Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Session. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Session. Pokaż wszystkie posty

sobota, 8 lipca 2017

Fashion show.

Witam!
Dziś trochę niecodziennie i chyba po raz pierwszy z taką tematyką... Przychodzę ze zdjęciami z pokazu mody. Było to XXIII Spotkanie z Modą w Łęczycy. 


Ciekawostką jest generalnie fakt, że wystąpiłam w nim jako modelka na pięciu pokazach. 
Namówiła mnie koleżanka. Na początku byłam bardzo sceptyczna ponieważ uważam, że na modelkę nie nadaję się w 100%. Czy to biorąc pod uwagę wzrost, wagę czy figurę. No ale jednak poszłam. I czego się obawiałam, nie zostałam tylko z jednym pokazem.

Wyraz kreacji był absolutnie artystyczny. Generalnie podobał mi się prócz jednego w którym to miałam na sobie coś ala plażowe ponczo do którego nie miałam nic prócz bielizny. Chociaż z jednej strony się cieszę, że miałam ten strój a nie jak niektóre dziewczyny gdzie szły bez staników w samej kurtce... Bo ,,tak jest sexi" jak to powiedział projektant ;)

Ogólne wrażenia mam bardzo miłe. Może za rok również się wybiorę, kto wie... Na koniec każda modelka czy też model dostał paczkę podarunkową od sponsorów wydarzenia. Miły akcent.

Tak, to jestem ja.

sobota, 14 stycznia 2017

Classic colors = a lot of possibilities. #2

Witam.
Czasami nie potrzeba wystrzałowej sukienki i perfekcji w każdym calu aby zwrócić uwagę na swój wygląd. Prosta sukienka i minimalistyczna biżuteria połączona z torebką rzucającą się w oczy, również zachwyca. Polecam też takie rozwiązanie.
Ja w swojej środowej stylizacji (klik), dodałam odrobinę czerwieni. Od razu postać bardziej rzuca się w oczy. Po za tym mocniejsze kolory w okresie monotonnych szarości zimowych dodają pozytywnej energii. Czasami gdy idę ulicą, z niecierpliwością czekam na kogoś kto nie pojawi się znów od stóp do głów na czarno ;) I jak tu ma nie łapać nas zimowa chandra?

środa, 11 stycznia 2017

Classic colors = a lot of possibilities. #1

Jedna baza, wiele możliwości. Dziś jest pierwszy z dwóch postów, w których prezentuję bardzo klasyczną i stonowaną propozycję stylizacji zimowej. Cała "zabawa" polega na małej zmianie detali, która od razu zmienia wyraz całej stylizacji. 

Szaro niebieska klasyka.
Baza, czyli płaszcz i spódniczka jest w kolorze szarym. Aby nie być szarą "plamą" na tle śniegu dodałam czarne wysokie kozaki, kopertówkę a także rękawiczki. Akcent koloru postawiłam na koszulę, która wyłania się delikatnie spod kurtki. Całość łączy szal. 
Co do makijażu, postawiłam tym razem na usta. Oczy lekko umalowałam i dodałam czarno-granatawą kreskę. Zaś na usta nałożyłam szminkę w pięknym burgundowym kolorze, który ma w sobie tony czerwieni.

sobota, 15 października 2016

Daphne Selfe

Witajcie słoneczka!
Sfera modelingu jest zarówno bardzo zróżnicowana jak i wciąż ciąży na niej wiele stereotypów. Modelki na przestrzeni lat również uległy zmianie. Poprzez bardziej krągłe sylwetki do bardziej ,,wieszakowatych". Niektórzy mówią, że to źle, powinno ulec to zmianie... Ale zauważmy pewien fakt, że moda nie jest wyjęta spod formy. Jest to forma artystyczna nie podlegająca cenzurze. Możemy jedynie ją zrozumieć lub zaakceptować.
Przeglądając bardziej sferę modelek można je pogrupować np. na fotomodelki, modelki pokazowe. Pojawia się również nurt, który zwraca uwagę na normalne modelki, które spotykamy na ulicy, nie mieszczące się w rygorystycznych zasadach wzrostu i wagi. Są również osoby odnoszące sukces ze względu na swoją niewiadomą płeć, 200/300 razy większą wagę, szczególną chorobę (np. albinizm). Z jednej strony jest to docenianie tych osób ale z drugiej również kreowanie w pewnym znaczeniu dziwaków, którzy odchodzą od norm. Szczerze mówiąc nie koniecznie mi się to podoba. 

Przeglądając wiele stron natknęłam się na cudowną postać jaką jest Daphne Selfe. 
Zachwyciła mnie swoją postawą do życia. Jest ona z rocznika 1928 a nie zwalnia tępa w modelingu. 

poniedziałek, 5 września 2016

Styling school x4.

Witaj!
Dziś przedstawię wam 4 różne propozycje do szkoły.  Dziwnym trafem na większości sesji jestem w sukience/spódniczce. Tak więc dziś postanowiłam 100% na spodnie :)
(Kliknij na zdjęcie aby powiększyć.)

