sobota, 12 marca 2016

Replace sweets for fruit and vegetables.

Na asku wspomniałam wam, że nie jem słodyczy.  I pojawiło się kilka pytań o to. Postanowiłam opisać troszkę co ja tutaj na odwalałam ze słodyczami ;D
Jestem wręcz uzależniona od słodyczy. Myślę, że wiele z was także. Trudno mi żyć jedząc średnio. Częściej albo się ograniczam, albo wręcz napadam na słodycze. Ósmego lutego zaczęłam testować turbo wyzwanie. Hm testować=ćwiczyć, ale będzie opinia i efekty ;p Miałam akurat przerwę od siłowni i tak ją wykorzystałam.

Skoro ćwiczenia wybrałam, nadszedł czas na podjęcie decyzji co z dietą. Nie miałam ochoty na zmyślne cuda typu dukana itd. gdzie każdy posiłek mam ustalony. Postanowiłam postawić na coś zdrowego. Jem do 1425 kcal, czyli zapotrzebowania organizmu. Jem, ale najczęściej jem dużo mniej bo nabijam co innego. Bardziej pilnuję węglowodanów (będę wspominać o nich w skrócie "węgle"). Czyli 158 g na dzień. Skrupulatne liczenie mnie w ogóle nie męczy. Raczej motywuje i napędza do działania.
Jak można wywnioskować, gdy zjem batona np. Marsa, a on ma 32.9 węgli to na resztę posiłków nie mam zbyt wiele. Posiłków jem 4, a słodycze były po za nimi zawsze. Tak więc nie mogłam pozwolić sobie na to. Teoretycznie mogłam je zostawić i kombinować z moimi limitami, ale po co? Tak było łatwiej.
Dodatkowym plusem nie jedzenia słodyczy jest takie duchowe oczyszczenie. Dziwnie to zabrzmi, ale można poczuć się jakby było się trzeźwym. Każdy moment gdy rezygnowałam z tofelka czekolady na rzecz czystego sumienia było i jest ogromnym sukcesem.
Oczywiście, nic nie może być bez końca. Sama psychika potrzebuje odrobiny słodyczy dla równowagi. Nie można się trzymać tak żelazną dłonią. Pierwszy ,,odwyk" trwał 15 dni. Potem jeden dzień na naładowania się. Wtedy akurat nie byłam zbyt na to nastawiona i trochę mnie poniosło ;) Słodkościami nabiłam 1000 kcal więcej niż mogłam.
Co mnie zadziwiło, nie chciałam się poddać i nadal od tamtego momentu nie jem. Teraz podniosłam poprzeczkę i czekam 20 dni na jeden dzień rozpusty. Myślę, że efekty ćwiczeń mnie do tego popchnęły. Ale czy tylko? Dawniej też były efekty a rezygnowałam? Nie znam powodu.
Wiem tylko tyle, że tę bitwę wygrałam. A kto wygra wojnę? Ten kto się nie podda ♥

xoxo♥

PS.Co robię ze słodyczami, które dostanę? Chowam między książki. Jest to daleko od biurka i często nie chce mi się nawet tam iść ;D 

82 komentarze:

  1. Ja jem ogromną ilość słodyczy i czasem trudno mi się uczyć jeśli nie zjem kawałka czekolady. Ale jest to rzadko. W sensie nie jem ich przez tydzień, bo nie mam ochoty, a 8 dnia jem ich całą masę. Może spróbuję twojego sposobu
    world--in--the--lens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak zaczynałam jeść słodycze to mogłam liczyć czekoladę ale w tabliczkach xD hehe.

      Usuń
  2. Naprawde masz super bloga! 💕
    Świetny wpis, bardzo ciekawy! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    Mój blog-klik!💋

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam słodycze! nie umiem otworzyć np. Kinderków i zjeść jedną czekoladkę... zajadam do końca!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam nie jem słodyczy, bo to marnowanie pieniędzy. Wiec nie wiem z czego jestem taka gruba.


