poniedziałek, 19 września 2016

Everything is black and white.

Witam ♥
Podobno pozytywne podejście o 50%. Z drugiej strony pesymiści podobno żyją dłużej od optymistów. W takim razie jakie wybrać podejście do życia?


Myślę, że samej natury człowieka nie zmienimy. Jeśli ktoś widzi szklankę gdzie nalane jest 1/2 wody i pierwszą myślą jest pół pełna a nie pół pusta, to tak już zostanie. Można nad sobą oczywiście pracować i dążyć do danej postawy, ale dlaczego?
Czy oglądanie świata poprzez różowe okulary jest aż tak dobre albo też poprzez czarne?

Jak z optymistki stałam się osobą z czarno białymi okularami tzn. realistką?
Myślę, że wpłynęło na to kilka aspektów. Przede wszystkim dojrzewanie i uświadamianie sobie, że życie nie jest tak piękne i nie jest się w centrum świata. Uwielbiam klasykę i estetykę. Dodatkowo jest bardzo spokojna i  zamknięta w swoim własnym świecie. Wszystko zawsze kilka razy przemyślę. Tak więc adrenalina  w moim życiu to na prawdę rzadkość.

Realizm to mieszanka optymizmu i pesymizmu... Do końca bym się z tym nie zgodziła. Nie jestem jakąś rozchybotaną emocjonalnie osobą. Jeśli widzę nadzieję i mam chęci jestem optymistką a jeśli nie... No cóż można na kolanach prosić a się nie zgodzę. Heh lenistwo by starać się o coś na marne :D 

Aktualnie staram się uporządkować wiele spraw i nadać wszystkiemu biało czarny klimat. Nie dosłownie... Mam na myśli wszelako objęte porządki, i w znajomościach, i w pokoju a nawet na komputerze. Nadać sobie pewnej jakości i przejrzystości. Ale coś zostaje w moim życiu i o to dbam, albo wyrzucam. Chyba znacie tą sytuację jak porządkujecie swoją szufladę i zostawiacie mnóstwo rzeczy na później bo może się przyda, a tak na prawdę tylko zawala nam miejsce? No właśnie. Tego chcę uniknąć.
Wydaje mi się, że ma to same plusy. Po za tym być zorganizowanym i uporządkowanym (nie do przesady) to zaleta.


A co mnie do tego zmotywowało?
Anna Karcz na swoim snapchacie od początku września rozpoczęła wyzwanie w którym ulepszamy swoje życie. Jedni nadają harmonii swojemu życiu, znajdują chwilę czasu dla siebie w ciągłej bieganinie życia, poprawiają wyniki w nauce a jeszcze inni ćwiczą na 110%. Codziennie wieczorem zdajemy Ani relacje na Instagram'ie a ona późnym wieczorem je podsumowuje i motywuje nas do dalszego działania.
Bardzo fajna akcja i serdecznie zachęcam każdego z was do udziału w niej :)!
Cała akcja będzie trwała jeszcze trochę czasu więc zdążycie dołączyć.
Od początku do niego należę i chwalę sobie taką akcję. Wiem, że co wieczór ktoś tam czeka na moje relacje i kilka słów.
A ty, już należysz do wyzwania?

xoxo♥

36 komentarzy:

  1. ja jestem pesymistką i w sumie lubię to :D zawsze nastawiam się na najgorsze i lubię uczucie ulgi, gdy okazuje się być dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale masz śliczny płaszczyk :)
    Kochana jeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Sukienka jest piekna <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie to napisałas;)
    Pozdrawiam
    https://szanujwspomnienia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jestem optymistką ;) super to wyzwanie.
    http://modoemi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowicie spodobała mi się twoja kurtka!
    To prawda, że człowiek jest zaprogramowany tak, a nie inaczej i nie da się zmienić jego poglądów :)
    A swoją drogą fajna akcja, gdybym miała czas na coś takiego, to z chęcią wzięłabym udział :)
    ysiakova.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny zestaw, podoba mi sie kurteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obserwuję Anię, ale tej akcji nie zauważyłam. Tyle obowiązków, praca, że ostatnio Instagram przeglądam sporadycznie i dość pobieżnie. Ja dziś rano miałam taki trening na 110%, a teraz endorfiny mnie nie opuszczają :D Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwięcej opowiada ona na spachacie o tej akcji, dlatego może nie widziałaś ;p

