Review #8: Matte Crayon Lipstick Golden Rose

Heyka :*

Będąc na zakupach w manufakturze, w końcu znalazłam Golden Rose. Wiem manu nie jest duża, ale dopiero wtedy pierwszy raz ją spotkałam. Postanowiłam więc zaopatrzyć się w kultowe ich produkty. Uwielbiam oglądać na youtubie Kornele. To ona wciąż opowiadała, że kolor numer 10 jest idealny na co dzień i zużyła ona już kilka tych kredek. Brzmiało to bardzo niesamowicie. ...Namówiła mnie. Kupiłam numer 10 i 03. 

Zapraszam na recenzje ♥

Matowa pomadka do ust Matte Crayon tworzy na ustach aksamitne wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Bogata paleta kolorów zawiera odcienie od klasycznej czerwieni po różne odcienie nude. 

Zgodność z opinią producenta. Kredki dają niesamowite aksamitne wykończenie. Utrzymuje się również dosyć dobrze. Około 4 godziny. Przy nude zjadanie jest cudownie nie zauważalne. Nie przesusza ust ani też nie sprawia innych złych skutków ubocznych. Minusem jest fakt, że ciemne kolory trzeba nałożyć gruba warstwę aby dały pełne krycie. Potem odciska się to na wszystkim i wszędzie... Słaba pigmentacja w ciemnych kolorach. Jednakże ma to też plus ;p Można lekko pomalować i mieć nowy fajny kolor. 4.5/5

Opakowanie. Drewniana kredka. Świetny design. Również plastik zatyczki jest twardy i dają wrażenie trwałego. 5/5

Spełnianie głównego zastosowania. Ładnie wyglądają na ustach. 10 jest cudowna. Idealnie do mnie pasuje. Ciemniejszy troszkę słaba pigmentacja, ale tak to również jest bardzo ładny. Zdjęcia niestety nie oddają tego w 100%. Musicie uwierzyć na słowo ;p 5/5

Trwałość i zachowanie na skórze. Trwałość to około 4-5 h. Wiadomo kolory cieliste są lepsze pod względem zjadania. Ciemne po zjedzeniu czegoś lub potarciu mogą troszkę zniknąć i powstanie jaśniejsza plama. Co mi przeszkodziło w 03 to fakt, że aby stworzyć na ustach ten piękny ciemny kolor trzeba dużo nałożyć kredki. Potem mamy małą taflę ;p I bardzo odciskuje się na wszystkim. Więc odpada wybranie jej na spotkanie gdzie będziemy wiele osób całować (np. komunia) lub też jeść. A tutaj dodaje również zdjęcie, ale razy odbiłam ustka aby nadmiar zszedł ale kolor też troszkę znikł ;) 4/5.

Dostępność. Online jak i stacjonarnie. W większych galeriach na pewno jest ich sklep. Szkoda tylko, że np. nie ma ich produktów w Rossmanie ;) 5/5.

Cena i wydajność. Kredki kosztują 11.90 zł, za 3.5 g. Czyż nie zabójczo piękna cena dla naszego portfela? :) Co do wydajności. Ja stosuję je już 3 miesiące i tylko raz temperowałam ;) Może gdybym używała ich codziennie skończyłabym je wcześniej, ale nie lubię monotonni  ;p I 03, ciemny nie nadaje się do szkoły. 5/5.

Lewa nr. 10, prawo nr. 03.
Zdjęcia są bez konturówki, dlatego efekt ma dużo do życzenia.

Chyba nadszedł taki dzień gdzie mogę powiedzieć, że odkryłam skarb :) Kredki uzyskały  28.5/30 punktów. Mają minimalne minusy. Jednakże dla codziennego użytku są w sam raz.
Uważam, że produkty Golden Rose, poprzez dobrą reklamę na youtube są okrzyknięte cudownymi produktami. Jak dla mnie są  świetne jak na swoją cenę. Jednakże nie zasługują na aż tak wielką sławę ;) Może ich przyczyniła cena się do tego.

A wy co o nich myślicie :)? Używacie ich? Jakie polecacie jeszcze kolory?
xoxo ♥