Cześć!
Test kremów z filtrem. Mam nadzieję, że nie dziwi was pora publikacji tego postu. Kremy z filtrem powinniśmy stosować cały rok. Zaś latem jest to główny punkt naszej pielęgnacji. W te wakacje postawiłam na kilka kremów z filtrem o różnej konsystencji. Przetestowałam je w różnych warunkach ale przede wszystkim gdy słońce było bardzo mocne. Jeśli jesteście ciekawi recenzji nisko półkowych kremów z filtrem, zapraszam!
Wydaje mi się, że w tym roku szczególnie głośno jest o temacie kremów z filtrem w połączeniu z makijażem. Gdy idziemy na plażę sprawa jest dość oczywista, bez makijażu, tylko krem. Natomiast gdy gdzieś wychodzimy i wybieramy mocniejszy makijaż nie stosujemy filtru. O ile da się nałożyć krem pod makijaż, o tyle gorzej jest go dołożyć. Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda takie dokładania kremu, polecam obejrzeć ten film --> Co się stało z moją skórą PO TYGODNIU nakładania SPF50 na PEŁNY MAKIJAŻ? | lamakeupebella. Osobiście mam nadzieję, że powstaną takie kremy, które będziemy mogli bez obaw stosować pod makijaż a także swobodnie dokładać po kilku godzinach. Kto wie, może już w przyszłym roku koncerny kosmetyczne nas zaskoczą. A póki co przejdźmy do recenzji kremów.
Konsystencja: normalna
Zachowanie na skórze: Delikatnie bieli. Wchłania się w ciągu kilku chwil. Ma delikatny zapach. Powiedziałabym, że jest on dość ciężki. Po nałożeniu czuć, że mamy coś na skórze. Minusem kremów z Ziai jest na pewno fakt, że zostawia tłusty filtr. Wiele razy potrafi mnie potem obsypać jakiś pył i przylepić się do kremu. Jak dla mnie minusem jest również SPF 25. Nie rozumiem stosowania niższego filtru skoro możemy mieć wyższy i lepszą ochronę? Może zimą? Co jednak dalej umniejsza w moich oczach jego zastosowaniu.
Konsystencja: normalna
Zachowanie na skórze: Poza kolejką ze zdjęcia, przejdźmy do kolejnego kremu z Ziai. Konsystencja jest podoba. Tak samo pozostawia tłusty filtr na twarzy. Dodatkowo mam wrażenie, że dużo mocniej bieli i pozostawia biało zieloną poświatę na twarzy. Ma jednak zawartość witaminy C oraz najwyższy filtr. Nie jest to na pewno zły filtr, jednak nie uważam go za wygodny i najrzadziej po niego sięgam. Dlatego też dostaje najniższą ocenę.
Konsystencja: delikatnie kremowa
Zachowanie na skórze: Nie bieli, szybko się wchłania. Zostawia delikatną lekką warstwę. Niestety mimo lekkiej konsystencji w moim przypadku nie sprawdził się pod makijaż. Jest jednak tani i ogólnie bardzo dobre się sprawdza, tak więc na pewno do niego powrócę.
Ocena: 4.5/5
Dax Sun z botanicznym mleczkiem, SPF 50+
Konsystencja: dość rzadka, posiada dziwne grudki
Zachowanie na skórze: Muszę rozwinąć temat grudek. Kupując ten krem miałam co do niego duże oczekiwania. Botaniczne mleczko plus ładne opakowanie i zapewnienie o hipoalergicznej formule sprawiło, że uwierzyłam, iż jest to bardzo dobry krem. Gdy go pierwszy raz nakładałam w konsystencji kremu były grudki. Takie same jak powstają przy obrzeżu opakowania przy wyciskaniu. Takie zaschnięte kawałki kremu. Nie był tak jednak tylko na początku. W środku kremu też to się zdarzało. Sama nie wiem czemu. Czy jest to wina jednego opakowania, błędna formuła a może pudełko z kremami było trzymane w ciepłej temperaturze na magazynie i w jakiś sposób uległo zepsuciu? Na pewno jest to na minus i to na tyle poważny, że kolejny raz po niego nie sięgnę. Sama formuła jest bardzo dobra. Szybko się wchłania. Nie bieli. Co ważne, nie wystąpiło żadne uczulenie.
Ocena: 4/5
Cena: 20 zł
Konsystencja: lekka
Zachowanie na skórze: Wchłania się w ciągu kilku chwil. Bardzo dobrze sprawuje się jako baza pod makijaż. Uwielbiam jego formułę jako kremo-żel. Szkoda, że jest to SPF 30 a nie 50. Na pewno do niego powrócę.
Ocena: 4.5/5
A.
Jakie fajne zestawienie. Bardzo pomocny wpis.
OdpowiedzUsuń