Witam!
Ostatnio mam dość sporo pracy, szkoły i ogólnie zajęć i niestety nie mogę biegać. Bardzo nad tym ubolewam bo zapisałam się na bieg w grudniu a nie mam jak robić kondycję. A biegać po zmierzchu nie mogę. I robi się problem. Bo jak wracam po szkole to zazwyczaj jest już prawie ciemno. Ech. Mam dylemat, zrezygnować z biegu czy pobiec dla samej satysfakcji ale bez żadnego dobrego czasu? Waham się. Bo w sumie jest to jednoznaczne z poddaniem się. Co o tym myślicie? A może macie jakieś pomysły na trenowanie kondycji w domu? Nie wiem czy treningi np. z Chodakowską dadzą ten sam efekt. Mam po nich taki uraz. To znaczy męczą psychicznie mimo, że nie są nawet w połowie tak ciężkie jak bieg.
No ale zostawmy już to moje użalanie się. Czas na dawkę motywacji!
xoxo
he he ale się uśmiałam.
OdpowiedzUsuńAch! Przefajna poracja motywacji!
OdpowiedzUsuńWspaniałe obrazki :)
Najbardziej podoba mi się kot z cieniem lwa :D
Pozdrawiam serdecznie! :)
Efekty przed i po są świetne!
OdpowiedzUsuńLubię oglądać takie posty z motywacjami :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com
A ja myślę kochana że powinnaś spróbować pobiec ;) Nie dla kogoś ale dla siebie ;-) co do trenigu nie wypowiadam się bo nie trenuje ;) a sport w nocy uprawiam ;p z mężem ;d
OdpowiedzUsuńZawsze możesz iść na siłownię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)
hahahah ostatnie zdjecia pobija wszystkie bo niektóre rzeczy musze robic tak samo na siłowni hahah :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/romantyczna-toaletka-hemnes-z-ikea.html
Porcja memów na wieczór :D
OdpowiedzUsuńRównież mam ostatnio dość sporo obowiązków.
OdpowiedzUsuńMotywacji nigdy nie za wiele, fajne zdjęcia :)