Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Belgium. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Belgium. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 24 lutego 2025

Antwerpia i "Province Headquarters".

Cześć,

Seria ze zwiedzaniem Belgi i Brukseli już trochę długo trwa ale to przez fakt, że w trakcie wyjazdu i w całym tym roku bardzo dużo się działo. Potem obrona i nie mogłam nigdy tego do końca przejrzeć i zakończyć tego tematu. Obiecuję, że w tym roku pojawią się ostatnie spóźnione posty 😉 Co dziwne, nie opowiedziałam wam między innymi o dwóch fajnych wyjazdach do Gandawy i Antwerpii. Dzisiaj opowiem wam o tym drugim miejscu. 

Trafiłam tam przypadkiem, ze względu na jedne z zajęć na uczelni. Byliśmy zwiedzać bardzo ciekawy biurowiec a dokładnie Headquarters of the Province of Antwerp projektu XDGA - Xaveer De Geyter Architects. Potem opisywałam i analizowałam ten budynek dokładnie do mojej pracy magisterskiej. Nie mam pojęcia czemu zapomniałam opowiedzieć o tym na blogu… A jest co opowiadać. Zapraszam na krótką wycieczkę.

niedziela, 16 czerwca 2024

Narodowa Bazylika Najświętszego Serca w Brukseli.

 

Cześć!

W sercu belgijskiej stolicy kryje się prawdziwa perła architektury i ducha – Narodowa Bazylika Najświętszego Serca. To miejsce nie tylko zachwyca swoją monumentalną budowlą, ale także głębokim znaczeniem dla mieszkańców i pielgrzymów z całego świata. 
Jego monumentalność na prawdę zrobiła na mnie wrażenie. W Polsce przyrównałabym ją do Sanktuarium w Licheniu.

niedziela, 26 maja 2024

Katedra św. Michała i św. Guduli w Brukseli

 

Hejka!
Ilość kościołów, które widziałam w Brukseli jest na prawdę spora. A gdy wspomnę, że większość ludzi jest niewierząca, to tym bardziej robi to wrażenie. Dzisiaj przedstawię Wam Katedrę św. Michała i św. Guduli w Brukseli. Jest to miejsce, które odwiedziliśmy na samym początku naszej Brukselskiej przygody i również na jej końcu. Dzięki temu mogę wam również powiedzieć, że w okresie letnim milej się ją ogląda ;) W lutym przy deszczowej pogodzie i pośpiechu (ucieczka przed deszczem), ciężko było dostrzec wiele jej ciekawych detali. 

niedziela, 18 lutego 2024

Pałac Królewski w Brukseli!

Cześć!

Równo rok temu byliśmy w Belgii. I równo rok temu byliśmy na naszej pierwszej wycieczce po mieście i widzieliśmy właśnie Pałac Królewski. Nie mogę w to uwierzyć. Bo mam odczucia jakby to było wczoraj. A z drugiej strony, tyle się wydarzyło od tamtego momentu... Ech ;) Miło popatrzeć. Chętnie bym tam powróciła. Może kiedyś. A teraz opowiem wam trochę o tym właśnie budynku, który stoi za moimi plecami na tych zdjęciach. Zapraszam!

niedziela, 15 października 2023

Auto w Brukseli, czyli jak można się nieźle wkopać.

Cześć!

W poście o plusach i minusach Belgii wspomniałam o autach. Dzisiaj przychodzę ze sporym rozwinięciem tego tematu, ponieważ jest o czym mówić. I jeśli ktoś wybiera się tutaj autem, zamieszkać czy zwiedzać, powinien być tego wszystkiego świadomy.


Parkowanie autem. Bruksela nastawiona jest na auta elektryczne. Miasto chce pozbyć się jak największej ilości aut z centrum i w sumie z całego miasta. Dlatego też np. parkowanie w całym mieście, dosłownie wszędzie jest płatne. Nie ma najmniejszego skrawka nigdzie gdzie można by zaparkować za darmo. Co oczywiście nie oznacza, że są miejsca. Wręcz przeciwnie, ich także nie ma. Dlatego też jeśli twój budynek nie posiada parkingu podziemnie, jesteś zmuszony na zakup miesięczny parkingu, który kosztuje około 200 euro. 

Do tego dochodzi również aspekt zaparkowania. Ponieważ jeśli już znajdziemy miejsce, na 90% jest ono bardzo ciasne. Co drugie auta stoi z sąsiednim w odstępie około 15-20 cm. Wynajomowany parking wielopoziomowy również nie oznacza komfortu. W tym mieście nie ma komfortu jazdy autem. Zapamiętajcie to sobie. Na żadnej płaszczyźnie nie jest w porządku, ale o tym później. W polskim prawie jest dokładnie powiedziane ile ma wynosić miejsce parkingowe, w jakim odstępie od ściany, słupów, innego miejsca. Tutaj w wąskim miejscu parkingowym, na skraju stoi sobie jeszcze słup. Bez składanych lusterek jest ciężko. Do tego rampa jest pod takim kątem... że jedzie się dosłownie z wizją obtarcia. Oczywiście na ścianach i na suficie znajduje się bardzo wiele rys od zarysowań zbyt wysokich aut. 

Wspomniałam o zerowym komforcie jazdy autem. W mieście jest wiele dróg jednokierunkowych dla aut ale dwukierunkowych dla rowerów. Rowerów a właściwie rowerzystów jest bardzo dużo. Często potrafię ci wyskoczyć znikąd. Czerwone światło na rowerzystów i pieszych w ogóle nie istnieje. Możliwe, że tak mocno pozwalają sobie na takie wybryki przez to, że centrum jest totalnie spowolnione (ograniczenia prędkości). Nie wspominając o "mondrych" użytkownikach hulajnog, którzy wjeżdżają na pasy na skrzyżowaniu wielopasmowych dróg, na czerwonych, ty im nie ustępujesz, zwolnisz, strąbisz ich... A oni jeszcze wyrzucają swoje złość " co ty sobie myślisz" i pokazują charakterystyczne znaki palcami. Witamy w stolicy Uni. 

Kierowcy też oczywiście mają tutaj różne dziwne pomysły. Zawracać sobie nagle przez skrzyżowaniem? Trąbić bez opamiętania na autobus, który wysadza ludzi? Migacze? Takie coś dla mało kogo istnieje. Zajeżdżanie pasów rowerzystom. Przepuszczać osobę z naprzeciwka, która skręca w swoje prawo? Eee, 'on ma pierwszeństwo' mimo, że jedzie w lewo. Dlatego najlepiej jest wszystkich przepuścić, lub też wyjść z założenia, że w każdej chwili ci wyjadą. Oczywiście większość aut jest porysowana od takiej jazdy i parkowania. 

Podsumowując nie polecam zabierać ze sobą auta do Brukseli. Jest to oczywiście ułatwienie mobilności, jednak minusów jego posiada jest na prawdę sporo.
Wiedzieliście, że tak tutaj to wygląda?

Do zobaczenia
Angelika

niedziela, 10 września 2023

Czy Brugia jest małą Wenecją?

 

Cześć!
Belgia jest stosunkowo małym państwem ale ma wiele do zaoferowania. Jednym z takich miejsc jest Brugia. Miasto, które było opisywane na wielu stronach jako mała Wenecja. Czy tak na prawdę jest? Zobaczcie ;)

niedziela, 16 lipca 2023

Ardeny - najbardziej wymagający szlak w Belgii!

Dzień dobry kochani!
Belgia jest dość małym krajem. W kilka godzin można go całego przejechać. Myślę, że tak jak ja do pewnego czasu, nie wiecie, że Belgia ma swoje góry Ardeny. Ze stolicy jest to zaledwie 1.5 godziny jazdy autem. Więc fajny pomysł na weekendowy wypad. Udało nam się je niedawno odwiedzić. Zapraszam na małą fotorelację i skromną opinię tego miejsca!

niedziela, 4 czerwca 2023

Jak wygląda prywatny akademik w Brukseli?

