Witaj ♥!
Na prawdę nie spodziewałam się, że kiedyś na moim blogu pojawi się coś takiego jak haul. Nigdy nie robię zakupów w krótkim czasie tak dużych aby się nimi chwalić. Ostatnio jednak sporo rzeczy zakupiłam w dziale fit. Więc postanowiłam się podzielić co upolowałam a także pierwsze wrażenia z nimi związane ♥O torbie sportowej marzyłam od dawna. Wiele osób wykazywało współczucie na temat tego, że co dzień nosiłam do szkoły nawet po 3 torby (książki, wf, buty). Mnie również to bardzo męczyło. Planowałam kupić coś porządnego z wyższej półki. Napotkałam jednak w Pepco za jedyne 19.90 zł taką oto torbę. Widać, że jakość ma wiele do życzenia a na pewno suwaki, które są dosyć ,,cienkie" jak na coś sportowego. Posiada z przodu jedną większą przegródkę i jedną tą właściwą. Posiada pasek na ramię do regulacji i uchwyt w rękę. Podoba mi się. Może nie przeżyje sporo, ale przynajmniej sprawdzę czy taka forma torby będzie mi odpowiadać.
Musze się chyba nazwać łowcą okazji ;D Hehe. Moje treningi czasem są w domu, a czasem na siłowni. Dlatego też mata do ćwiczeń to podstawa. Moja stara była cienka i dziurawa. Do tego bardzo słabo chroniła kręgosłup przed podłożem. Nową kupiłam zaś w biedronce za 50 zł. Cena troszkę mnie wprawiła w wahania jednakże potem zrozumiałam co tak na prawdę kupiłam... Mata jest świetnie wykonana, gruba i miękka zarazem. Od ćwiczeń w butach nie rozrywa się. Ma dodatkowo gumę którą można związać matę i schować np. do szafy aby nie zawalała pokoju. Ćwiczenie na niej to czysta przyjemność.
Inteansitea to absolutnie moja druga ulubiona herba (pierwsza to czerwona z Pu Erch). Tym razem zakupiłam akurat o smaku maliny i cytryny. Dobra choć muszę przyznać, że ma w sobie coś co tworzy lekką goryczkę.
Sweet line Stevia, Rossmann. Kiedyś już kupiłam słodzik stevie, ale w kapsułkach i nie przypadł mi do gust. Z racji, że mam ,,odwyk" od słodzenia i słodyczy postanowiłam po miesiącu dać sobie odrobinę przyjemności słodzikiem. Z racji, że jestem smakoszem cukru z buraka cukrowego (to ten normalny sklepowy cukier) bardzo zawiodłam się na stevii. Smak ma owszem słodki, ale słodki aż nad. Nigdy nie powiedziałabym, że kiedykolwiek dojdę do wniosku, że jakaś słodycz mi nie smakuje. Jest to na prawdę skondensowana słodycz. Gdy dawniej słodziłam 2 łyżeczki do kawy tak teraz wystarczy nie całe pół łyżeczki stevii aby uzyskać ten sam smak. Na pewno zużyję go ale nie z czystą przyjemnością ;) Co do kalorii nie ma on żadnych (chemia) jedyne co posiada to 5 g węglowodanów na łyżeczkę produktu (5g).
