Cześć!
Początek stycznia to chyba u każdego wzmożona motywacja dotycząca ćwiczeń. U mnie również ponieważ w ostatnim czasie nie ćwiczyłam. W tym poście jednak mam dla was ocenę treningów z Chloe Ting. Ćwiczyłam z nią od sierpnia 2020 do stycznia 2021. Następnie ćwiczyłam z Lily Sabri. Do oceny jej programów, również przejdę w kolejnych postach. Porównam również
efekty na przestrzeni kilku miesięcy.
Jeśli jesteście ciekawi skąd wzięłam motywacje do ćwiczeń i przerwałam krąg niepowodzeń, zapraszam do przeczytania tego postu -> Skąd wzięłam motywacje?
We wrześniu ponownie wykonałam Summer shred challenge.
Efekty były mniejsze a ćwiczenia łatwiejsze. Moje ciało przyzwyczaiło się do
ćwiczeń. Dlatego też w październiku postanowiłam zmienić plan treningowy.
W październiku łączyłam dwa plany treningowe. Potrzebowałam
pobudzenia. Miałam również sporo czasu ponieważ zaczęłam rok akademicki. Na
początku semestru zawsze jest więcej luzu. Łączyłam plan na brzuch i pośladki.
W listopadzie nadal ćwiczyłam brzuch i pośladki, zmieniłam jednak programy. Dołożyłam również miesiąc ćwiczeń Bridges w
różnych kombinacjach (normal, narrow, wide, frog, single leg, elevated,
weighted). Poczułam wtedy też, że moje mięśnie brzucha są całkiem okey
natomiast ramiona mam nadal bardzo słabe. Tak samo nogi.
Dlatego też w grudniu postawiłam na ćwiczenie nóg i ramion.
Natomiast brzuch ćwiczyłam od czasu do czasu. Programy te
miałam do świąt Bożego Narodzenia. Potem je powtórzyłam. Ćwiczenia na ramiona
zaczęły być coraz lżejsze ale nie były łatwe.
Do połowy stycznia ćwiczyłam z Chloe. Wtedy też poczułam, że
brakuje mi czegoś. Ćwiczenia zaczęły się dla mnie powtarzać. Zauważyłam
również, że potrzebowałam również dużo więcej czasu aby się spocić i zmęczyć.
Nie chciałam ćwiczyć 1.5 h. Chciałam zamienić to na bardziej intensywne 40
minut. I tak postanowiłam zmienić moją trenerkę.
Programy:
Jak oceniam trening z Chloe?
Poziom ciężkości ćwiczeń: 5/10
Ilość dni wolnych w tygodniu: około 2/7
Dodatkowy sprzęt: mata do ćwiczeń.
Czas trwania treningów: średnio 10 minut
Czas trwania dziennego programu: 20-40 minut
Plany treningowe: 2-4 tygodnie.
Waga początek sierpnia: 60 kg
Waga 21 stycznia: 55.5 kg
Efekt: -4.5 kg
Efekty w dokładnych wymiarach:
Partia ciała: początek -> koniec -> efekty, podsumowanie
Ramię: 27 cm -> 27 cm --> 0 cm
Talia: 79 cm -> 73,5 cm --> 5,5 cm
Pępek: 88 cm -> 85 cm --> 3 cm
Biodra: 93 cm -> 90 cm --> 3 cm
Udo: 56,5 cm -> 57 cm --> +0,5 cm
Tak jak wyżej pisałam, efekty są z poprzedniego roku. Trochę się zbierałam z napisaniem tego postu. Następnie miałam sporo wyjazdów i masę postów "na teraz". Myślę, że to opóźnienie wam nie będziesz przeszkadzać. Z tej serii chcę również zrobić ocenę treningów Lily, ponieważ ma bardzo ciekawe programy. Aktualnie również planuję powrót do ćwiczeń, diety a od marca może siłownię? Chciałabym spróbować. No ale to zobaczymy. Dieta również po tych świętach musi się sporo zmienić. Chociaż myślę, że to u każdego.
Do zobaczenia!
A.
Kurcze, moze musze dac szanse tej calej Chloe. Ja zawsze bylam za Chodakowska, duzo z nia osiagnelam,a ostatni rok strasznie sie rozleniwilam i chcialabym to w tym roku zmienic. Musialam najpierw troche przytyc, bo moje BMI bylo juz za niskie, jak to mowia najpierw masa pozniej rzezba, haha! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zycze wszytskiego dobrego w Nowym Roku ♥
A ja odwrotnie. Miałam kiedyś próbę z Chodakowską i średnio mi podpasowała :/ A np. Lewandowska to już totalnie nie mój typ treningów i samej motywacji podczas ćwiczeń.
UsuńTak, tak :D Ale zrobić rzeźbę w domowych warunkach jest bardzo ciężkie. W tej sytuacji nie lepiej wybrać siłownię?
Pozdrawiam ♥