 2023 był przepełniony przeżyciami, był intensywny i pozostawił po sobie wiele wspomnień. To cudownie, że spotkało Cię w tym roku tyle dobrego! życzę by i ten 2024 był tak cudowny, piękny :) Mocno wierzę w to, że to jest nasz czas! :) Wszystkiego dobrego Kochana na ten czas, samych cudowności! :)
OdpowiedzUsuńOj tak :D Bardzo wiele wspomnień. Na pewno ten rok będę wspominać do końca życia ze względu na kilka aspektów ;)
UsuńDziękuję serdecznie ♥
wow świetny rok, wszystkiego dobrego ;)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńWitaj Kochana 💜
OdpowiedzUsuńAleż super podsumowanie! I tyle się u Was działo! Serdecznie gratuluję zaręczyn! Piękny i trudny jednocześnie czas przed Wami,ale dacie radę bo widać że zgrana z Was para!
U mnie rok zleciał wokół dzieci,ich szkoły. Do tego praca, dom, blog. Udało się też 4 wypady nad morze zrealizować.
Wszystkiego najlepszego w nowym roku 🥳
Dziękuję ♥! Tak będzie :D Trochę wyzwań nas czeka ale myślę, że ten rok również będzie świetny, tylko pod trochę innym aspektem ;) Czas pracy i przygotowań.
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)!
UsuńThat sounds like a good year with more highs than lows - and a particular highlight was definitely your engagement - congratulations! 🥰
OdpowiedzUsuńI wish you and everyone you love a happy, healthy and peaceful New Year 🍄🍀!
All the best, Traude
https://rostrose.blogspot.com/2024/01/rostrosen-weihnachten-2023-tiergarten.html
Thank you ;) I hope this year will be full of great memories ;)
UsuńBardzo intensywny rok, gratuluję. :) Zgadzam się, że trzeba skupiać się na pozytywach, a u Ciebie było ich naprawdę sporo. :) Z ciekawości podpytam - planujecie ślub w 2024?
OdpowiedzUsuńMój 2023 to był ślub. :) Ale jednocześnie było to jedno z bardzo niewielu pozytywnych wydarzeń, miałam w tym roku spory niedobór przyjemnych zdarzeń, przez co nie było jak "przykryć" tych negatywnych. Ale nie tracę nadziei, że 2024 będzie dla mnie bardziej życzliwy!
Wszystkiego najlepszego w nowym roku! :)
Dziękuję :D
UsuńNie ;) Na 2025 rok. W tym roku czeka mnie m.in. obrona, szukanie pracy. Byłoby możliwe wziąć ślub w tym roku ale chcemy w pełni cieszyć się przygotowaniami :D A ślub w tym roku byłby organizowany z lekka na szybko ;) Mamy też plan odwiedzić każdego kogo będziemy zapraszać i spędzić z nimi ten przysłowiowy wieczór czy kawę ;) Więc myślę, że to już sporo zajmie. A w 2025 już czeka nas sporo wesel :D Razem z naszym może być to nawet 6!
Ojj :/ Mam nadzieję, że w 2024 los się dla ciebie odmieni ;) Trzymam za to kciuki ♥
Tobie również ♥
Seu ano foi movimentado, tomara que 2024 seja bem melhor para todos nós!
OdpowiedzUsuńEu tive alguns momentos ruins que realmente não esperava, mas tudo acabou bem.
Um abraço pra você! 😘🌼
*Com a ajuda do google tradutor.
UsuńObrigado pelo seu comentário :D Desejo também que 2024 seja um ano maravilhoso e repleto de momentos felizes ;)
Bardzo intensywny rok za Tobą :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tort zrobiłaś!
Dzięki!
Usuń