    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Piłabym takie wody jak na zdjęciu :D U mnie odrzucić słodycze trochę ciężko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo interesujący post. Ja staram się jeść jak najmniej słodyczy, a zastępować je czymś zdrowym np. owoce,warzywa.

    pelnapasji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny pomysł z dniami postu i rozpusty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem na profilu zywienia i uslug gastronomicznych ,dlatego troche juz o tych normach wiem i planuje tez rozpoczac diete. To najmniejszy problem , slodyczy nie jem dopoki ktos mi ich nie podstawi pod nos ,np. Mama ktora nie rozumie ,ze chce troche wyrzezbic sylwetke i wcale mnie tym nie wspiera :) Natomiast z cwiczeniami bedzie wiekszy problem ,bo cierpie na dwa schorzenia ,ktore kategorycznie zabraniaja mi cwiczen np.na miesnie brzucha .. Bede konsultowac sie z moim ortopeda i kardiologiem i moze razem cos zdzialamy :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ,niedlugo nowy post :)
    kikawww.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie :D Np. sytuacje zmuszające jak szkoła są najgorsze ;/ Nie chce zjeść ale co mam zrobić? Uciec xd?
      Zajrzę :*

      Usuń
  9. ja jakimś cudem jestem w trakcie odzwyczajania się od słodyczy , teraz zjem sobie coś od czasu do czasu ale bardzo małe ilości bo od razu zaczyna mi być "za słodko" . a kiedyś ? dzień bez batonika, czekolady był dniem straconym dla mnie . ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny post;)

    http://szanujwspomnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Piąteczka! Ja obecnie też nie jem słodyczy (a przynajmniej się staram). A słodycze zastępuje właśnie owocami czy po prostu zdrowszymi posiłkami na słodko. Idzie się przyzwyczaić. Najgorzej jest na początku ;) Najzdrowsze dieta to dieta racjonalna. Powodzenia i pozdrowionka, miłej soboty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja od 2 lat nie mialam zadnej slodyczy w buzi i czuje sie z tym swietnie, polecam! :D Czasami jest ochote ale syzbko odchodzi
    Zapraszam
    http://wiktoria-oliwia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Te wody na pierwszym zdjęciu! Cudo! <3 Ja zrobiłam teraz post o owocach :D

    http://lone-gunmens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję osiągnięć! <3 trzymam kciuki, żebyś wytrwała w postanowieniu :)

    www.missplanner.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie mogę kupować słodyczy ile bym nie miała tyle zeżrem :D hehe więc w sytuacji kryzysowej jak teraz przed "zołzą" z którą co miesiąc każda z nas się męczy :P apetyt na słodkie jest większy i ogółem w te dni i kilka przed mam jakby tasiemca :D
    Ratuje się owocami i robię z nich koktajle ( dosładzam czasami daktylami lub stawią) ostatnio taką chętkę miałam na słodkie i nie mając nic (a tylko cukier i banany) zrobiłam karmelizowane banany na patelni uhuhu moje podniebienie było zadowolone :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam post rano, ale dopiero teraz znalazłam chwilkę na komentarz ;) gratuluję wytrwałości, ja nie wytrzymałabym 5 dni a co dopiero 20 :) walczę, ale nie jestem tak wytrwała jak Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. oo świetne:D
    obserwujemy?:)

    mylife-tasia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Hahahaha, może ja też powinnam chować między książki :D Niestety także kocham słodycze. Muszę wrócić na basen i zacząć się ogarniać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obserwuję i zapraszam jako stałego bywalca do mnie ;) bizarre-case.blogspot.com

      Usuń
  19. Ja jem trochę słodyczy. Staram się ich unikać bo są bardzo niezdrowe.

    Zapraszam do mnie na nowy wpis i KONKURS
    http://juliettapastoors.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Słodycze , to mój nałóg :( http://fashinka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Ech, kiedyś udawało mi się ograniczać słodycze, wytrzymywać diety. A teraz kiepsko... Podziwiam Cię, serio ;)
    Jeżeli znajdziesz chwilę, zapraszam Cię na mojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zakochałam się w tych wodach ;)


    Zapraszam do mnie ;) http://milosczycieszkola.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja nie wytrwałabym chyba 1 dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Podziwiam, ja sama kocham słodycze i chyba nie potrafiłabym z nich zrezygnować :D
    Pozdrawiam
    http://just-do-one-step.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja teraz też odstawiłam słodycze jakiś tydzień temu i mimo to że na nie patrzę nie kusi mnie żeby je jeść, teraz wole zastępować je owocami:)

    OdpowiedzUsuń
  26. mi ciezko zrezygnowac kompletnie ze slodyczy ;d
    wpadnij na nowy post :) | http://magdelblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja nie lubię słodyczy, wiec nie mam z nimi problemu. Może jest obżartuchem, dużo jem itp.
    Mój blog-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratulacje :3 ja bym raczej nie wytrzymała, obserwuję ;).
    http://modoemi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Od jakoś drugiego tygodnia stycznia zaczęłam ćwiczyć a od ferii stwierdziłam, że przejdę na dietę. Jednak tak kochając słodycze stwierdziłam raz w tygodniu będę jadła do woli. Teraz za każdym razem mam coraz mniejszą ochotę na nie.
    Kisiel truskawkowy

