Ho ho ho!
W końcu robię pierniki! (bo czy grudzień bez pierników
w ogóle istnieje?) W filmie zobaczycie cały proces: od mieszania ciasta po
dekorowanie lukrem, które jak zwykle kończy się małym chaosem. Poza tym pakuję
kolejną część prezentów i spędzam z Wami typowy grudniowy dzień – wcale nie
spokojny, mało domowy i pełen magii przygotowań do świąt. Tak ;) Okres
przedświąteczny to u mnie chaos i ten vlogmas to właśnie oddaje.
A u was jak wygląda grudzień? Więcej czy mniej pracy i obowiązków niż zwykle? Ja mam co roku nawał wszystkiego ;)
Do zobaczenia!
Angelika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz