niedziela, 14 maja 2017

I'm blonde... again.

Stało się! Po raz kolejny i ostateczny zmieniłam kolor włosów. Poprzedni bardzo mi się podobał, nie mogę powiedzieć, że nie. Jednak jedynym wyjściem było farbowanie odrostów na ciemny brąz a wręcz czarny a tego nie chciałam. Myślałam, że ten brąz będzie jaśniejszy ponieważ chciałam wrócić do swojego koloru bez kolejnego farbowania. Prawdopodobnie jakoś przeżyłabym ten niechlujny odrost. Okazało się jednak, że w czerwcu mam kilka imprez w tym jedną gdzie będę upamiętniona na zdjęciach. I tu pojawił się problem. Nie chciałam zostać zapamiętana przez nowego członka rodziny jako osoba z 3 kolorami na głowie i dziwną fryzurą. Rozważałam związanie w kok, ale nic mnie nie zadowalało. Wykończenie przy twarzy był bardzo niskiego poziomu. I wyglądałam jak jajko :D I tak podjęłam decyzję o zmianie koloru na jaśniejszy.

Niestety nie mam zdjęcia ukazującego odrosty, które miały już blisko 10 cm.
Nad znalezieniem odpowiedniego koloru spędziłam bardzo dużo czasu. Nie było nic co satysfakcjonowało by mnie w 100%. Oczywiście wiedziałam wcześniej o tym, że będę mieć dekoloryzację. Ponieważ na prawie czarny nie da się położyć jasnej farby. I tak poszłam do fryzjera. Spędziłam tam 7 godzin! Po takim czasie moje plecy a zwłaszcza obojczyki strasznie bolały mnie od non stop wyprostowanej postawy. Myślę jednak, że było warto. Po pierwsze omówię dekoloryzację. Kolor bez naturalnych odrostów ściągano mi 3 albo 4 razy. Chciało mi się płakać jak widziałam jak fryzjerka nakłada mi farbę a potem rozczesuje to gęstym grzebieniem... Wyrwano mi chyba kępę włosów. I moje wcierki wzięło w ch... Nie wyobrażam sobie chodzić na odrosty co miesiąc do fryzjera. Co do samego koloru jestem jeszcze nie przekonana. Mam dwuznaczne zdanie. W świetle dziennym na dworze widać blond jak na zdjęciach ale w pomieszczeniu przy gorszym świetle mam jeden kolor, mój naturalny. Z jednej strony to plus jak i minus. Muszę się również do nich przyzwyczaić. Mam je dopiero od dwóch dni. Tak więc sprawa jest świeża. Oprócz farby podcięłam trochę bardziej włosy. Było to musowe. Dekoloryzacja niszczy włosy okropnie. A gdy dołożymy szarpania grzebieniem od nasady a nie od końcówek oraz kilku krotne suszenie to można sobie wyobrazić... Przed moje włosy były jakościowo 7/10 a teraz to jakieś 4/10. Myślę, że bez kolejnego większego podcięcia końcówki będą się ciągle strzępić ale zobaczymy. Może olejowanie i maski pomogą.
Zdjęcie jest odrobinę rozjaśnione z powodów słabego światła w pokoju. Dlatego włosy mniej jasne w rzeczywistości.

Jeśli znacie dobre maski oraz coś co ratuje włosy to koniecznie mi napiszcie. A może same borykacie się z kruszącymi się końcówkami? U mnie to jest problem cały czas aktualny teraz jednakże się nasilił.
Czekam na wasze opinie odnośnie koloru. Długość jak dla mnie idealna. Szkoda mi ją skracać ;p xoxo

32 komentarze:

  1. Twoje włosy wyglądają teraz świetnie! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ślicznie Ci w tym kolorze i długość tez idealna! ♥️