    OdpowiedzUsuń
  30. Słodycze to coś co każda z nas uwielbia. Nie sądzę żeby odmawianie ich sobie na każdym kroku miało w jakiś sposób pomóc. Super post ;)
    Zapraszam do mnie
    http://plannalepszezycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja nigdy nie byłam na żadnej diecie i nie wyobrażam sobie na dzień dzisiejszy życia bez słodyczy, chyba jestem cukrocholikiem i czekoladofobem, ale naprawdę jem dużo i często. Po prostu to lubię, nie mogę znaleźć zamienników, chociaż jak jest lato jem mniej słodyczy, jem w tedy lody (taka woda z sokiem) i owoce, a to chyba hamuje mój słodki apetyt :)
    pozdrawiam cieplutko myszko :*
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. obserwuję od dawna! ♥ :*

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja niestety jem mnóstwo słodyczy. Nie potrafię się opanować :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Trzymam kciuki za dalszą walkę! Na pewno musi się udać :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Obserwuję i liczę na rewanż :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Też wyeliminowałam słodycze, na taki cheat meal pozwalam sobie raz w miesiącu :) i czuję się bardzo dobrze! :D powodzenia z dalszą walką! Obyś wygrała! :*

    Mój blog - ZAPRASZAM

    OdpowiedzUsuń
  37. Wyglądasz na sympatyczną osóbkę, z przyjemnością dodaję do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Też próbowałyśmy nie jeść słodyczy, ale jakoś nie możemy się przełamać. Podziwiamy Cię :)
    http://mateslifex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetny sposób na słodycze ja sie musze odłuczyc ich jeśc :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Codziennie pochłaniam taką ilość cukru, że nie masz pojęcia. Planuję je wyeliminować z mojej diety, jednak do tej pory każda próba kończyła się klęską. Może brak mi wystarczającej motywacji?
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  41. mi mania na słodycze juz przeszła i odżywiam sie zdrowo :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Staram się nie jeść słodyczy jednak nie zawsze jest to łatwe mając w domu łasucha jak MM ;) Mam kilka ulubionych słodyczy i pozwalam sobie od czasu do czas na nie - oczywiście w granicach rozsądku. Unikam kupowania i trzymania słodyczy w domu. MM ma swoją "słodką półkę" w szafce i tam trzyma swoje "skarby" ;) - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Podziwiam Cię, na prawdę. ja to bym chyba nie mogła wytrzymać bez słodyczy, ale chciałabym kiedyś spróbować :) Trzymam kciuki jeśli Ci się uda to mnie zmotywujesz do tej walki ze słodyczami :) Obserwuję i zachęcam do odwiedzenia mojego bloga :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Świetny post :) Zostałaś nominowana do LBA:
    http://emilkapank.blogspot.com/2016/03/1-lba.html

    OdpowiedzUsuń
  45. Super :D Ja jestem uzależniona od słodyczy, nie potrafię się obejść żeby nie zjeść czegoś słodkiego, chociaż teraz staram się trzymać dietę i też już sporo się ograniczyłam :)
    Może wspólna obserwacja? Ja już obserwuję :)

    http://hybrydowelove-julson.blogspot.com

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie obserwujesz :)

      Usuń
    2. Przepraszam, musiałam to zrobić z konta Google, już powinno być okej :)

      Usuń
    3. Przepraszam, musiałam to zrobić z konta Google, już powinno być okej :)

      Usuń
  46. Uwielbiam słodycze i nie mogę przestać się odzwyczajić , ale po twoim poście postanawiam rozpocząć dietę. :)
    Trzymaj za mnei kciuki!:)
    Ja już obserwuje;)
    Zapraszam do mnie asiaknebel.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja nie potrafię oprzeć się słodyczom! Uwielbiam je:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Też wyrzekłam się jakiś czas temu słodyczy, wytrzymałam już 30 dni :)

    racjonalny empiryk - klik

    OdpowiedzUsuń
  49. jem jem i jem ................................... zmotywuj mnie żebym przestała dobra kobietko! :* :*
    obserwuję!
    emmadeline.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja słodycze zazwyczaj chowam w pudełku zaklejanym na taśmę, hahahaha

    http://large-means-beatiful.blogspot.nl

    OdpowiedzUsuń
  51. Oczywiście, że zaczęłam obserwować ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja praktycznie nie jem słodyczy, wolę zjeść jakiegoś owoca lub warzywo. :) Ale patent z chowaniem między książki dobry! :D

