Miałam dać sobie ten miesiąc na zastanowienie się co zrobię z blogiem przez najbliższe miesiące. Niby nad tym rozmyślałam ale do niczego konkretnego nie doszłam. W końcu tak na prawdę za namową kilku osób postanowiłam coś pisać. Postawić na jakość. A nie ilość. Fajnie gdyby było 5 postów na miesiąc ale ważniejsze jest aby było one po prostu dobre. Tak więc bloga nie zamykam, zwalniam tempo. Kto się cieszy tak jak ja :D? Jestem zarówno tym podekscytowana jak i z lekka zestresowana. Zawsze jest to obowiązek.
Dokładnie środkowa dziewczyna to ja. |
Bujo prowadzę. Luty już zarysowany. Prawdopodobnie wam go pokaże, tak samo jak zaległy styczeń. Nie będzie jednak czegoś extra. Jestem absolutnie pro ,,wale-tynki". Haha. Nie czuję tego święta i jestem wręcz przeciwna :D Kiedyś było ono fajne. Teraz jest tylko i wyłącznie dniem marketingowym na którym każdy chce zarobić. To smutne.
Został mi tydzień ferii. Plan? Napisać kilka postów. Nauka. Roczek mojego chrześniaka. Spotkanie z przyjaciółką. Zacząć z powrotem biegać. Przez chorobę musiałam to odłożyć. Plany napisane. Na koniec miesiąca sprawdzimy jak mi poszło ;)
xoxo
Nie no zostawic bloga po takim czasie prowadzenia to też by nie była madra decyzja, masz juz czytelników i swój określony rodzaj blogowania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/02/kurtka-khaki-mix-stylow.html
Ja też miałam chwile wątpliwości co do bloga i zawiesiłam go na 7 miesięcy na rzecz czegoś innego.
OdpowiedzUsuńMój blog
Mój kanał na Youtube
W sumie walentynki to trochę dziwne święto ;P Dobrze, że nie zostawiłas bloga, ważna jest jakość przede wszystkim a pisanie na przumus nie jest fajne ;P
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądałaś i dobrze, że z nami zostajesz! :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygladalas:) ciesze się ze zostajesz
OdpowiedzUsuńFantastic event, so nice photos!
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend!♥
New post is on my blog, Maleficent ♥
Ciężki czas nastał dla blogów, u mnie spadek aktywności ale nie poddaje się :) Dobrze, że Ty również :) Super zdjęcia. Przeżyłabym Studniówke jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńNie umknął mi Twój post :) W pierwszej chwili pomyślałam, że jesteś kolejną osobą, która zamyka bloga. Ostatnio sama się przekonałam, że trudno jest znaleźć czas na bloga w tej całej gonitwie :)
OdpowiedzUsuńSpore te plany ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś :)
Walentynek też nie obchodzę ;)
To świetnie, że ostatecznie nie zrezygnowałaś z blogowania :)
OdpowiedzUsuńMiłych ferii :)
Dobrze,że piszesz dalej bo jest tutaj naprawde ciekawie.
OdpowiedzUsuńObserwuje i pozdrawiam :)
wiec... powodzenia w dalszym blogowaniu :) ah studniówka.. piękny czas :) u mnie już 5 lat temu :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Pięknie wyglądałaś ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że nie zamykasz bloga! W ostatnim czasie różnie bywa w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie coś Cię ostatnio nie widziałam i gdy zobaczyłam dziś komentarz pod czyimś postem aż mnie pokusiło aby zajrzeć co u Ciebie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przemyślałaś sprawę bloga i nie chcesz go zamykać. Zawsze powinna się liczyć ilość, a nie jakość. No i to żebyś czerpała z tego przyjemność :) Chcesz to pisz. Nie to nikt nie zmusza. Masz to robić przede wszystkim dla siebie.
Oj studniówka. Ja mam za rok, bo jestem w technikum. Nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał.
Zdrówko widzę, że nie dopisuje w ferie. To taak jak u mnie. Cały drugi tydzień leżałam w łóżku i do dziś mam problem z wyleczeniem się. Dużo zdrowia!
No i powodzenia z planami oraz nauką do matury ;)
Podjęłaś dobrą decyzję! :D
OdpowiedzUsuń+ pięknie wyglądałaś!
katemi21.blogspot.com [KLIK]
Fajne zdjęcia ze Studniowki i to dobrze, ze nie zamykasz bloga ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Świetne zdjęcia! Aż przypomniała mi się moja studniówka :)
OdpowiedzUsuńczasem tak jest że na bloga przychodzi i przechodzi wena, ale ważne by się nie poddawać i pisać dalej:)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja. Nie zamykaj bloga , włożyłaś w niego mnóstwo pracy i czasu ;)
OdpowiedzUsuń