Pierwszy zestaw jest bardziej elegancki z myślą o jakimś wydarzeniu typu rozpoczęcie, dzień nauczyciela. Normalnie taki strój zbyt rzuca się w oczy :D Ale muszę przyznać, że gdybym mogła to chodziłabym ubrana elegancko (nie jeansy) non stop.

Podczas tworzenia sesji było niesamowicie gorąco. I tak samo jest na początku września. Gdy jeszcze lekcje to luźne pogadanki taki luźny styl jest w sam raz. Bardzo podoba mi się akcent podkolanówek, które nadają szkolnego klimatu.

Kreatywna z fryzurami nie jestem, ale tak samo jest i w temacie do szkoły. Mój wybór dzieli się miedzy koczkiem a rozpuszczonymi włosami. 
Ten zestaw to akurat jeden z moich ulubionych i najbardziej wygodnych. Luźno, zwiewnie i wygodnie. Plecak do szkoły sprawdza się najlepiej. A sportowe buty to chyba codzienność.


Ostatni outtfit jest troszkę nie kompletny z racji braku weny na sesję ;D Wyszło inaczej niż zamierzałyśmy tak więc teraz pojawi się mała namiastka a już niedługo coś więcej...
Kocham dziurawe spodnie. Żaden inny krój ani styl nie jest tak wygodny i zarazem estetyczny. Do tego wyciągnęłam już zapomnianą kamizelkę a także klasyczną bluzeczkę z guzikami.

Tak, to prawda. Zdarza mi się często odrabiać lekcje na łóżko albo na kolanach i w fotelu ;p W takich chwilach wygoda i cisza musi być.

Co myślicie o kilku radach jak dobrze zorganizować sobie naukę i efektywnie się uczyć? Dajcie znać co o tym myślicie ♥ Ja póki co uciekam czytać Dziady ;D Cześć.

sobota, 3 września 2016

Styling at the start of the year, experience in a new class.

Witam,
Zapewne już większość z was przeżyła ten niemiły a może miły, okres powrotu do szkoły. Ja w tym roku rozpoczęłam naukę w drugiej klasie LO. Tak więc ekscytacji nową klasą i stresu nie było ;p Jedynym małym stresem mógł być dla mnie tylko wprowadzenie i wyprowadzenie sztandaru bez próby. Ach ten brak czasu... 
Jaka jest wasza opinia na temat stylizacji na rozpoczęcie roku? Spodnie, spódniczka, sukienka? Kolorowo czy klasycznie na galowo? 
Jeśli chodzi o mnie to uwielbiam klasyczne, elegancje stylizacje i to sama przyjemność być tak ubrana. 
Zdjęcia są z rozpoczęcia roku, dlatego post jest z małym poślizgiem.

Pamiętam to jak dziś jak odliczałam dni do rozpoczęcia nowego roku szkolnego i nowego etapu jakim było liceum. Mój stres przybierał tak duży wyraz, że już kilka dni przed miałam motylki w brzuchu :D Teraz się z tego śmieję ale wtedy byłam nie tyle przerażona jak ciekawa. Jaka będzie nowa klasa, nauczyciele i sam klimat. Rozpoczęcie minęło na prawdę szybko i przyjemnie. Już w pierwszych dniach, szkoła i jej klimat nie zawiodły mnie i pokazały, że jest tu na prawdę przyjemnie. Jako ,,koty" dostaliśmy tzw. ,,parasol ochronny" i przez dwa tygodnie byliśmy zwolnieni z odpowiedzi i nie zapowiedzianych testów. Czyż nie przyjemnie? Teraz marzy mi się taki bonus ^^ Niedługo pomyślicie, że jestem jakimś kujonem i się zakochałam, ale znów muszę przyznać się, że nauczyciele mile mnie zaskoczyli. Każdy wymagał nauki, ale też był bardzo pomocny i miły.  Do tej pory nie mogę powiedzieć, że ,,tego profesora nie lubię". Tak na prawdę jedyne co trzeba robić to tylko się uczyć :D Hehe. Oczywiście nie ma rzeczy, które by mnie nie zaskoczyły. Jest to np. grobowa cisza na lekcji a także spokój na przerwach. Pod tym względem na początku czułam się jakbym przyszła do klasztoru ;D Heh. A może po prostu tak zachowuję się pierwszaki? Możliwe. Gdy teraz patrzę na osoby, które przyszły do szkoły to wydają mi się oni trochę dzicy i nieśmiali ;p Zapewne za kawałek się rozkręcą. 
Gdy tak teraz patrzę to nie powiedziałam nic odkrywczego, ale myślę, że może ktoś w odzewie opowie mi swoje pierwsze dni w nowej szkole a może na studiach czy w pracy? Czekam na was ♥
xoxo ♥

czwartek, 7 lipca 2016

Session #5: Red dress a second time and the first time on the eighteenth birthday.

W ostatni weekend spędziłam czas na osiemnastce jako osoba towarzysząca. Było bardzo miło. Zapewne tego nie czytają, ale mogę ich serdecznie pozdrowić :* 
Przed wyjazdem moja mam zrobiła mi kilka zdjęć. Dopiero przy przeglądaniu zdjęć parę dni później pomyślałam, że będzie to fajny post na bloga. Nie spodziewałam się, że wyszłam na nich całkiem okey ;) 
W sobotę był upał trzydziestu paru stopni. Dlatego też nie mogłam wybrać innej sukienki niż ta. Jest ona najbardziej wycięta i ostatecznie nadaje się na gorączki. Ma gruby materiał. Na szczęście jednak wieczorem odrobinę się ochłodziło a lekka mżawka była zbawieniem tego wieczoru dla każdego.
Nie mogę zaprzeczać, moja mama robi dobre zdjęcia. Złapie dobrze kadr i patrzy czy np. w tle nie widać czegoś. Niestety nie potrafi obsługiwać się dobrze aparatem, muszę jej wszystko ustawić.  Przy spontanicznej sesji nie zauważyłam, że zamiast ustawić format "auto" był "manual". Dzięki temu kolory wyglądają jakby ktoś bardzo się przy nich bawił... Do tego żywa sukienka nie poprawia sytuacji ;) Mam nadzieję, że nie bije to aż tak bardzo w oczy :*

środa, 1 czerwca 2016

Session #4: Activities with a red accent .


Witaj.
Od dawna próbowałam znaleźć swój typ aktywności. W końcu przekonałam się do tego czego najbardziej się wyrzekałam czyli do biegania. Nie sądziłam, że mogę pokochać coś co tak bardzo mnie męczyło. Zaczynając było trudno, nawet bardzo. Z czasem jednak zauważałam, że dystans który wcześniej pokonywałam w czasie np. 20 minut teraz zajmuje 15 a nawet mniej. Oczywiście to wpłynęło bardzo dobrze na moją kondycję. Biegam 3 razy w tygodniu z siostrą, która pilnuje mojej systematyczności. Cały program pobrałam z internetu, oczywiście z naciskiem na początkującego. Teraz minął już miesiąc. Zobaczymy co będzie w lipcu gdy plan się skończy.
A teraz zostawiam wam moją ukochaną sesje <3
W stroju sportowym czuję się w 100% komfortowo. Mam nadzieję, że efekt również wam się spodoba.

środa, 4 maja 2016

Session #3: Garnet, blue and light blue.

Witaj ♥
Majówka minęła mi bardzo szybko. Ja wykorzystałam ją jednak w 100% i zrobiłam mini sesję. 
W pierwsze słoneczne dni postanowiłam w skoczyć spódniczkę i bardzo fajny sweterek z wycięciami. Do tego, dodając bardziej sportowego i dziennego uroku, założyłam buty sportowe. Co do nich zamówiłam je z Merg.pl. I szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona. Są wygodne i co najlepsze przy dosyć niskiej cenie stópki oddychają. 
Tymczasem, uciekam nadrabiać blogowe zaległości. Bye.

poniedziałek, 7 marca 2016

Make up and outfits for school.

Cześć robaczki.
Zostałam poproszona o przedstawienia tego jak maluję się do szkoły. Myślę, że jest to fajna propozycja dla każdej z was. Dołożyłam również mój ulubiony strój. Częściej chodzę w jeansach do szkoły, ale ten wydał mi się bardziej uroczy ;)

sobota, 10 października 2015

Session #1.

W końcu udało mi się wyrwać siostrę na zrobienie paru zdjęć. Ach.. Ogromnie się cieszę. Zresztą na każdym zdjęciu prawie że widać, że humor mi dopisywał. Nad tłem trochę się zawiodłam, ale następnym razem wybiorę coś lepszego. Ostatnio złapało mnie przeziębienie, plus sporo testów i zdjęcia te czekały na opublikowanie aż tydzień ;o! Zmobilizowałam się i są.
Tak, kolor mi się wypłukał. Troszkę jestem niezadowolona z racji tego, że teraz mam trzy kolory a za parę miesięcy z odrostami aż cztery. Coś z tym zrobię, ale sama nie wiem jeszcze co. Może macie jakieś propozycje na nowy kolor?
Tak ostatnio złapało mnie na przemyślenia i stwierdziłam, że muszę sobie narzucić jakiś czas na pisanie posta. Będzie wtedy milej zaglądać co np. 4 dni i widzieć coś nowego niż dwa tygodnie nic, a potem spam.
Czy tylko ja zakochałam się w tej piosence? Sama znalazłam ją nie przez radio, lecz przez film. ,,Rozumiemy się bez słów", Louane grała tam Paule i po zobaczeniu zwiastunu i usłyszeniu jej potężnego głosu, nic nie mogło mnie powstrzymać do zagłębienia się w jej życie artystyczne. Tak a pro po uwielbiam słuchać the voice. Czasem przychodzą osoby z takim talentem, że aż płakać się chce.