Witam!
Jesień jak i zima to niestety trudny kres dla naszych ust. Często są spierzchnięte i tworzą się niesamowite skórki. Nie można nawet myśleć o pomadce matowej, bo tylko podkreśli mankamenty. Chyba każdego to irytuje. Dlatego przychodzę z pomysłem jak temu zaradzić.
O peelingach słyszy się sporo, ale w kontekście do ciała lub twarzy. Są też takie do ust. Ceny bywają różne. Ja postawiłam na pobawienie się własnoręcznie i stworzenie swojego cuda.
Przepis na takie mini peeling jest dziecinnie łatwy. Niezmienną bazą jest cukier (biały, brązowy) oraz olej (kokosowy, lniany itd.). Następnie dochodzą składniki smakowe i estetyczne, tzn. aromaty spożywcze, cynamon, kakao. Musimy pamiętać aby były jadalne. Bo jeśli nie brzydzi nas zjadania naskórka to pewnie pokusimy się zlizać tą słodycz z ust ;p Co do samej powstałej masy musi być ona jak mokry piasek. Inaczej będzie zbyt lejący lub zbyt zbity.
Jedyne co pozostaje zrobić to przełożyć w pudełeczko i cieszyć się swoim własnym peelingiem.
Jako, że jest miłośniczką peelingów to ten sposób bardzo przypadł mi do gustu. Już przymierzam się do zrobienia takiego do ciała ;D
A wy tworzycie czasami swoje kosmetyki? Polecam, to bardzo fajna zabawa. I jaka duma!
xoxo ♥
Fajny pomysł, ja robię taki peeling właśnie z brązowego cukru oraz oleju kokosowego :)
OdpowiedzUsuńW formie tych babeczek wygląda strasznie słodko i uroczo. Zainspirował mnie twój post i być może kiedyś się zabiorę za zrobienie czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG
Kocham własnoręcznie robione peelingi :D.
OdpowiedzUsuńTe twoje wyglądają ślicznie <3
Pozdrawiam :D
TROL
Uwielbiam peelingi ale sama jakoś nigdy nie robiłam, koniecznie muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńTe pudełeczka są super urocze
Nigdy jeszcze nie tworzyłam swoich kosmetyków, ale pomysł jest świetny :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
O nie na pierwszy rzut oka naprawde myslałam, że są to babeczki :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Od bardzo dawna nie kupuję gotowych peelingu do ciała. Osobiście uważam, że jest to po pierwsze strata pieniędzy, a po drugie większość gotowych peelingów ma naprawdę kiepski skład. DIY peeling to nie tylko oszczędność dla naszego portfela, ale przede wszystkim korzyści dla naszej skóry jakie dają naturalne składniki. Mój sprawdzony DIY peeling do ust to połączenie cukru kokosowego z olejem kokosowym, miodem i niewielką ilością cynamonu - który w naturalny sposób delikatnie "powiększa" i wypełnia usta. Bardzo podobają mi się Twoje opakowania na DIY peelingi - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZ ,,gotowców" bardzo polecam peeling do ust z Catrice :) Zapraszam do mnie slavicpowerbeauty.blogspot.com
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym takiego peelingu.
OdpowiedzUsuńJa się zaopatrzyłam w aptece o taki peeling do ust,sprawdza się dobrze,ale kolejne będę robić domowymi sposobami :)
OdpowiedzUsuńkikawww.blogspot.com
Zeszłej jesieni robiłam właśnie taki peeling i sprawdzał się świetnie!
