Cześć!
Nasz wyjazd do Tunezji opierał się głównie na all inclusive. Jednak my lubimy zmieniać otoczenie i trochę aktywniej spędzać czas, dlatego wybraliśmy się nad morze śródziemne. Plaża była na prawdę blisko. Dodatkowo kursowała na nią bryczka.
Hotelowy basen był okupowany przez rodziny z dziećmi oraz osoby pijące cały dzień. Na plaży nasz hotel miał bar, ale bez alkoholi. Nam to jak najbardziej nie przeszkadzało. Ważne, że były zapewnione zimne napoje i leżaki ;) I to jest właśnie główny plus, zapewnione leżaki. Na hotelu niestety jest o nie pewna walka... Dodatkowo na plaży jest większa cisza i spokój. A woda? Bardzo fajna, ciepła i przejrzysta. Nie było żadnych meduz. Po powrocie słyszałam, że gdzieś były. Mimo to pogoda na plaży a przy hotelu 500m dalej, jest o wiele przyjemniejsza. Mamy również dodatkowe atrakcje np. pontony podpinane do motorówek. To też polecam ;) Hah. To jest chyba jedno z moich najfajniejszych wspomnień z tego wyjazdu. Dobrze, że Karol mnie namówił bo byłam trochę niepewna na początku.
Tyle słowem wstępu, a teraz zapraszam na fotorelację ;)
Angelika
Super sprawa taki wypad. Wyglądacie pomieniście :)
OdpowiedzUsuńWszystko jest lepsze niż hotel all inclusive, gdzie królują tłumy z dziećmi....
OdpowiedzUsuńAle wam fajnie. I jakie cudne widoki!
OdpowiedzUsuńCześć Angeliko!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i na pewno cudowne wspomnienia!!!
Ja w tym roku nie miałam żadnych planów wakacyjnych. Po za oczywiście moim ukochanym Krakowem, do którego uderzam kolejny raz (oczywiście, jeśli nic się nie zmieni w planach, a o jedno miejsce, czy będzie otwarte, a które chcę zobaczyć dowiem się jutro, kiedy zadzwonię) w piątek. Częściowo brak planów wynikał z Euro, IO, których transmisję starałam się oglądać jak najwięcej :)
Angeliko pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci pięknego nowego tygodnia!!!
Przepiękne zdjęcia :) widać, że wyjazd bardzo udany :)
OdpowiedzUsuńŚwietna fotorelacja :)
OdpowiedzUsuńDobrze że się dałaś namówić.
Jak rozmawiam ze znajomymi, to coraz mniej osób wybiera all inclusive.
Pozdrawiam
Ja sobie w ogóle nie wyobrażam wakacji nad basenem. To mogę mieć u siebie :P. Plaża, góry, chodzenie, zwiedzanie, zwłaszcza jak jadę do innego kraju, to chcę go poznać. A jednak Tunezja... Tu miałam pewną zmianę, bo jak tam poleciałam, trafiłam na wyjątkowo paskudną pogodę, oczywiście trzeba mieć wyjątkowego pecha, żeby tam trafić na takie sztormy, no akurat miałam. Coś się pozwiedzało w deszczu, dużo się korzystało z hotelowych atrakcji wtedy, a na plaże poszliśmy tylko raz xD. Muszę kiedyś tam wrócić :P
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńPlaża to zawsze doskonale miejsce na odpoczynek, przynajmniej dla mnie. Nawet nie chodzi mi o opalanie, ale raczej o wpatrywanie się w wodę i słuchanie jej. Pięknie Ci w tym kapeluszu 😀
Wycieczka do Tunezji to coś wspaniałego. Dużo fajnych, pozytywnych doświadczeń z możliwości zobaczenia tego kraju, a także z możliwości otaczania się pięknem przyrody, Wspaniała inwestycja. Bo podróże kształcą. I choć nie wszystko, co w życiu jest wspaniałe, w każdym można znaleźć coś pozytywnego i wspaniałego.
OdpowiedzUsuńI tym takim refleksjom moim chciałem zakończyć mój komentarz, jak i podziękować Ci za ten wpis 🤗
Witam :) Cudowne wakacje i piękne zdjęcia, ja w tym roku skromnie, ale dzięki temu wpisowi przypomniałam sobie swój ostatni wyjazd na Majorkę, ach ... Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna plaża i piękna para
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Tunezja! Muszę dodać ją do chcę odwiedzić… Ale jaką wybrać miejscowość?
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka! Cudnie się oglądało zdjęcia i czytało
OdpowiedzUsuńCiocia kiedyś była w Tunezji na all inclusive i wspominała, że ludzie się biją o leżaki. Kurcze chyba bym nie skorzystała z takiej oferty. Super, że znaleźliście spokojniejsze miejsce. Zdjęcia śliczne. Cudowne miejsce.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
Ciocia kiedyś była w Tunezji na all inclusive i wspominała, że ludzie się biją o leżaki. Kurcze chyba bym nie skorzystała z takiej oferty. Super, że znaleźliście spokojniejsze miejsce. Zdjęcia śliczne. Cudowne miejsce.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia