Witam ♥
Podobno pozytywne podejście o 50%. Z drugiej strony pesymiści podobno żyją dłużej od optymistów. W takim razie jakie wybrać podejście do życia?
Myślę, że samej natury człowieka nie zmienimy. Jeśli ktoś widzi szklankę gdzie nalane jest 1/2 wody i pierwszą myślą jest pół pełna a nie pół pusta, to tak już zostanie. Można nad sobą oczywiście pracować i dążyć do danej postawy, ale dlaczego?
Czy oglądanie świata poprzez różowe okulary jest aż tak dobre albo też poprzez czarne?
Jak z optymistki stałam się osobą z czarno białymi okularami tzn. realistką?
Myślę, że wpłynęło na to kilka aspektów. Przede wszystkim dojrzewanie i uświadamianie sobie, że życie nie jest tak piękne i nie jest się w centrum świata. Uwielbiam klasykę i estetykę. Dodatkowo jest bardzo spokojna i zamknięta w swoim własnym świecie. Wszystko zawsze kilka razy przemyślę. Tak więc adrenalina w moim życiu to na prawdę rzadkość.
Realizm to mieszanka optymizmu i pesymizmu... Do końca bym się z tym nie zgodziła. Nie jestem jakąś rozchybotaną emocjonalnie osobą. Jeśli widzę nadzieję i mam chęci jestem optymistką a jeśli nie... No cóż można na kolanach prosić a się nie zgodzę. Heh lenistwo by starać się o coś na marne :D
Aktualnie staram się uporządkować wiele spraw i nadać wszystkiemu biało czarny klimat. Nie dosłownie... Mam na myśli wszelako objęte porządki, i w znajomościach, i w pokoju a nawet na komputerze. Nadać sobie pewnej jakości i przejrzystości. Ale coś zostaje w moim życiu i o to dbam, albo wyrzucam. Chyba znacie tą sytuację jak porządkujecie swoją szufladę i zostawiacie mnóstwo rzeczy na później bo może się przyda, a tak na prawdę tylko zawala nam miejsce? No właśnie. Tego chcę uniknąć.
Wydaje mi się, że ma to same plusy. Po za tym być zorganizowanym i uporządkowanym (nie do przesady) to zaleta.
A co mnie do tego zmotywowało?
Anna Karcz na swoim snapchacie od początku września rozpoczęła wyzwanie w którym ulepszamy swoje życie. Jedni nadają harmonii swojemu życiu, znajdują chwilę czasu dla siebie w ciągłej bieganinie życia, poprawiają wyniki w nauce a jeszcze inni ćwiczą na 110%. Codziennie wieczorem zdajemy Ani relacje na Instagram'ie a ona późnym wieczorem je podsumowuje i motywuje nas do dalszego działania.
Anna Karcz na swoim snapchacie od początku września rozpoczęła wyzwanie w którym ulepszamy swoje życie. Jedni nadają harmonii swojemu życiu, znajdują chwilę czasu dla siebie w ciągłej bieganinie życia, poprawiają wyniki w nauce a jeszcze inni ćwiczą na 110%. Codziennie wieczorem zdajemy Ani relacje na Instagram'ie a ona późnym wieczorem je podsumowuje i motywuje nas do dalszego działania.
Bardzo fajna akcja i serdecznie zachęcam każdego z was do udziału w niej :)!
Cała akcja będzie trwała jeszcze trochę czasu więc zdążycie dołączyć.
Od początku do niego należę i chwalę sobie taką akcję. Wiem, że co wieczór ktoś tam czeka na moje relacje i kilka słów.
A ty, już należysz do wyzwania?
xoxo♥
ja jestem pesymistką i w sumie lubię to :D zawsze nastawiam się na najgorsze i lubię uczucie ulgi, gdy okazuje się być dobrze :D
OdpowiedzUsuńAle masz śliczny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńKochana jeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście ;*
Oczywiście, że pomogę :)!
UsuńSukienka jest piekna <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Fajnie to napisałas;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://szanujwspomnienia.blogspot.com
Chyba jestem optymistką ;) super to wyzwanie.
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
Pięknie brzmi ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie spodobała mi się twoja kurtka!
