Make up and outfits for school.

Cześć robaczki.

Zostałam poproszona o przedstawienia tego jak maluję się do szkoły. Myślę, że jest to fajna propozycja dla każdej z was. Dołożyłam również mój ulubiony strój. Częściej chodzę w jeansach do szkoły, ale ten wydał mi się bardziej uroczy ;)

Do wykonania całości wykorzystałam wszystkie produkty ze zdjęcia. Stawiam na lekki kontur buzi, tak aby po nałożeniu podkładu nie wyglądała jak papier ;) I lekkim makijażu oka. Czasami modyfikuję to, zmieniam produkty, mocniej umaluję oko, dłuższą kreskę... Ale ten zestaw uważam za uniwersalny i mój najczęstszy. Mam nadzieję, że wam się spodoba.

Do umalowania powieki używam paletki oh naturel ze Sleeka. Na całą powiekę używam pierwszy cień. Drugim, lekko przyciemniam zewnętrzny kącik. Czasem zamiennie używam czwartego. Nie da się temu zaprzeczyć, że jestem maniaczką rozświetlania kącika oka. I do tego jedyny jasny i połyskujący cień wykorzystuję, czwórkę. Cienie mają swoje konkretny nazwy. Mam gdzieś folię z napisami, ale sądzę, że i tak nikt z niej nie korzysta ;)

Wciąż nie mogę zrobić satysfakcjonującego zdjęcia makijażu oka. Jeśli macie jakieś tutoriale, rady bardzo proszę o komentarz na dole. Będę bardzo wdzięczna.

Zamiennie na pokrycie powieki używam pięciu pierwszych dni z lewej od góry. Są one bardzo słabo napigmentowane, że ich główny cel to wyrównanie kolorytu niżeli nadaniu np. szarości ;)

Całość wygląda dosyć naturalnie. I to jest mój główny cel. Spotkam w szkole często dziewczyny, które są tak wymalowane, że 10 metrów od nich widać np. mocno wyrysowane brwi :| To absolutnie nie moja bajka. Jak dla mnie makijaż ma podkreślać urodę i lekko zwrócić uwagę na nasze atuty. Mocne metamorfozy zostawmy lepiej na wieczorne wyjścia ;)

A wy na co stawiacie w dziennym makijażu lub stroju :)? Piszcie. 

xoxo ♥