środa, 10 września 2025

Wyniki rozdania!

 

Cześć,

Kochani, na początek muszę was przeprosić za opóźnienie z wynikami. Na końcówkę tego okresu przypadł moment gdy wracałam z wakacji/panieńskiego a weekend miałam bardzo aktywny. Po weekendzie nie miałam myszki do laptopa... więc tak oto powoli musiałam wszystko sprawdzić i opisać ;) A uwierzcie mi, ten post nie powstał w ciągu 5 minut na kolanach...

Tak jak pisałam w poście konkursowym, każdy uczestnik może się zareklamować w kilku zdaniach. Kto tego nie zrobił, pozwoliłam sobie sama napisać kilka zdań oraz zostawić link do uczestniczek ;)


Agata Zienkiewicz 

Zacznę od pięknego cytatu, który możecie znaleźć u Agaty na blogu "Jeśli chcesz iść do lasu wyłącz wifi tam z pewnością znajdziesz inne połączenie". Piękne kadry zieleni, trochę prywatny i wiele cenny porad ogrodowych! To przede wszystkim ogrodniczy dziennik – autorka dzieli się swoimi doświadczeniami, poradami i obserwacjami dotyczącymi pielęgnacji roślin w swoim ogrodzie, często także w doniczkach. Przykładem są wpisy o kulach nawadniających stosowanych w upały czy o pielęgnacji hortensji i traw ozdobnych. Jeśli coś wpadło w wasze gusta, zapraszam serdecznie!



Kasia Dudziak

Kasie obserwuję już od bardzo dawna. Zresztą sama również prowadzi bloga ponad 10 lat! Kasi blog jest pełen pasji i refleksji, w którymdzieli się swoją miłością do gór, fotografii, muzyki, podróży i literatury. Na swoim blogu prowadzi cykle poświęcone sztuce – jak choćby serię o japońskim drzeworytniku Kawase Hasui, łącząc wnikliwe opisy z fascynującymi ilustracjami. Serdecznie zapraszam!



R. A. Ciężka

Jak sama Sady pisze "Poruszane na tym blogu tematy są nie tylko powiązane z książkami, jakie aktualnie czytam, ale także z moją własną, która ukaże się niebawem." "Sek(s)ta" - "W mojej książce również można nauczyć się magii, choć w dużej mierze wszystko zależy od tego, w co uwierzymy. A nawet jeśli twardo stąpamy po ziemi to magia muzyki i prawdziwej przyjaźni może oczarować każdego." Serdecznie polecam wam zajrzeć na jej bloga! 
Muszę wspomnieć również o jej drugiej pasji i drugim blogu czyli o Pracowni Kotołaka. To co tam tworzy jest na prawdę świetne. Chciałabym mieć też takie zdolności ♥ Zazdroszczę ;)


Szczerze? Jest mi smutno. Mocno wierzyłam, że blogi mają swoją moc, swoich uczestników, czytelników. A autorzy blogów są równie dobrymi czytelnikami jak i autorami bo sami wiedzą jak to jest. O czym mówię? O poście konkursowym wspomniałam przy okazji pisania komentarza na waszych blogach... Na ponad 100 blogach. Z tego wróciło do mnie około 20 osób. A zaledwie 3 osoby wzięły udział w konkursie, który realnie mógł podreperować wasz budżet lub zafundować super kawę. Czytając ostatnio książkę o relacjach ludzkich, ta sytuacja w 100% potwierdza tezy z tej książki: ludzie chcą być tylko wysłuchani, adorowani i aby ICH zdanie było usłyszane. Do tego mało osób jest chętnych realnie coś zrobić poza suchym napisaniem "gratulacje". I wiem, że strzelam sobie teraz w kolano a może nawet i w serce... ale widzę tą tendencję już od wielu miesięcy jak nie lat. Komentujący nie czytają postów. Wchodzą tylko napisać "super, zapraszam do mnie"🙃 Na koniec tylko dodam, ciekawe czy tym razem więcej osób to przeczyta i się chociażby oburzy. W sumie na to liczę, aby los jednak udowodnił, że ubzdurałam sobie to wszystko w tym akapicie.

I niestety tym samym nikt nie wygrywa konkursu. Było wymagane 10 osób w regulaminie. Nawet w ilości losów nie ma 10 sztuk... Przykro mi. Tym samym wiem, że kolejny taki konkurs po prostu nie powstanie. 

Kwota, która była przeznaczona na wygraną, przekazuję na zbiórkę. Wchodząc na stronie siepomaga, niestety większość ogłoszeń to dzieci... Jest mi żal dzieci ale wciąż mam w głowie kobietę z mojej okolicy, jakieś 36 lat, trójka dzieci i rak. Wpłaciłam co mogłam. I wiecie co? Zmarła a zbiórka nie osiągnęła nawet 5 czy 10% bo niestety nie była małym słodkim dzieckiem :/ A w moim sercu wciąż jest. Dlatego idąc tym samym tropem, zostawię coś komuś kto nie jest pierwszym typem osób wspierających. Was również zachęcam o wpłacenie symbolicznego 5 zł. 



"Mam na imię Agata. Mam 43 lata i jestem mamą dziewięcioletniego chłopca. [...] W kwietniu usłyszałam diagnozę, która zmieniła wszystko: rak piersi z przerzutami do kręgosłupa. [...] To bardzo kosztowne leczenie – nierefundowane, nowoczesne, dostępne tylko w wybranych klinikach. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Sprzedaliśmy, co się dało, pomogła rodzina, znajomi, sąsiedzi. Ale nasze środki się kończą. A czasu nie mamy zbyt wiele. Dlatego proszę – jako mama i jako człowiek, który chce żyć – pomóż mi dokończyć leczenie. Walczę dla mojego syna, dla jego uśmiechu. Dla jego spokojnego dzieciństwa. Dla wspólnych śniadań, powrotów ze szkoły, wakacji, które jeszcze nie przeżyliśmy. Chcę być przy nim, gdy będzie stawiał swoje pierwsze dorosłe kroki. Chcę żyć. Dla niego. Dziękuję Ci za każdą pomoc. Za każde udostępnienie, każdą złotówkę, każdą dobrą myśl.
Agata"


Do zobaczenia,

Angelika Rydczak

18 komentarzy:

  1. Wielkie gratulacje dla wygranych!!!
    Przyznam Ci się Angeliko, że miałam wziąć udział w Twoim konkursie, ale zagapiłam się z datami...
    Angeliko, pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Myslę, że to dobry pomysł z przekazaniem tych pieniędzy na zbiórkę. Nie spodziewałam się, że tak mało osób sie zdecyduje. Może rozdania blogowe sie juz znudziły? Ja osobiscie tylko raz z ciekawości wziełam udział w rozdaniu, a bloguję juz prawie 20 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też byłam w szoku :/ Myślałam, że 10 osób to znajdzie się od razu...

      Usuń
  3. Witaj kochana. Po latach nie tylko blogowania widzę co się dzieje. Przecież mamy erę telefonów, internetu...a tu proszą..cuda na kijach jak to się mówi, dzieją się.
    Jeśli chodzi o candy , rozdania czy konkursy, czort to samo. Poziom zainteresowania z roku na rok malejący. A przecież nie chodzi tylko , żeby pokazać się w blogosferze, napisać komentarz, na ciekawe czy przeczytało się post???
    Czy to teraz tak czasu wszyscy mają, a przecież mamy go tyle samo !
    Prawda???
    Szczerze ? Od początku czułam, że ten konkurs, Twój mimo nawet rozdania nagrody w formie bonu nie trafi do czytelników. Ludzie się moim zdaniem boją. Boją się nowych znajomości, a może rozgłosu.
    Gdy weszłam zobaczyć wyniki bo w czwartki zazwyczaj też robię post polecajkowy, mówię zajrzę. Przecież wyniki. Prawda ?
    I tak czytam, czytam. Wzruszyłam się. Pięknie postąpiłaś. To jest dla mnie najlepsza nagroda. Ja Ci dziękuję za zabawę, że mnie pokazałaś tutaj u siebie i za to , że tak postąpiłaś z pieniążkami. To najpiękniejszy podarunek. Masz wielkie ❤️
    Pamiętaj dobro wraca. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czasu mamy tyle samo. Każdy ma tylko inne priorytety ;) I uwielbiam to stwierdzenie i późniejszy płacz ludzi, że nie każdy ma tyle samo czasu. Nie prawda. Każdy ma taką samą dobę. Po prostu każdy kiedyś wybrał swoje priorytety czy to praca, rodzina, dziecko, kursy, siłownia, podróże... Trzeba mieć świadomość, że realnie to nasz wybór ;)
      Dziękuję ♥ Cieszę się, że taka nagroda również przypadła ci do gustu ♥
      Cel charytatywny uznałam za ogólne dobro.
      Pozdrawiam ♥