      Usuń
  9. Piękny krój!!!! :)
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. również jestem realistką ;))
    śliczne zdj :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurde, fajna akcja! Ja cały czas staram się żyć na maximum obrotach,korzystać ze wszystkiego, nie marnować ani minuty ,staram się też motywować innych,najlepszą formą udokumentowania moich postępów jest blog ,zawsze o czymś wspomnę,a to ćwiczenia,a to postępy w nauce języka ...;)
    kikawww.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi chyba bliżej do pesymistki, chyba to jest spowodowane moim brakiem pewności siebie :)
    Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też myślę, że natury człowieka nie da się zmienić, jedynie nastawienie do świata. Ale to wszystko zależy od naszego otoczenia :)
    A co do akcji, to nie słyszałam o niej, ale wydaje się być fajnym wyzwaniem :) Bardzo ładne zdjęcia! Jesteś zgrabną osobą :) Co powiesz kochana na wzajemną obserwację? Daj znać u mnie jeśli się zgadzasz :) charlizerose.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie należe do tego wyzwania, ale może warto, ponieważ cięzko mi jest motywować się do ćwiczeń; )
    Obserwuje i zapraszam di siebie :
    http://kobiecomania.blogspot.com/
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajny ootd ! Śliczne zdjęcia - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyznam, że nigdy nie podpisywałam się jawnie pod żadnym typem osobowości. Nie jestem optymistką, ani pesymistką, a tym bardziej nie realistką. Różni ludzie, w zależności od tego w jakich okolicznościach akurat się poznajemy sądzą inaczej. Wydaje mi się, że mam po trochu z każdego. Próbowałam uporządkować swoje życie, zgodnie z tym co powiedziałaś. Ale jest mi ciężko, bo otacza mnie chaos. Zawsze była takim chaosem i jakoś nie wyobrażam sobie tego inaczej. Poniekąd ten lubię w sobie ten chaos, choć czasem za to obrywam :P

    Pozdrawiam
    VIOLET END

    OdpowiedzUsuń
  17. fajny pomysł z tym wyzwaniem :) sporo czasu zajmuje pewnie Ani motywowanie wszystkich do dalszych działań. Fajnie że są takie osoby jak ona :)
    Ja też realizuje swoje plany wprawdzie małymi kroczkami ale zawsze do przodu ważne aby działać i się nie poddawać :) mój największy cel nie dotyczy ani nauki, ani ćwiczeń jest bardziej taki życiowy ale na jego realizację potrzeba trochę czasu i cierpliwości... a czas i tak upływa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem optymistą, ale staram się myśleć realnie w sytuacjach, gdzie rzeczywiście wiem, że jestem w czymś zły i sobie nie poradzę
    photos-by-mef.blogspot.com zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jestem tak pół na pół optymistką i realistką.
    Nie słyszałam o tym wyzwaniu, ale brzmi ciekawie :)


    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie należę do wyzwanie, ale zaciekawiłaś mnie tym ! :) Bardzo fajnie opisałaś wszystko !




    Pozdrawiam i zapraszam do siebie, Paputeq  >KLIK<

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawie napisane :) Ja osobiście należę do osób łączących optymizm z realizmem .

    Pozdrawiam serdecznie,
    Karolina
    [BLOG | INSTAGRAM]

    OdpowiedzUsuń
  22. Akcja rzeczywiście ciekawa i pierwsze słyszę.:)
    tzanetat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Beautiful look! I love your hair :D

    Would you like to follow each other? Please let me know on my blog :)
    www.infashionchains.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. wow ta sukienka z tą katanką wygląda cudownie :D bardzo mi się podoba :)

    jzabawa11.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. mnie takie wyzwania nie korcą;p ale innym powodzenia mówię

    OdpowiedzUsuń
  26. Raczej jestem realistką..Ciekawa stylizacja ;)
    Pozdrawiam
    Kaktusowy Sad

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam pojęcia o tym wyzwaniu. Podobają mi się zdjęcia!

    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Ładne zdjęcia :). A co do postu także jestem realistką. Czasami przejawia się u mnie pesymistyczne jak i optymistyczne myślenie, ale sądzę, że przy moim poglądzie na świat tak po prostu jest ;P. Pozdrawiam! /~Claydi
    Nasz blog :) -> KLIK

    OdpowiedzUsuń
  29. Pesymista niekiedy dużo więcej traci aniżeli zyskuje, więc jednak warto nad sobą pracować żeby zmienić myślenie, i naprawdę się da, zagorzały pesymista może stać się wzorcowym przykładem optymisty, kwestia chęci zmiany, takiej prawdziwej i trwałej, a nie takiej na krótko, bo to modne obecnie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetne zdjęcia. Ja jestem realistą. Żyje tak aby niczego nie żałować.
    Czasami pojawia się u mnie pesymizm, ale tylko na chwilę. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja nie jestem realistką i nigdy nie byłam. Myślę też, że chyba nią nie zostanę. A optymistą bądź pesymistą jestem różnie w zależności od dnia :D
    Zapraszam do mnie: http://bylasobiepanda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń