niedziela, 31 sierpnia 2025

Ślub mojej przyjaciółki!

 

Cześć!
Wspominałam wam kilka postów do tyłu o panieńskim mojej przyjaciółki. Przyszedł szybko czas również na jej ślub! Oczywiście piszę to po fakcie i nie wierzę również, że minęło już 2 tygodnie! 

W życiu każdej z nas są momenty, które zatrzymują czas. Takie, które odciska się w sercu głębiej niż inne – i do których wracamy myślami z uśmiechem i wzruszeniem. Dla mnie takim momentem był ślub mojej przyjaciółki.

Pamiętam, jak jeszcze niedawno siedziałyśmy przy kawie, rozmawiając o marzeniach, o miłości, o przyszłości. Nagle okazało się, że te wszystkie plany stają się rzeczywistością. Widziałam, jak zmieniała się z dziewczyny w kobietę gotową na nowy etap – i kiedy nadszedł ten dzień, serce biło mi szybciej, jakbym to ja miała stanąć na ślubnym kobiercu. Fakt, stałam bardzo blisko ;)

Chwila, kiedy zobaczyłam ją w sukni ślubnej, była nie do opisania. Wyglądała pięknie – nie tylko dzięki delikatnej koronce i subtelnemu makijażowi, ale przede wszystkim dlatego, że promieniała szczęściem. To spojrzenie, pełne spokoju i miłości, było najpiękniejszą ozdobą, jaką mogła mieć. Niżej możecie to zobaczyć na zdjęciu z tatą. Jest to jedno z moich ulubionych zdjęć ♥


Podczas ceremonii trudno było powstrzymać łzy. Każde słowo przysięgi brzmiało jak coś więcej niż tylko tradycja – jak obietnica na całe życie, składana z głębi serca. Patrząc na nich, miałam poczucie, że jestem świadkiem czegoś wyjątkowego – czystej, szczerej miłości.

Przyjęcie weselne było pełne radości, tańca i śmiechu. Ale najbardziej zapamiętam drobne momenty: to, jak on trzymał ją za rękę nawet w tłumie gości, jak ona co chwilę zerkała na niego z uśmiechem, i to, jak ich bliskość udzielała się wszystkim wokół.

Dziś, gdy myślę o tym dniu, czuję ogromną wdzięczność. Za to, że mogłam być cóż obok, że mogłam wspólnie przeżywać te chwile i że moja przyjaciółka znalazła swoje szczęście. To było coś więcej niż ślub – to był początek pięknej drogi, którą będę mogła obserwować z boku, kibicując jej na każdym kroku.

Dużo szczęścia i miłości dla Leny i Piotra ♥

Do zobaczenia.
Angelika

10 komentarzy:

  1. Warto łapać takie wspólne piękne chwile.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia i najlepsze życzenia dla Młodej Pary!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic tak nie cieszy jak szczęście najlepszych przyjaciół. Gratulacje dla Twojej przyjaciółki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Obie wyglądałyście pięknie!
    Moc szczęścia dla przyjaciółki!😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam oglądać panny młode i podziwiać kreacje ślubne, chociaż mój ślub to był już dawno temu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. This is so heartfelt, Angelika. I could feel the emotion in every line, especially when you described her look of happiness it says more than any dress ever could. Weddings truly remind us of the beauty in simple, genuine love.

    OdpowiedzUsuń
  7. To musi byc super, gdy przyjaciółka bierze ślub :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie o tym napisałaś. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej przyjaciółki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne ;) ileż uczucia tym co pisałaś . Ale nie dziwię się w końcu przyjaciółka . Piękne wyglądałyście

    OdpowiedzUsuń