Truskawkowy syrop z Walden Farms. Czy wy też tak wiele słyszałyście dobrego o tej firmie? Jest chyba najsłynniejszym producentem sosów 0 kcal. Krytycznie muszę stwierdzić, że jest to znów produkt dosyć dziwny ale i ciekawy zarazem. Fajnie, że ma on 0 kcal, na pewno wykorzystam do omletu. Jednakże produkty tego typu to czysta chemia więc uważam, że maks 1 raz na tydzień można sobie pozwolić. Co do smaku... Słodycz na bazie stevii, czyli mi średnio smakuje. Jednakże na głodzie słodyczy jest to miły smak ;p ale nie równa się z czekoladą. Jest gęsty i ma bardzo skondensowany smak, to się chwali. Coś co mnie dziwi za każdym razem... Dziwna gorycz. Gdy pierwszy raz spróbowałam, moja myśl była ,,czy to ma w sobie alkohol?!". Niby nie, ale ma w sobie coś takiego co przypomina mi taką gorycz, pieczenie jaką daje alkohol (oczywiście tutaj jest mniejsza). Ciekawa jestem czy wy też macie takie wrażenie;D
W końcu postanowiłam swoją dietę wzbogacić w białko. (Jem z umiarem, maks 2-3 razy na tydzień). Zakupiłam KFD Regulator WPC 80 ze sklepu sklep.kfd.pl. Wybrałam smak creme brule i truskawka wanilia. Co do działania, o które tak często w komentarzach ludzie się burzą... Białko to suplement a nie jakiś steryd xD Więc nie rozumiem ich oburzenia. Jest to produkt uzupełniający braki w diecie i to jedyne jego zastosowanie. Rozpuszczalność jak dla mnie średnia, takie 6.5/10. Mogłaby być lepsza, ale z dłuższym mieszaniem/potrząsaniem ładnie się rozpuści. Z wodą mi nie smakuje, jest wtedy dosyć chemiczny smak dlatego wolę zrobić z mlekiem. Smak truskawkowy z mlekiem smakuje jak smakowe mleko. Najczęściej wykorzystuję je do omletów (oba się świetnie sprawdzają, truskawka chyba nawet lepiej) a także jogurtów. Creme brule z jogurtem smakuje jak nie osłodzone Monte ♥ Cudo po prostu. Oba smaki bardzo lubię creme brule na pewno jeszcze kupię (ze względu na monte) a truskawkę nie wiem, chyba będę sprawdzać inne. A jest w czym wybierać. Ciekawe smaki mogą być jeszcze kokos, biała czekolada, piernik, karmel.
Kolejnym gadżetem jest saszetka na ramię na telefon z Biedronki, którą również kupiłam gdy był tydzień sportu i było wiele sportowych produktów. Dobrze wykonany. Jedyne co mi przeszkadza do szew jakim jest przyszyty rzep który nie chce czasem przejść przez dziurkę;p Przy bieganiu jest to gadżet nie zastąpiony. Gdy biegam 50 minut i miałabym biegać z telefonem w ręku, na pewno odechciałoby mi się. A muzyka przy ćwiczeniach jest na prawdę nie zastąpiona. Plusem jest kieszonka na klucze.
Jak podoba się Wam taka forma posta :)? Ja sama nie wiem czy się to tu przyjmie, mam mieszane uczucia. Jeśli macie do polecenia mi inne fit gadżety, napiszcie, chętnie przetestuję ;D
xoxo ♥
właśnie szukam maty do ćwiczeń :) fajne rzeczy pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńclaudiyye.blogspot.com
Dziękuję <3 I również pozdrawiam.
UsuńZdrowy tryb życia, fajna rzeczy
OdpowiedzUsuńOoo, podobają mi się takie posty :)
OdpowiedzUsuńidealne, w moim stylu!:)
Świetne gażdżety!
Torba pdoba mi się najbardziej *o*
http://haania-hania.blogspot.com/
Ooo masz torbę ! :) Też od pewnego czasu polujemy na jakąś tanią, ale dobrą ^^ Uwielbiamy owocowe herbaty :)) Jedną z naszych ulubionych jest połączenie cytryny z zieloną herbatą albo owoców leśnych ^^ Super wpis :) U nas też wnet się pojawi haul maj/czerwiec :)) Pozdrawiamy i ślemy buziole :*
OdpowiedzUsuńSuper post, genialne gadżety i blog! primegoal.blogspot.com
OdpowiedzUsuńświetne gadżety<3
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam więcej postów, dotyczących zdrowego trybu życia :D
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIK
Na pewno coś jeszcze się pojawi:)
UsuńPost moim zdaniem Ci sie udal,jak bedziesz miala mozliwosc jak najbardziej haul na tak :) Co do maty do cwiczen ja swoja kupilam w chinskim sklepie po 25 zl ,jest na prawde dobra choc moglaby byc o drobine grubsza ,ale poza tym nie narzekam :) Torbe sportowa wykorzystuje jako bagaz podreczny do samolotu ,bo na silownie nie chodze takze ..;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie -kikawww.blogspot.com
Wcześniej miałam matę ze sklepu sportowego i po ok 8 msc miała już kilka dziur :) Może to rzecz akurat tej nieszczęsnej sztuki ;) Ale na pewno ta jest dużo lepsza.
UsuńŚwietna torba na siłownię. Właśnie czegoś takiego szukałam. Jak najbardziej mi się podoba. Sama nie mogę się zabrać do tych zakupów, ale w końcu muszę się zebrać i jechać do jakiegoś sportowego sklepu. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWiększość z tych gadżetów mam. Swoją dietę również chcę wzbogacić o białko, a także ćwiczenia na siłowni, które pozwolą mi z moją systematycznością:) Chętnie zobaczę twoje zdobycze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
W saszetkę na ramię muszę zainwestować. Aktualna jest za mała na mój telefon :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny haul zakupowy :)
OdpowiedzUsuńTo mi się podoba, że masz taką ogromną motywację do prowadzenia zdrowego tryby życia :)
https://fasionsstyle.blogspot.com/
Taka saszetka To naprawdę super pomysł! Jednak mi się nie przyda, gdyż nie biegam...
OdpowiedzUsuńhttp:/sharpeee.blogspot.com
zazdroszczę ci chęci i samozaparcia do walki o sylwetkę ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUdane zakupy :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńhttp://bloogpseudoarytstyczny.blogspot.com/
Ja mam tylko matę do ćwiczeń :)
OdpowiedzUsuńGenialna mata. Mam Taką samą. Świetnie się sprawdza w treningach plenerowych na twardych powierzchniach!
OdpowiedzUsuńJa ćwiczę jak na razie na czysto bez żadnych odżywek :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com odpowiadam na każda obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Fajnie jest przeczytać na Twoim blogu, coś odmiennego niż zwykle. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pościk!
Pozdrawiam cieplutko!
NAMELESS
Torba jest naprawdę świetna ^^ Jestem ciekawa tego Truskawkowego syropu z Walden Farms. Słyszałam wiele dobrych opinii na jego temat, ale jeszcze nie miałam okazji go wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
swietny post dotyczący zdrowego trybu życia :3
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na mały rewanżyk ... Pozdrawiam , buziaczki :* M. https://glamorous6.blogspot.com/
Właśnie ostatnio też kupiłam pokrowiec na telefon do biegania, sto razy lepsze niż wypadająca z kieszeni komórka i plączące się wszędzie słuchawki :)
OdpowiedzUsuńOstatnio tak klikałam po blogach o zdrowym żywieniu itp. i oczytałam się o tym wpc. Chyba sama będę sie w końcu musiała zaopatrzyć w to cudo ^^
Widzę, że nie tylko ja kupuję wiele rzeczy testowo. Najpierw coś tańszego by zobaczyć, czy będę w tym chodzić, a potem konkretny zakup :)
Pozdrawiam
VIOLET END
Owszem pokrowiec jest niezastąpiony :D Ja na początku trzymałam telefon w ręce ale z czasem zaczęła mnie przez to boleć ;p
Usuńfajna jest ta mata i wszystkie zdobycze również . a ta herbatka bardzo mi smakuje ;)
OdpowiedzUsuńSuper zdobycze i post! :D
OdpowiedzUsuńNasz blog
oo jak dobrze, że się nawinęłaś :) również planuję zakup białka, bo moja dzieta codzienna jest w nie troszkę uboga (mimo, że jadam tonami pierś z kurczaka). jaką firmę możesz szczerze polecic?
OdpowiedzUsuńPóki co WPC to moje pierwsze Białko;p Miałam próbki z Olimpu (wiśnia) i na prawdę dużo lepsze niż WPC ;p
Usuńja mogę polecić fitball z decathlonu :D mam trochę tego wszystkiego w domu, ale piłka do ćwiczeń była jedną z lepszych inwestycji, szczególnie jeśli chodzi o trening brzucha ;)
OdpowiedzUsuń