    OdpowiedzUsuń
  53. Kocham słodycze! Więc trudno byłoby mi zrobić sobie taki 'odwyk' haha :)

    Zapraszam do siebie! http://bleedingoutforyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  54. Kiedyś potrafiłam zjeść jedną kosteczkę czekolady, teraz wcinam, aż zobaczę pusty papierek :( Nie potrafię zrezygnować z czekolady. Jak się ograniczam mam zły humor. Nie znam odpowiedniej motywacji...

    OdpowiedzUsuń
  55. Spodobała mi się Twoja zasada. Tyle dni bez słodyczy, by pozwolić sobie na jeden dzień "uniesienia". :D Sądzę, że to dobry pomysł, bo ciężko jest nagle przestać jeść coś, co jadło się kiedyś prawie codziennie.
    Ja chwilowo też unikam słodyczy i jeśli nie jem ich od dłuższego czasu, to wcale za nimi nie tęsknię.;)
    www.CROWDED-DREAMS.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja prowadzę zdrowy styl życia od ponad pół roku, i na początku odrzucałam słodycze, jednak później uznałam że wszystko jest dla ludzi i raz na jakis czas mogę sobie pozwolić na słodkość. Znam umiar i wiem na co mogę sobię pozwolić, często wcale nie mam ochoty na słodycze, a zamiast cukru używam np miodu :)
    FrenchFriesSmile

    OdpowiedzUsuń
  57. Też nie potrafię oprzeć się słodyczom. Ciągle planuję detoks cukrowy, ale nie daję rady i słodkości wygrywają.
    Obserwuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  58. Czasami kawałek czekolady nie jest zły :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Trzymam kciuki! Wiem, że to trudna walka, ale dasz radę! Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Duchowe oczyszczenie przez niejedzenie słodyczy?
    Ludzie złoci, świat zmierza w złym kierunku... ;]

    OdpowiedzUsuń
  61. Wytrwałości! ;D

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  62. Hah... a ja dzisiaj wstałam z postanowieniem nie jedzenia słodyczy i trafiam na taki post. Przeznaczenie! ;D
    Zapraszam do siebie: klik! :)

    OdpowiedzUsuń
  63. ja również uwielbiam słodycze
    obserwuję i liczę na rewanż
    mypinkdreams3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  64. świetny post, mówiłaś o obserwacji, ja już dodałam;)

    www.kataszyyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  65. Kiedyś jadałam tony słodyczy, teraz niestety albo i stety mam przymusową dietę ze względu na wrażliwe zęby i jak tylko zjem coś słodkiego boli jakby mi ktoś chciał je wyrwać z korzeniami :(
    Co do duchowego oczyszczenia może i masz racje, ale zawsze to można obejść. Gdy nie jesz słodyczy możesz jeść fast food co jest chyba jeszcze gorszym rozwiązaniem.

    Pozdrawiam
    VIOLET END - klik

    OdpowiedzUsuń
  66. Mam słabość do slłodyczy :)

    Kochana czy mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
    Z góry dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  67. U mnie chowane miedzy książki oj czuję że bym podjadała i to co wieczór by mi wypadały na poduszkę ;) Nie mogę napisać, że nie jem słodyczy- bo jem, ale bardzo mało lub w małych ilościach ;) Węglowodany zacznę liczyć, ale te ukryte brrr bo tyle wszędzie cukru dodają że aż mdli ...:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  68. Kocham słodycze. Moją historię związaną z nimi opisywałam na moim blogu. Jeśli jeszcze nie przeczytałaś to zapraszam. A Tobie życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  69. Idealne dla vegan :)! Życzę wytrwałości w wyzwaniu! Pozdrawiam i zapraszam do mnie (twórczość alternatywna, wiersze,teksty piosenek) :)
    http://blueroyallife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  70. Te lemoniady na ostatnim zdjęciu wyglądają mega zachęcająco*.*
    zapraszam http://anothergirlinthesea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  71. Też zamieniłam słodycze na zdrowe przekąski. Dosyć szybko w ogóle przeszła mi chęć na słodycze. Mogą mi leżeć przed nosem, a ja ich nie wezmę. :-)

    OdpowiedzUsuń