Faking it

Dzień dobry!
Recenzując serial SKAM, może troszkę ostro mówiąc, uznałam, że jest on trochę przerysowany i koloryzuje nastoletnie imprezy. Wtedy myślałam, że serial ten jest trochę takim typowym serialem na odstresowanie ;) No właśnie.. Było, minęło. I po obejrzeniu tego serialu moje zdanie na prawdę uległo zmianie. 

~Dwie najlepsze przyjaciółki, Karma i Amy, decydują się udawać lesbijki, by zyskać popularność.

Chyba to, że serial nie wywyższa się czymś szczególnym spośród typowych nastoletnich historii nie muszę chyba mówić. Głupi pomysł, który przeradza się w coś większego.

Jak sam opis filmu wskazuje, dziewczyny w szkole średnią zapragnęły być popularne. Znalazły na to niekonwencjonalny sposób. Na początku podobał mi się nawet ten serial. Jednak z czasem temat został tak wyczerpany, że sami mogliśmy się domyśleć co się stanie. 

Myślę, że każdy przynajmniej raz w życiu oglądał modę na sukces. Niestety faking it coś z nią łączył... Połączenia kto w kim się zakochał się niesamowicie poplątane a zarazem łatwe. Ponieważ w kilku osobowej grupie na prawdę wszyscy się w sobie podkochiwali. I ciągły misz masz ,,czy ze sobą będą czy nie". Takie coś jest ciekawe na początku. Ale z kolejnym i kolejnym sezonem jest to już niesmaczne. Kolejnym moim hejtem będzie przedstawienie szkoły. Tak na prawdę nie mają szkoły a jakieś ugrupowanie gdzie grają nawet w mini wydanie igrzysk śmierci, gdzie jedni rządzą drugimi i ,,muszą zrobić wszystko". Zbyt fikcyjne aby było prawdziwe. Albo np. rodzice ucznia sprzedają na szkolnej stołówce zioło, to znaczy oba ;) 

Co mi się podobało... Sezon pierwszy był na prawdę ciekawy. Bardzo fajnie został nagrany. I gra aktorska zadowala ;) 

Opiszę tylko główne bohaterki, ponieważ reszta nie jest szczególnie ciekawa. Na początku myślałam, że są tylko pobocznymi wątkami....

Karma

Szalona i ślepa przyjaciółka. Patrząc obiektywnie zmuszała Amy aby robiła dla niej coś co będzie wygodne dla niej. Podświadomie wiedziała, że ma ogromny na nią wpływ i lubiła to wykorzystywać.  Mimo to da się ją lubić ;) Skrada trochę uwagi.  Jest przede wszystkim zakochana w sobie.

Amy

Jak dla mnie troszkę zabłąkana dziewczynka. Jest w sumie jednym wielkim nieodnalezieniem się. Nie potrafi postawić niczego na jedną kartę, tylko bawić się w takie podchody ;) Czasem coś jej się uda. Wciąż zakochana w Karmie. Uwielbiała się dla niej poświęcać.

W sumie nie mam za złe, że nie pociągnęli tego serialu dalej. Bez konkretnej zmiany był by strasznie nudny.

Czekam na wasze propozycje fajnego serialu. Nie mam co oglądać a już na kilku się zawiodłam :/

xoxo