środa, 16 kwietnia 2025

Piękna polska wiosna ♥

 

Cześć, 

Wiosna budzi się do życia! Tak bardzo się z tego cieszę. Dzisiaj wypada również Niedziela Palmowa. Zapewne większość z Was świętuje ten dzień kolorową palmą. Ja również. Niedziela Palmowa to również czas, kiedy przyroda budzi się do życia. To doskonały moment, by wyjść na spacer, poczuć zapach świeżego powietrza i zwrócić uwagę na otaczające nas zmiany. Może warto w tym dniu zaplanować coś, co odświeży naszą przestrzeń – wiosenne porządki, dekoracje czy małe zmiany, które sprawią, że poczujemy się lekko i pełni energii na nadchodzący czas.

To również doskonała okazja do zatrzymania się i zastanowienia nad własnym życiem, nad tym, co możemy w nim odnowić, co warto docenić. Wielki Tydzień to czas przygotowań do Zmartwychwstania, ale także okazja, by na chwilę zwolnić, wyciszyć się i nabrać perspektywy na nadchodzące dni. 

Ja ten dzień, tak jak wyżej piszę, wykorzystuję na spacer i docenienie pięknej natury. Zapraszam na kilka kadrów z pierwszymi pączkami.

Oczywiście ten okres nie zawsze kojarzył mi się z budzącą się wiosną i radość. Najczęściej w okresie przed świętami pomagałam rodzicom sadzić folie płaskie czyli sadzenie roślin do gruntu na kolanach. I tak przez kilka dni. Było zawsze okropnie zimno, mokro, całe ciało bolało. A na koniec dnia jeszcze trzeba było się szarpać z tymi foliami i z kich przykrywaniem – „łopatowaniem”. Zdarzało się, że po takiej przyjemności byłam przeziębiona. Dopiero od kilku lat, gdy studiuję a teraz pracuję, nie pomagam w tej pracy i mam okazję bardziej cieszyć się wiosną. Coś tam pomagam wciąż rodzicom, ale bardziej sporadycznie bo po prostu mam swoją pracę i swoje obowiązki. 

A wy jak wspominacie ten okres przed Wielkanocą? Macie jakieś szczególnie historie jak ja? 

Do zobaczenia! 
Angelika

1 komentarz:

  1. Cześć Angeliko :)
    Ja też się cieszę, że wreszcie jest ciepło i słonecznie!!! Dzisiaj po pracy szybko zjadłam obiad i poszłam plewić w ogródku :) Uwielbiam wiosnę!!! Dokładnie czas, kiedy po mrokach zimy wszystko powraca do życia!
    Czy coś pamiętam z okresu przed Wielkanocą z dzieciństwa? Mnóstwo wspomnień, ale zawsze najważniejsze było, żebym miała dużo wydmuszek, żebym mogła robić z nich pisanki :) Do dzisiaj mi to dekorowanie zostało, bo w koszyczku mam kolorowe jajka, ale zakładam "koszulki" i na parę sekund do gorącej wody :)
    Angeliko, pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń