sobota, 2 lipca 2016

Stretching the twine.

Hello ♥!
Jako mała dziewczynka często bawiąc się z siostrą ćwiczyłyśmy szpagat francuski. Z czasem doszłam do wprawy i umiałam go w pełni.  Niestety zdolność ta minęła mi wraz z wiekiem i lenistwem ;) Dlatego w te wakacje postanowiłam powrócić do dobrej formy!
Przygotowałam kilka zestawów rozciągających z YouTuba, z przyjemnością więc zapraszam do wspólnego wyzwania.

Rodzaje szpagatów:
  • francuski- tzw. damski, jedna noga pozostaje z przodu, druga z tyłu. (Zdjęcie pierwsze).
  • turecki- tzw. męski, pozycja w rozkroku.
  • szpagat w powietrzu.
  • ponad szpagat- jest to rodzaj szpagatu francuskiego jak i tureckiego w którym rozkrok jest większy niż 180 stopni. 
  • szpagat w pozycji stojącej.
  • igła szpagatowa- pozycja wyjściowa= mostek, następnie jedną nogę podnosimy do góry.


Co do wyboru zestawu ćwiczeń, miałam spory dylemat. Jest wiele świetnych filmów. W oko wpadł mi kanał so KAYKA. Przygotowała ona playlistę z wieloma ćwiczeniami. Bardzo podoba mi się to, że poświęca temu dosyć sporo czasu.





Ja swoje wyzwanie zaczynam 4 lipca a skończę 4 września. A oto mój mizerny szpagat. Zobaczymy jakie efekty będą za dwa miesiące;p 
xoxo ♥

38 komentarzy:

  1. Twój "mizerny" szpagat już jest niesamowity! Jako dziecko marzyłam o zrobieniu szpagatu, ale nigdy nie pochyliłam się dłużej nad ćwiczeniami. Może te wakacje to dobry czas na takie wyzwanie. <3
    swiat-zwariowaneej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ćwiczenia ! :) Motywujesz nas :3 Fajnie, ze od młodego ćwiczysz :* Super wpis. Pozdrawiamy i ślemy buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. wow podziwiam ludzi tak sprawnych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Jestem pod wrażeniem. Kiedyś też chciałam nauczyć się robić szpagat, no ale mi nie wyszło... Może spróbuje sie porościągać i poćwiczyć, kiedyś może mi się uda :D Twoje zdjęcie jak zrobiłaś szpagat jest mega! :D
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój szpagat wygląda lepiej od mojego XD
    Też bym chciała się nauczyć, ale to nie dla mnie lenictwo jest większe, niż chęci :)
    Pozdrawiam

    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny post
    Fajnie, że wracasz do czegoś co myślę lubisz
    Ja też się rozciągam i szpagat narazie wychodzi mi wcale nie lepiej niż twój :P
    Życzę nam obu powodzenia i udanych wakacji
    oliwiafelkel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesujacy post. Pozdrawiam

    http://szanujwspomnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje mi się że miesiąc ci starczyy ponieważ już jesteś blisko sukcesu :D



    http://sisterschannelfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooooooooooomg jak Ty to robisz? :O Genialne :)
    Obserwuję i zapraszam krotko-i-na-temat.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  10. No wyzwanie robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O mamciu ja i szpagat? U mnie to by wyglądało jak kucanie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Twój szpagat wygląda milion razy lepiej od mojego ,haha! Też się muszę rozciągać szczególnie ze względu na kręgosłup,ale szpagatu to ja pewnie w życiu nie zrobię :D Mam dwa tygodnie rehabilitacji teraz i na pewno będą mnie tam na siłę rozciągać,bo tyle ile robię w domu to trochę za mało :D
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie - kikawww.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba nie spróbuję boję się że coś sobie połamę :D

    Truskaweczka (klik)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nigdy nie umiałam szpagatu, ale wartowałoby się go nauczyć :)
    Pozdrawiam ;)
    Mój blog-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  15. W sumie fajne wyzwanie :) Mnie jednak ćwiczenia rozciągające nie ciągną.. :P Mam do Ciebie jedna wielka prosbe.. Napisac post, jak powstrzymywac sie od slodyczy, jak je ograniczaac tym bardziej latem. (Jeśli był już taki post to przepraszam) Będę bardzo wdzięczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było. Dziękuję i podejmuję wyzwanie! Na pewno napiszę :*

      Usuń
  16. Na samą myśli o szpagacie wszystko mnie boli :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Brawo podziwiam za szpagat <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy nie byłam na tyle rozciągnięta by zrobić szpagat :D Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja lubie poćwiczyć, ale bardziej ćwiczenia typu xhit. Zapraszam do siebie primegoal.blogspot.com/ moze obs za obs?

    OdpowiedzUsuń
  20. jak byłam mała to ciągle robiłam szpagaty i chciałam zostać baletnicą. może i ja się skuszę do tych ćwiczeń :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak dla mnie Twój "mizerny" jak to określiłaś szpagat jest na prawdę niezły, bo większość ludzi (w tym ja) ledwo potrafi rozkraczyć nogi ;D haha


    www.gitaraiszpilki.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. WOW!
    Ja tak się opuściłam we wszystkich ćwiczeniach, teraz pracuję nad idealną gwiazdą
    Zapraszam na mojego bloga >>KLIK<<

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja to ostatnio się zapuscilam w ćwiczeniach mimo że waga stoi ale wole mieć figurę wysportowana. Świetny post.

    http:// lovefashionandphoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Super zdjęcie ;)) Pozdrawiam i zapraszam na:
    maggie-fashion-style.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny post!
    Kiedyś także marzyłam o zrobieniu szpagatu, ale byłam na to zbyt leniwa. Dzięki twojego wpisu postanowiłam to zmienić i wziąć się za siebie. Wielkie dzięki :)
    Cieplutko pozdrawiam :*

    Zapraszam do mnie:
    http://nadziejana.blogspot.com/
    http://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Za młodu to się umiało ;) Teraz trochę brakuje niestety ;/



    Pozdrawiam i zapraszam do siebie, Paputeq 
     
     

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja nie dawno nauczyłam się szpagatu francuskiego, ale nie jest taki idealny. Ale jest, bo zawsze o nim marzyłam :>
    Pozdrawiam, Natalia

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja do niedawna tańczyłam i umiem dużo figur :) Bez rozciągania potrafię zrobić szpagat, ale to wynika z mojej natury, bo jestem bardzo elastyczna :D


    http://turqusowa.blogspot.com/2016/07/przepasc.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam takie posty! Rozciąganie to moja ulubiona część treningu! Aż z chęcią podejmę się. Zawsze jak brałam się za szpagat to umiałam go 3/4 i jak brakowało mi tylko tej 1/4 to jakoś już mi się odechciewało i tak za każdym razem. Może teraz będzie inaczej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe :D To też byłaś bardzo blisko sukcesu, powodzenia.

      Usuń
  30. Tego to ja nigdy nie zrobie :(

    Zostaję u Ciebie na obserwacji ! <3
    Zapraszam! :) http://projekt-nn.blogspot.com/2016/08/bizuteria-pandora.html

    OdpowiedzUsuń