      Usuń
  4. "Nie ma tego złego... co by na dobre nie wyszło" myślę, że Pani Agacie te pieniądze przydadzą się bardziej, niż komukolwiek z nas... Odnośnie konkursu... może wakacje to niezbyt trafiony czas, wielu ludzi urlopuje, sama byłam na wyjeździe i przegapiłam Twoje jubileuszowe rozdanie... Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm możliwe ;) Ale chciałam rozdanie zrobić w okresie realnych urodzin bloga ;) No cóż, nie wyszło ale tak jak mówisz, Pani Agata na pewno doceniła ;)

      Usuń
  5. Ojej dzięki bardzo za rekomendacje. Wzruszyłam się ogromnie Angeliko. Wow nie wierzę! Dzięki!!!! Całkiem zapomniałam o tym i dopiero weszłam teraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ten post wywołał uśmiech na twojej twarzy ♥

      Usuń
  6. Doskonale rozumiem twój smutek i rozczarowanie. Sama się dziwię, że więcej osób nie wzięło udziału w konkursie. Trochę dziwne. Tendencja, o której piszesz jest niestety bardzo powszechna. To bardzo widać kiedy ktoś przeczytał twój post, a kto nie i zostawia tylko suchy komentarz na odczep się. A nuż się nie zorientuje, że wcale nie przeczytałam/lem artykułu. To się czuje niestety. Ja też się dziwnie czuję, gdy czytam podobne komentarze. Zazwyczaj staram się zostawiać sensowne komentarze żeby autor nie pomyślał, że mam gdzieś pracę, którą włożył w napisanie posta. Czasem lepiej nic nie napisać niż żeby ktoś miał się poczuć zlekceważony. Jeśli coś mi się nie podoba to albo pisze szczerze że mi się nie podoba i staram się to właściwie zagruntować albo wcale się nie odzywam.

    Gratuluję innym koleżankom wygranej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :/ Najbardziej boli komentarz gdzie w poście piszę, że coś się nie udało a komentujący gratuluje, że wszystko się udało...
      Również staram się pisać sensowne komentarze, po przeczytaniu postu. Szczególnie doceniam osoby, które u mnie piszą więcej niż "super post, zapraszam do mnie" :D Hehe.
      Pozdrawiam ♥

      Usuń
  7. Ja akurat byłam zajęta swoim zdrowiem i wizytami u lekarza, więc nie miałam głowy do blogowych akcji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak w obronie pozostałych osób, możliwe, że jednak nie każdy faktycznie chciał brać udział w konkursie. Sama, choć czytam posty różnych blogerek i blogerów, nie biorę aktywnego w każdej ich działalności. Po prostu czasem nie starczy na wszystko czasu, czasem na komentarze odpowiadam z dużym opóźnieniem. Tu tez zerknęłam na wyniki, a wypowiadam się dopiero teraz :). Mówisz, że odwiedziłaś ponad 100 blogów, czy faktycznie też zaangażowałaś się we wszystkie? Np. moja książka nie będzie wydana, a już była parę lat temu, pojawiła się nawet druga część :). Nie pisze tego, żeby Ci wypominać czy coś, sama w sumie ominęłam punkt, by napisać parę słów o sobie. Jakoś skupiłam się, by Cię wszędzie pododawać i mi umknęło :P. I w sumie nie wiem, skąd mnie cytujesz w poście, możliwe, że z jakiegoś wcześniejszego wpisu, ale dziękuję serdecznie za ciepłe słowa o mnie i moich maskotkach <3 :)
    Swoją drogą polecam organizować konkursy na innych socjalach, zwykle jest tam większy odzew, można zyskać obserwujących. Zdziwiła mnie też kwota wygranej, aż się zastanowiłam czy nie oszukujesz tutaj i faktycznie chcesz aż tyle przeznaczyć, ale to może moje podejście bezrobotnej osoby, która sobie za 5 zł życie ułoży ;p. Nawet się cieszę, że ta kwota trafiła na cel charytatywny <3. Niech dobro się szerzy. Przykro strasznie z powodu kobiety, której nie udało się pomóc...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Krótki opis starałam się napisać na podstawie bloga i większej ilości postów niż jednego ostatniego postu ;) Aby był ogólny zaraz o czym ktoś pisze. Książki to nie jest mój komik i nie chciałam skwitować tego tekstem "Post o recenzjach książek" o.o
      Heheh :D No cóż, chciałam dać taką kwotę ;) 10 lat jest jednak nie zawsze. Dodatkowo znalazłam fajną stronę z takimi bonami online ;) Dlatego uznałam, że będzie to fajnym rozwiązaniem.
      Pozdrawiam ♥

      Usuń
  9. Kasię i Sady odwiedzam regularnie.
    I ja spóźniłam się z tym konkursem
    Pozdrawiam słoneczną końcówką lata

    OdpowiedzUsuń