Stało się! Po raz kolejny i ostateczny zmieniłam kolor włosów. Poprzedni bardzo mi się podobał, nie mogę powiedzieć, że nie. Jednak jedynym wyjściem było farbowanie odrostów na ciemny brąz a wręcz czarny a tego nie chciałam. Myślałam, że ten brąz będzie jaśniejszy ponieważ chciałam wrócić do swojego koloru bez kolejnego farbowania. Prawdopodobnie jakoś przeżyłabym ten niechlujny odrost. Okazało się jednak, że w czerwcu mam kilka imprez w tym jedną gdzie będę upamiętniona na zdjęciach. I tu pojawił się problem. Nie chciałam zostać zapamiętana przez nowego członka rodziny jako osoba z 3 kolorami na głowie i dziwną fryzurą. Rozważałam związanie w kok, ale nic mnie nie zadowalało. Wykończenie przy twarzy był bardzo niskiego poziomu. I wyglądałam jak jajko :D I tak podjęłam decyzję o zmianie koloru na jaśniejszy.
|
Niestety nie mam zdjęcia ukazującego odrosty, które miały już blisko 10 cm. |
Nad znalezieniem odpowiedniego koloru spędziłam bardzo dużo czasu. Nie było nic co satysfakcjonowało by mnie w 100%. Oczywiście wiedziałam wcześniej o tym, że będę mieć dekoloryzację. Ponieważ na prawie czarny nie da się położyć jasnej farby. I tak poszłam do fryzjera. Spędziłam tam 7 godzin! Po takim czasie moje plecy a zwłaszcza obojczyki strasznie bolały mnie od non stop wyprostowanej postawy. Myślę jednak, że było warto. Po pierwsze omówię dekoloryzację. Kolor bez naturalnych odrostów ściągano mi 3 albo 4 razy. Chciało mi się płakać jak widziałam jak fryzjerka nakłada mi farbę a potem rozczesuje to gęstym grzebieniem... Wyrwano mi chyba kępę włosów. I moje wcierki wzięło w ch... Nie wyobrażam sobie chodzić na odrosty co miesiąc do fryzjera. Co do samego koloru jestem jeszcze nie przekonana. Mam dwuznaczne zdanie. W świetle dziennym na dworze widać blond jak na zdjęciach ale w pomieszczeniu przy gorszym świetle mam jeden kolor, mój naturalny. Z jednej strony to plus jak i minus. Muszę się również do nich przyzwyczaić. Mam je dopiero od dwóch dni. Tak więc sprawa jest świeża. Oprócz farby podcięłam trochę bardziej włosy. Było to musowe. Dekoloryzacja niszczy włosy okropnie. A gdy dołożymy szarpania grzebieniem od nasady a nie od końcówek oraz kilku krotne suszenie to można sobie wyobrazić... Przed moje włosy były jakościowo 7/10 a teraz to jakieś 4/10. Myślę, że bez kolejnego większego podcięcia końcówki będą się ciągle strzępić ale zobaczymy. Może olejowanie i maski pomogą.
|
Zdjęcie jest odrobinę rozjaśnione z powodów słabego światła w pokoju. Dlatego włosy mniej jasne w rzeczywistości. |
Jeśli znacie dobre maski oraz coś co ratuje włosy to koniecznie mi napiszcie. A może same borykacie się z kruszącymi się końcówkami? U mnie to jest problem cały czas aktualny teraz jednakże się nasilił.
Czekam na wasze opinie odnośnie koloru. Długość jak dla mnie idealna. Szkoda mi ją skracać ;p xoxo
Twoje włosy wyglądają teraz świetnie! <3
OdpowiedzUsuńKochana ślicznie Ci w tym kolorze i długość tez idealna! ♥️
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor włosków :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńJa na włosy, szczególnie na końcówki, polecić mogę różnego rodzaju specyfiki z sylikonami :)
śliczny jest ten kolor-przyzwyczaisz się:)
OdpowiedzUsuńOlejowanie odradzam-włosy będą wyglądać na tłuste:(
Zdecydowanie maski-ale nie takie drogeryjne.Proponuje spacer do jakiejś hurtowni fryzjerskiej-tam napewno ci pomogą w wyborze maski gdy im opiszesz swój problem lub kontakt z fryzjerem który ci farbował włosy.
Ja sama używam maski z melcznymi proteinami i miodowej-są super;)
pozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
Ja jestem fanką blond włosów, Twój odcień wydaje się być bardzo fajny. Piękna fryzurka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
oj tak, takie zabiegi strasznie niszczą włosy.. podoba mi się ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszedł kolor ;) ja nie farbuje włosów od 18 roku życia ;)
OdpowiedzUsuńŁał na prawdę ekstra wyglądasz.
OdpowiedzUsuńTez zmieniłam ostatnio kolor włosów i strasznie mi się kruszą końcówki. Po farbowaniu bardzo się zniszczyły i sama już nie wiem co używać, żeby je ratować...
Ładny ten blond ;) Ja z chęcią bym farbowała włosy nadal na jasny blond, ale moje włosy są cienkie i szybko łapią wręcz biały odcień, a taki przy mojej bladej karnacji niezbyt mi pasuje :/ Póki co powróciłam do naturalnego, ciemnego blondu :P Ciekawe na jak długo :D
OdpowiedzUsuńBardzo Ci fajnie <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/05/jeansowa-koszula-i-biae-spodnie.html
ladny kolor :) miłej zabawy !! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne masz włosy.
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis :)
http://bedifferent-ania.blogspot.com/2017/05/two-years-of-my-blog.html
Ja kiedyś zaryzykowałam i byłam blondynką :) polecam nowe rzeczy :))
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj oleju kokosowego? Piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńśliczne włoski :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają teraz twoje włosy! Zmiana jak najbardziej na plus :)
OdpowiedzUsuńHi...I follow a very nice post. I hope you follow me too
OdpowiedzUsuńhttp://www.dahamutluyuz.com/
Pięknie Ci w blondzie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
bardzo ładnie Ci w blondzie
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta zmiana :) 7 godzin?? :O o matko, to dopiero męki :O współczuję, ale za to masz ładny kolorek, naprawdę ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie z powodu okropnego niszczenia włosów moich nie maluję, a mimo to i tak mam cienkie i w ogólnie słaBej kondycji.
Co do produktów wartych polecenia to moim zdaniem olej kokosowy działa cuda ♥♥♥ im dłużej zostawisz na włosach tym lepiej :) ostatnio też zakupiłam takie serum z mariona i fajne jest :D
3mam kciuki za odbudowę włosów ! będzie pięknie, już niedługo! ♥
pozdrawiam i zapraszam :)
stylowana100latka.blogspot.com
Masz taki kolor jaki ja chciałam, niestety moja fryzjerka nie zrobiła mi dekoloryzacji i na ciemne włosy nałożyła rozjaśniacz a gdy kolor nie wyszedł stwierdziła, że miałam zbyt wiele razy włosy farbowane i zniszczyła mi je na maksa :( W dodatku mam na głowie obecnie 4 kolory !
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek :D
Zapraszam do mnie,
http://anggiex3.blogspot.com/
piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blond :) Ja jeszcze nie malowałam włosów i raczej nie mam zamiaru zaczynać, lubię kolor swoich włosów :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są. Ja ostatnio ścięłam 5 cm i aż mi się płakać chciało. Uwielbiam mieć długie włosy
OdpowiedzUsuńale świetna fryzura :)
OdpowiedzUsuńJa mam ciemne włosy, ale dłuższy czas zastanawiam się nad rozjaśnianiem... Raz tylko próbowałam, ale i tak skończyłam jako rudzielec ;)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze, bo pięknie wglądasz! ^^
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :) zdecydowanie zmiana na plus :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
http://photolovepodrugiejstronie.blogspot.com/
Uważam , że ta zmiana wyszła Ci na lepsze :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor oraz bardzo ładna fryzura , pozdrawiam.