OdpowiedzUsuńare-we-cool-enough.blogspot.com
wow nie słyszałam jeszcze o peelingach do ust! bardzo fajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńhttp://dalenadaily.com
Przefajnie to wygląda :) Już za sam wygląd bym brała w ciemno. Takie urocze te babeczki. Dobry peeling zawsze w cenie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOj dziękuję ;D
UsuńWłaśnie sobie przypomnialam ze w jesień moje usta tez będą potrzebować pomocy. Wgl slyszalam o peelingach ale nigdy nie wpadły mi w oko w drogerii więc nawet nie wiem jak cenowo to wygląda. Ale ten pomysł który przedstawiłas jest świetny. Nawet nie wiedziałam ze to tak dziecinnie łatwe
OdpowiedzUsuńmagdawiglusz.blogspot.com
ja robiłam ostatnio z kawy :) z dodatkiem olejków i aromatów :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Obserwuję i zapraszam do mnie !
OdpowiedzUsuńhttp://ascardisis.blogspot.com/
Mega te babeczki, cudownie to wygląda :D Pewnie nawet gdyby działanie peelingu było złe, kupiłabym, bo sam wygląd wszystko wynagradza, hahah :P Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! :) Mój blog
Ja czasami robię swoje kremy :)
OdpowiedzUsuńJejku nie widziałam słodszych peelingów :)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo kreatywna. Ja nigdy nie robiłam sama kosmetyków w domu ponieważ jestem zbyt leniwa i wolę iść i kupić w sklepie.
OdpowiedzUsuńhttp://take-a-pencil-and-draw-world-of-races.blogspot.com/
Zachęciłaś mnie tym wpisem do zrobienia mojego własnego peelingu do ust, bo rzeczywiście zazwyczaj jesienią bardzo tego potrzebują ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
http://mayyflowerblog.blogspot.com/
Z przyjemnością zajrzę :)
UsuńWow! Wonderful balms! Great post!
OdpowiedzUsuńwww.recklessdiary.ru
Ja nie tworzę niczego sama ale to wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńurocze opakowania
OdpowiedzUsuńja ust nie pilinguje;/
OdpowiedzUsuńHi, you have a lovely blog! These lip balms are so cool :D.
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other?
We followed you on facebook and intagram. If you like our blog as well we would be happy if you could return the favour.
Come visit us soon!
Love from Prague
Audrey&Pearl
www.audreyandpearl.blogspot.cz
FB: https://www.facebook.com/Audrey-and-Pearl-396910423691546/
Oh, it seems the link for Facebook doesn´t work. We followed oyu on Instagram and if you send us a facebook link, we would be happy to follow you, there, too. xx
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) Nie wiedziałam, że to takie łatwe.
OdpowiedzUsuńKiedyś go robiłam i bardzo mi pomógł :)
OdpowiedzUsuńWspólna obserwacja?
Fashion-lovely-look.blogspot.com
Wow, nie sądziłam, że w taki łatwy sposób można zrobić peeling do ust ;)
OdpowiedzUsuńI świetne opakowania na niego masz :D
Zapraszam do mnie - KLIK :)
Chyba spróbuje bo od niedawna moje usta są strasznie suche, ostatnio miałam tak białe, jakby była jakaś rozkruszona kreda na nich! Zapraszam primegoal.blogspot.com
OdpowiedzUsuńja lubię kawowy do ciała; )
OdpowiedzUsuńU mnie peelingi raczej się nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńhttp://poziomka1.blogspot.com/
Nigdy nie stosowałam peelingu do ust
OdpowiedzUsuńPróbowałam raz połączenie miodu z cukrem, samego miodu (słodko było ;), ale jeszcze nie eksperymentowałam z cukrem, olejem kokosowym i ... kakao! A muszę to nadrobić, bo mam akurat olej na zbyciu. Dzięki za radę! :)
OdpowiedzUsuńlifeandeverythingbyme.blogspot.com/
Ja zdecydowanie wolę kupne peelingi.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tu trafiłam. Dobrze wykonany i przydatny post.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
No a jak tego nie zjeść? :)
OdpowiedzUsuńJa nie tworzę własnych kosmetyków, ale może kiedyś zacznę :) Coś nowego w życiu zawsze jest spoko, jeśli jest dobre ! Fajne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://bylasobiepanda.blogspot.com/
Ale sliczne opakowania :)
OdpowiedzUsuń