SKAM

Witam ♥

Chyba w końcu powinnam nadać serię serialową. Ostatnio bardzo dużo czasu spędzam na oglądaniu seriali. Jeśli mogę poświęcić mu więcej czasu, zazwyczaj w parę dni obejrzę cały. Musi oczywiście skraść moje serce. Dziś przychodzę do was z jednym takim serialem, który na prawdę uzależnia.

SKAM to serial o grupie znajomych, nie przyjaciół. Na początku jest to tylko Eva, Jonas i Isak. Powoli całe grono powiększa się, dzieli i wielokrotnie zmienia. Każdy sezon poświęcony jest innej osobie i skupia się on na jej podbojach sercowych. Oczywiście przejawia się wiele wątków takich jak odnalezienie się w grupie czy też imprezy.

Pierwszy sezon poświęcony jest Evie. Nie będę tutaj zdradzać szczegółów. Ale pierwszy sezon jest ze wszystkich trzech póki co najbardziej oczywisty i romantyczny. Drugi jest już o Noor'ze i jest to historia, która jest mniej typowa. Pierwszy raz spotkałam się z dziewczyną, która mieszka sama a chodzi do liceum. Wyrywa się on już spod tej łatki romantyczności. Zaś trzeci poświęcony jest Isaakowi. No i oczywiście temat homoseksualizmu. I jest on już najbardziej nowoczesny. Niestety z trudnością mi się go oglądało. Wygrywała ciekawość zakończenia. Jednak jak dla mnie było tam zbyt dużo seksualności... Z resztą jak w całym serialu.

I tu wysuwa się zarazem moje uwielbienie jak i hejt. Zacznę od gorzej sprawy. Otóż serial przedstawia typowe życie nastolatków. Zadziwiające jest to jak dużo oni piją, co tydzień o to pod przykrywką ,,szkolnych zajęć grupowych". No byłam w szoku. A do tego fakt wyobrażeń tych dziewczyn, że za zaproszenie na imprezę muszą zapłacić chłopakom ciałem!? Zamarłam. Na szczęście nie jest to aż tak bardzo ukazane, inaczej bym go nie oglądała.
Zaś plusem jest pokazane jak na prawdę wyglądają relacje w grupie młodzieży. Trzeba być ,,fajnym" aby być w grupie ,,lubianych" i zapraszanym na imprezy. Do tego wszystkiego dochodzi strach przed przyznaniem się do swoich upodobań przyjaciołom. Czyli brak akceptacji. Typowe młodzieżowe problemy. Fajnie jest na to wszystko popatrzeć z boku i tak na prawdę dojrzeć tam cząstkę siebie.

Grę aktorską ocenię na 5, zaś kadry są jeszcze lepsze. Są idealnie zaplanowane. Do tego ta gra kolorami. Dokładnie tak wyobrażałam sobie Norwegię. No i oczywiście styl ubierania też bardzo mi się spodobał.

Mimo moich za i przeciw, polecam obejrzeć SKAM. Większość seriali chce być inna i pokazuje tak na prawdę świat osób, które odnoszą jakieś sukcesy lub są nękane przez kogoś. A SKAM wyróżnia się swoją normalnością i przejrzystością. Bohaterzy stają się naszymi znajomymi a nie tylko bohaterami.

A wy już oglądaliście SKAM? Czekam na relacje! xoxo ♥