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny kolor włosków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny kolorek :)
    Ja na włosy, szczególnie na końcówki, polecić mogę różnego rodzaju specyfiki z sylikonami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny jest ten kolor-przyzwyczaisz się:)
    Olejowanie odradzam-włosy będą wyglądać na tłuste:(
    Zdecydowanie maski-ale nie takie drogeryjne.Proponuje spacer do jakiejś hurtowni fryzjerskiej-tam napewno ci pomogą w wyborze maski gdy im opiszesz swój problem lub kontakt z fryzjerem który ci farbował włosy.
    Ja sama używam maski z melcznymi proteinami i miodowej-są super;)
    pozdrawiam
    body-and-hair-girl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem fanką blond włosów, Twój odcień wydaje się być bardzo fajny. Piękna fryzurka.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj tak, takie zabiegi strasznie niszczą włosy.. podoba mi się ten kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładnie wyszedł kolor ;) ja nie farbuje włosów od 18 roku życia ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Łał na prawdę ekstra wyglądasz.
    Tez zmieniłam ostatnio kolor włosów i strasznie mi się kruszą końcówki. Po farbowaniu bardzo się zniszczyły i sama już nie wiem co używać, żeby je ratować...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładny ten blond ;) Ja z chęcią bym farbowała włosy nadal na jasny blond, ale moje włosy są cienkie i szybko łapią wręcz biały odcień, a taki przy mojej bladej karnacji niezbyt mi pasuje :/ Póki co powróciłam do naturalnego, ciemnego blondu :P Ciekawe na jak długo :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo Ci fajnie <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/05/jeansowa-koszula-i-biae-spodnie.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładne masz włosy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne masz włosy :)

    Zapraszam na nowy wpis :)
    http://bedifferent-ania.blogspot.com/2017/05/two-years-of-my-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja kiedyś zaryzykowałam i byłam blondynką :) polecam nowe rzeczy :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Może spróbuj oleju kokosowego? Piękny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie wyglądają teraz twoje włosy! Zmiana jak najbardziej na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hi...I follow a very nice post. I hope you follow me too
    http://www.dahamutluyuz.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie Ci w blondzie! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  19. podoba mi się ta zmiana :) 7 godzin?? :O o matko, to dopiero męki :O współczuję, ale za to masz ładny kolorek, naprawdę ;)
    właśnie z powodu okropnego niszczenia włosów moich nie maluję, a mimo to i tak mam cienkie i w ogólnie słaBej kondycji.
    Co do produktów wartych polecenia to moim zdaniem olej kokosowy działa cuda ♥♥♥ im dłużej zostawisz na włosach tym lepiej :) ostatnio też zakupiłam takie serum z mariona i fajne jest :D
    3mam kciuki za odbudowę włosów ! będzie pięknie, już niedługo! ♥
    pozdrawiam i zapraszam :)
    stylowana100latka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Masz taki kolor jaki ja chciałam, niestety moja fryzjerka nie zrobiła mi dekoloryzacji i na ciemne włosy nałożyła rozjaśniacz a gdy kolor nie wyszedł stwierdziła, że miałam zbyt wiele razy włosy farbowane i zniszczyła mi je na maksa :( W dodatku mam na głowie obecnie 4 kolory !
    Bardzo ładny kolorek :D

    Zapraszam do mnie,
    http://anggiex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo podoba mi się Twój blond :) Ja jeszcze nie malowałam włosów i raczej nie mam zamiaru zaczynać, lubię kolor swoich włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczne są. Ja ostatnio ścięłam 5 cm i aż mi się płakać chciało. Uwielbiam mieć długie włosy

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja mam ciemne włosy, ale dłuższy czas zastanawiam się nad rozjaśnianiem... Raz tylko próbowałam, ale i tak skończyłam jako rudzielec ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. No i bardzo dobrze, bo pięknie wglądasz! ^^

    OdpowiedzUsuń
  25. piękny kolor :) zdecydowanie zmiana na plus :)

    pozdrawiam ciepło :)
    http://photolovepodrugiejstronie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Uważam , że ta zmiana wyszła Ci na lepsze :)
    Śliczny kolor oraz bardzo ładna fryzura , pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń