niedziela, 29 stycznia 2017

Diary: Zakopane 2K17.

Witam słoneczka!
Przez ostatni tydzień praktycznie nie było mnie tutaj. Przepraszam. Byłam akurat na wyjeździe tak więcej mogły się tutaj pojawiać tylko zaplanowane posty. Dziś jednak postaram się to wszystko nadrobić. 
Od 25 do 28 stycznia byłam na feriach zimowych w Zakopanem. Zapraszam na fotorelację z owego pobytu!

czwartek, 26 stycznia 2017

Review #19:Blushing Hearts Triple Baked Blusher.

Witam!
Tworząc recenzję na bloga, zazwyczaj dodają produkty nowe, sprzed kilku miesięcy. Ostatnio gdy robiłam przegląd zauważyłam, że nigdy nie wspominam o ciekawych ale starszych produktach. Dlatego postanowiłam je również zrecenzować. Po za tym mając je już, któryś rok. Mogę o nich powiedzieć coś na pewno prawdziwego.

poniedziałek, 23 stycznia 2017

10 steps to stop fry.

Serdecznie witam!
Myślę, że u większości osób, które były na diecie spotkały się z problemem pokus. I zazwyczaj również podjadaniem. Bo jak tu się nie skusić na ulubione oreo? Trudno. Chcę się jednak skupić bardziej na systematycznym podjadaniu niżeli pojedynczej pokusie. 
Podjadanie ma wiele przyczyn i różnie się objawia, np. :między posiłkami, w nocy, w sytuacjach stresujących, z nudów, przed tv lub komputerem, przy (częstej) okazji... I niestety jest to nawyk. Czasem uzależnienie. A jak wiadomo z takimi rzeczami trudno walczyć. Dlatego przygotowałam dziś kilka kluczowych podpowiedzi jak walczyć i wygrać z podjadaniem. Zapraszam!

piątek, 20 stycznia 2017

Gifts for grandparents.

Witam!
Dzień dziadków zbliża się wielkimi krokami. W większość, każdy ma kogoś do obdarowania. A z roku na rok wena przemija. W dodatku trudno jest wybrać dobry prezent dla osób, które nie mają zbyt wygórowanych wymagań, ale większość pomysłów była już podarowana. Tak więc, trzeba się poddać? Absolutnie nie. Czasem najbardziej proste rozwiązania, najbardziej cieszą.
Jak wcześniej już pisałam, prezenty spersonalizowane oraz od serca to strzał w dziesiątkę.

Co warto odrzucić od naszych pomysłów, przede wszystkim tandetne pierdoły. Kubek któryś z kolei, poduszka z napisem "babcia"? Babcia wie, że jest babcią. Nie trzeba tego przypominać. Jak dla mnie to jednej z wielu słabych pomysłów. To samo tyczy się pomysłów na prezenty osiemnastkowe... Po prostu jestem wizuatorką i dla mnie wszystko w domu musi mieć swoje miejsce. A dla tandety na pewno takiego miejsca nie ma. No chyba, że zamiast chińskiej podusi z napisem kupimy ładną płócienną podusię i wyhaftujemy tam życzenia od serca. O niebo lepszy pomysł.
A co jeśli chodzi o kosmetyki. To w sumie prezent zależny od wieku. Bo każdy człowiek w pewnym momencie nie używa już innych kosmetyków niż płyny do kąpieli i kremy do rąk. Więc jeśli wiemy, że naszej babci przyda się taki krem to czemu nie ;)


Śmiejemy się z faktu, że można dostać w prezencie skarpety. Ale to wcale nie jest taki zły pomysł. Jeśli będą mega ciepłe i przytulne to idealnie nadają się na chłodne wieczory z książką i herbatką. Sama książka też jest ciekawym pomysłem. Dobierzmy tylko dobrą tematykę, czyli nie książkę kucharską ;) Ciekawym pomysłem jest również podarowanie zestawu filiżanek. Taka zastawa zawsze się przydaje i na pewno będzie ona przypominać o waszej pamięci. 
Wspólne zdjęcia to jedna z najlepszych propozycji. Nic tak nie cieszy jak powrót do wspólnie spędzonych chwil. 
Jeśli chodzi o coś typowo pomysłowego, znalazłam bardzo ciekawą formę artystyczną w postaci nowoczesnego drzewa genealogicznego. Jeśli rodzina jest na prawdę spora, możemy stworzyć kalendarz miesięczny z przypisaniem osób do dat ich urodzenia. Przypadł do gustu mi ten pomysł.
Na koniec klasyka, która zawsze się sprawdza czyli kwiaty. Mówi się, że sztuczne symbolizują wieczność uczucia, ale to trochę słabe ;) Żywe kwiaty są bardziej odpowiednie oraz cieszą oko bardziej niż kilka płatków filcu ;) Czyż nie?
Oczywiście nie można zapomnieć również o życzeniach.
A wy co przygotowaliście dla waszych dziadków :)?
xoxo♥

wtorek, 17 stycznia 2017

Insta Fit Inpirations - Jen Selter

Myślę, że z postacią Jen już się spotkałyście. Nie tyle z jej osobą a raczej jej przemianą. Jej atutem jak i wadą jest sporego rozmiaru pupa, którą samodzielnie wyćwiczyła. I to w zaledwie dwudziesto kilkuletnim wieku. Na jej temat posiłkowałam się opisem z bloga Tips for women.
Zapraszam do kilku słów o Jen Selter.

sobota, 14 stycznia 2017

Classic colors = a lot of possibilities. #2

Witam.
Czasami nie potrzeba wystrzałowej sukienki i perfekcji w każdym calu aby zwrócić uwagę na swój wygląd. Prosta sukienka i minimalistyczna biżuteria połączona z torebką rzucającą się w oczy, również zachwyca. Polecam też takie rozwiązanie.
Ja w swojej środowej stylizacji (klik), dodałam odrobinę czerwieni. Od razu postać bardziej rzuca się w oczy. Po za tym mocniejsze kolory w okresie monotonnych szarości zimowych dodają pozytywnej energii. Czasami gdy idę ulicą, z niecierpliwością czekam na kogoś kto nie pojawi się znów od stóp do głów na czarno ;) I jak tu ma nie łapać nas zimowa chandra?