OdpowiedzUsuńTo prawda, że człowiek jest zaprogramowany tak, a nie inaczej i nie da się zmienić jego poglądów :)
A swoją drogą fajna akcja, gdybym miała czas na coś takiego, to z chęcią wzięłabym udział :)
ysiakova.blogspot.com
Fajny zestaw, podoba mi sie kurteczka :)
OdpowiedzUsuńObserwuję Anię, ale tej akcji nie zauważyłam. Tyle obowiązków, praca, że ostatnio Instagram przeglądam sporadycznie i dość pobieżnie. Ja dziś rano miałam taki trening na 110%, a teraz endorfiny mnie nie opuszczają :D Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńNajwięcej opowiada ona na spachacie o tej akcji, dlatego może nie widziałaś ;p
UsuńPiękny krój!!!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
również jestem realistką ;))
OdpowiedzUsuńśliczne zdj :)
Kurde, fajna akcja! Ja cały czas staram się żyć na maximum obrotach,korzystać ze wszystkiego, nie marnować ani minuty ,staram się też motywować innych,najlepszą formą udokumentowania moich postępów jest blog ,zawsze o czymś wspomnę,a to ćwiczenia,a to postępy w nauce języka ...;)
OdpowiedzUsuńkikawww.blogspot.com
Mi chyba bliżej do pesymistki, chyba to jest spowodowane moim brakiem pewności siebie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Też myślę, że natury człowieka nie da się zmienić, jedynie nastawienie do świata. Ale to wszystko zależy od naszego otoczenia :)
OdpowiedzUsuńA co do akcji, to nie słyszałam o niej, ale wydaje się być fajnym wyzwaniem :) Bardzo ładne zdjęcia! Jesteś zgrabną osobą :) Co powiesz kochana na wzajemną obserwację? Daj znać u mnie jeśli się zgadzasz :) charlizerose.blogspot.com
Nie należe do tego wyzwania, ale może warto, ponieważ cięzko mi jest motywować się do ćwiczeń; )
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam di siebie :
http://kobiecomania.blogspot.com/
;*
Bardzo fajny ootd ! Śliczne zdjęcia - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nigdy nie podpisywałam się jawnie pod żadnym typem osobowości. Nie jestem optymistką, ani pesymistką, a tym bardziej nie realistką. Różni ludzie, w zależności od tego w jakich okolicznościach akurat się poznajemy sądzą inaczej. Wydaje mi się, że mam po trochu z każdego. Próbowałam uporządkować swoje życie, zgodnie z tym co powiedziałaś. Ale jest mi ciężko, bo otacza mnie chaos. Zawsze była takim chaosem i jakoś nie wyobrażam sobie tego inaczej. Poniekąd ten lubię w sobie ten chaos, choć czasem za to obrywam :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
VIOLET END
Tylko ktoś mądry odnajdzie się w chaosie ;p
Usuńfajny pomysł z tym wyzwaniem :) sporo czasu zajmuje pewnie Ani motywowanie wszystkich do dalszych działań. Fajnie że są takie osoby jak ona :)
OdpowiedzUsuńJa też realizuje swoje plany wprawdzie małymi kroczkami ale zawsze do przodu ważne aby działać i się nie poddawać :) mój największy cel nie dotyczy ani nauki, ani ćwiczeń jest bardziej taki życiowy ale na jego realizację potrzeba trochę czasu i cierpliwości... a czas i tak upływa :)
Jestem optymistą, ale staram się myśleć realnie w sytuacjach, gdzie rzeczywiście wiem, że jestem w czymś zły i sobie nie poradzę
OdpowiedzUsuńphotos-by-mef.blogspot.com zapraszam
Ja jestem tak pół na pół optymistką i realistką.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym wyzwaniu, ale brzmi ciekawie :)
https://fasionsstyle.blogspot.com/
Nie należę do wyzwanie, ale zaciekawiłaś mnie tym ! :) Bardzo fajnie opisałaś wszystko !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, Paputeq >KLIK<
Ciekawie napisane :) Ja osobiście należę do osób łączących optymizm z realizmem .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Karolina
[BLOG | INSTAGRAM]
Akcja rzeczywiście ciekawa i pierwsze słyszę.:)
OdpowiedzUsuńtzanetat.blogspot.com
Beautiful look! I love your hair :D
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other? Please let me know on my blog :)
www.infashionchains.blogspot.com
wow ta sukienka z tą katanką wygląda cudownie :D bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńjzabawa11.blogspot.com
mnie takie wyzwania nie korcą;p ale innym powodzenia mówię
OdpowiedzUsuńRaczej jestem realistką..Ciekawa stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kaktusowy Sad
Nie miałam pojęcia o tym wyzwaniu. Podobają mi się zdjęcia!
OdpowiedzUsuńhttp://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
Ładne zdjęcia :). A co do postu także jestem realistką. Czasami przejawia się u mnie pesymistyczne jak i optymistyczne myślenie, ale sądzę, że przy moim poglądzie na świat tak po prostu jest ;P. Pozdrawiam! /~Claydi
OdpowiedzUsuńNasz blog :) -> KLIK
Pesymista niekiedy dużo więcej traci aniżeli zyskuje, więc jednak warto nad sobą pracować żeby zmienić myślenie, i naprawdę się da, zagorzały pesymista może stać się wzorcowym przykładem optymisty, kwestia chęci zmiany, takiej prawdziwej i trwałej, a nie takiej na krótko, bo to modne obecnie.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. Ja jestem realistą. Żyje tak aby niczego nie żałować.
OdpowiedzUsuńCzasami pojawia się u mnie pesymizm, ale tylko na chwilę. :) Pozdrawiam
Ja nie jestem realistką i nigdy nie byłam. Myślę też, że chyba nią nie zostanę. A optymistą bądź pesymistą jestem różnie w zależności od dnia :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://bylasobiepanda.blogspot.com/
Piękna .
OdpowiedzUsuń