Cześć, cześć!
Z jednego z poprzednich postów znacie już historię szukania mieszkania w Brukseli. Było ciężko. Finalnie udało się znaleźć kawalerkę w prywatnym akademiku. Zapraszam Was dzisiaj na mały house tour! Mam nadzieję, że spodoba się Wam.

wtorek, 2 maja 2023

Co warto zobaczyć w Brukseli - Parc du Cinquantenaire!

 

Cześć!
Zapraszam Was dzisiaj na post z nowej serii o nazwie "Co warto zwiedzić w Brukseli". Myślę, że będzie to przydatna pigułka wiedzy. Oczywiście postaram się Wam co miesiąc pokazać coś nowego.
Dzisiaj pokażę Wam Parc du Cinquantenaire, czyli jeden z większych i ciekawszych parków tego miasta. Park to nie jedyna jego część. Możecie tam wybrać się na boisko sportowe, plac zabaw dla dzieci, posiedzieć pod fontanną czy pójść do muzeum militarnego. 

niedziela, 26 lutego 2023

Szukanie mieszkania w Brukseli

Cześć!
Znalezienie mieszkania w Brukseli graniczy z cudem. Gdyby ktoś mnie uprzedził jak to wygląda, nie uwierzyłam bym. Sama nie wiem czy podjęłabym drugi raz taką walkę. Zacznijmy od początku.

Studenci na Erasmusie mają łatwiej jeśli chodzi o mieszkania ponieważ wiele osób wynajmuje pojedyncze pokoje. Cena jest oczywiście spora 500-600 euro. Często są to mieszkania kilku pokojowe. Jeśli komuś zależy na integracji z ludźmi, jest to dobry wybór.

My szukaliśmy natomiast kawalerki dla pary. I to był ogromny problem, ponieważ Beldzy uważają, że kawalerka jest dla jednej osoby. Ale wymigują się, że studentom nie wynajmują. Hm. Mieszkanie 64m dla jednej osoby? Ciekawie. Do tego ceny to min. 800 euro + opłaty około 200 euro. I mieszkanie nie jest umeblowane. Do tego dwumiesięczna kaucja i kwota na start robi się ogromna. 

Dodawałam również posty na grupach na facebooku. Oczywiście odzew zerowy. Jak ktoś dodawał post z ogłoszeniem, pisałam i komentowałam. Czasem nawet nie odpowiadali. Najlepszy był jednak przypadek gdy kładłam się spać i zauważyłam po 23.00 post sprzed 15 minut z wynajęciem mieszkania. Pasowałoby nam. Napisałam. Dziewczyna odpisała, że już zostało wynajęte W 15 minut!

Była również sytuacja, że na mój post odpisał niejaki John Brown twierdząc, że jego przyjaciel wynajmuje mieszkanie i da mi jego email. Niechętnie ale się zgodziłam. Podesłał mi zdjęcia i tekst. Co ciekawe w opisie w emailu były dwa adres. Brukselski był inną czcionka wklejony. Był również drugi adres... w Istambule! Napisałam z zapytaniem o to a także o zdjęcia z okna aby móc przeanalizować ze zdjęciami google maps czy to mieszkanie w ogóle istnieje. Facet odpowiedział... nie odpowiedział na nic. Pisał jak to wierzy, że dobrze zaopiekuje się jego mieszkaniem i żebym podała dane do umowy. Ściema.

"Hello Angelika,
Thanks for the reply, I would be more than happy to rent out the the apartment to you, if you can promise that you are going to take good care of it during the period of your stay in the apartment. 
You are required pay First month rent deposit of €850+€1000 security deposit making total of €1850 advance, the €1000 refundable security deposit will be fully refund on or before your move out date. 
So, if you think you are capable enough for taking proper care of the accommodation and still interesting in renting it, kindly provide me with accurate below details for me to prepare Residential Tenancy Agreement/Contract for you to read and sign. |
The apartment is located in
Rue des Palais 70,
1030 Bruxelles.
Your Full Legal Name:   
Complete Contact/Mailing Address:
State: 
Postcode: 
Country: 
Contact phone #:
Exact move in date:
Exact move out date (if available):   
Hope to read back from you."

Szkoda, że nie mam screenów tych emaily, chętnie bym wam je pokazała.

A więc jak udało nam się znaleźć mieszkanie? Przyszedł weekend, kolejni wynajmujący nam odmówili. Wkurzyłam się. Przypomniało mi się o stronie do poznawania obcokrajowców. Uznałam, że napiszę do paru osób mieszkających w Brukseli i podpytam co jest grane. Napisałam do trzech osób i jedna z nich podała mi namiary na akademiki studenckie Xior. Jako, że moja Brukselska uczelnia nie ma akademików to nie wpadłam w ogóle na pomysł prywatnych akademików... Napisałam, opisałam naszą sytuację... I zgodzili się. Oczywiście podnieśli czynsz z racji, że będą dwie osoby a nie jedna ale udało się. Miesięczna opłata wynosi 900 euro, natomiast kaucja 1600 euro. Nie są to małe kwoty. Jedynym minusem tego był fakt, że pokój jest od 1 marca. A ja zaczynam semestr 10 lutego. Czyli nie mamy gdzie mieszkać przez 3 tygodnie. I tu znów pojawiły się problemy...

Zaczęliśmy szukać na Airbnb. I tutaj znów zaczęły wychodzić kwiatki. Napisaliśmy do jednej osoby o wynajem pokoju. Pokój był dwuosobowy. Napisaliśmy o wynajem na 10 dni. W odpowiedzi dostaliśmy wiadomość, że pokój owszem jest dwuosobowy ale na taką długość jest jednoosobowy... W końcu udało się znaleźć mieszkanie na Airbnb. Cena 2.5 tygodnia wynosiła tyle co akademik na miesiąc... No ale cóż zrobić, musiałam być od początku na uczelni. 

Czy zawsze to tak wygląda?
Zawsze można zarzucić, że mieliśmy pecha. Może i tak, jednak każdą osobę, którą zapytałam o zakwaterowanie, powiedziała, że było ciężko. Na pierwszym spotkaniu organizacyjnym nawet sami przedstawiciele uczelni zapytali się nas czy znaleźliśmy zakwaterowanie. Bardzo się ucieszyli, że wszyscy je mieli. Jednak z Erasmusek nie mogła znaleźć mieszkania w Brukseli i mieszka w mieście obok. Każdego dnia musi dojeżdżać... Sytuacja jest jak widać ciężka. 

Czy mam jakieś rady dla osób, które szukają zakwaterowania? 
Hmm. Nie poddawać się. Szukać na wielu platformach. Uważać na oszustów! Określić dobrze swoje możliwości cenowe. 

Mieliście kiedyś takie przygody?
Angelika

niedziela, 19 lutego 2023

Hello Brussels!

Cześć! 
Jaka jestem podekscytowana! Tak, dobrze czytacie. Jesteśmy w Brukseli! Nie wspominałam o tym wcześniej ale złożyłam papiery na Erasmusa na drugim stopniu moich studiów i się dostałam. Już od ponad tygodnia przebywamy w mieście. Powoli zaznajamiamy się z nowym otoczeniem. Aktualnie kończę też sesję na jednej uczelni, a na drugiej już zaczęłam nowy semestr, nowe projekty i przedmioty. Załatwiam również sprawy organizacyjne typu pobyt czasowy, zakup biletów ulgowych czy aktywacja konta studenta na nowej uczelni. 


W ostatni weekend byliśmy na małym spacerze po mieście. Mam dzisiaj dla was małą fotorelację. Nasze zwiedzanie zaczęło się od Pałacu Królewskiego. Zrobiliśmy sobie małą sesję i poszliśmy dalej zwiedzać. Udało nam się też zobaczyć Ratusz w centrum miasta na Grand Place. Kupiliśmy tam prawdziwą belgijską czekoladę. Była ona w postaci ciastka z pianką, całość w kształcie półkuli. Pychota. Byliśmy również pod Brukselską Giełdą Papierów Wartościowych. Tutaj trwały jakieś remonty i był dość średni widok na budynek. W ciągu dnia udało nam się również odwiedzić Katedrę św. Michała i św. Guduli w Brukseli. Pięknie miejsce, absolutnie godne odwiedzenia. 
Chcielibyście więcej zdjęć z miasta?