Cześć!
Czas minął nam niewyobrażalnie szybko. Pamiętam jak niedawno dopiero co się zaręczyliśmy. A już za parę dni powiemy sobie sakramentalne “tak”! Ostatnie dni a właściwie tygodnie to było szaleństwo. Zaczęło się tak właściwie od wyjazdu do Londynu. Święta, proszenie, wesele, proszenie, 18, proszenie, proszenie, wesele, urodziny, proszenie, wesele, proszenie, wesele przyjaciółki, ostatnie proszenie, zbieranie listy obecności, panieński, suknia, papeteria, zakupy, dogrywanie noclegów, usadzanie gości, fryzura, makijaż., prezenty dla najbliższych... I wiele, wiele innych. Jak na to wszystko teraz patrzę, jestem z nas bardzo dumna, że udało nam się to wszystko ogarnąć. I to z pomocą kilku osób. Nie wyobrażam sobie robić to wszystko sama. Po pracy siedziałam i poprawiałam papeterie, robiłam listy gości, pisałam harmonogramy i wytyczne dla usługodawców. Na koniec dziękowałam sobie sprzed roku, że zimą ogarnęłam sporą część papeterii z czego w ostatnim miesiącu musiałam tylko ją zredagować a nie tworzyć od nowa. Pokażę wam co przygotowałam sama na ślub i jak to się finalnie sprawdziło. Ale to już po ślubie. Ogólnie mam dla was całą serię ślubnych postów, ale to opowiem wam po fakcie. Chcę mieć od razu zdjęcia jak miało być a jak wyszło 😉 A i jeszcze pierwszy taniec! Bardzo ambitny! I oczywiście pracochłonny w nauce. Jak mogłam o nim zapomnieć? We wrześniu spędzał mi on sen z powiek... niczym się nie stresowałam tak jak tym o.o
Zostały ostatnie dni a my powoli wkraczamy w ostatnie przygotowania czyli np. mój makijaż próbny, odbiór sukni ślubnej, paznokcie... I pakowanie na podróż poślubną 😉 Lecimy zaraz po ślubie. Mam nadzieję, że będę mieć chwilę aby wstawić wam tutaj jakieś zdjęcie. Oby! Trzymajcie kciuki.
Samo wesele chcieliśmy mieć dość tradycyjne ale z czasem poszaleliśmy i dodaliśmy bardzo dużo prywatnych smaczków, które trzeba dograć z różnymi usługodawcami np. wręczenie prezentów rodzicom w formie rozdania oscarów. My wcielimy się w dziennikarzy prowadzących więc jest to kolejne wyzwanie.
Jeszcze temat samego ślubu, moje druhny, bukiety, orszak ślubny, kto co czyta, kto coś zagra lub zaśpiewa, gdzie prezenty, nasi ring security boys ♥ Mam tyle w głowie, że aż ciężko objąć to słowami.
Nasz najpiękniejszy dzień zbliża się wielkimi krokami. Mam tak samo jak przy panieńskim - chcę aby ten dzień nadszedł jak najszybciej bo nie mogę się doczekać a zaraz nie chcę aby on nadszedł bo okres oczekiwania jest tak wyjątkowy ♥ Nie mogę uwierzyć, że to już. Zostały już ostatnie chwile... Piękne!
A stresik? Trochę jest, ale tak jak pisałam, mnie stresuje tylko pierwszy taniec i aby każdy się fajnie bawił. Reszta już mnie cieszy. A Karol jest moją oazą spokoju i pocieszenia gdy łapie mnie nerwówka ;D Heh.
Trzymajcie za nas kciuki! Do zobaczenia!
Angelika

Wow, ekscytujące chwile przed Tobą. Pomysł z Oscarami dla rodziców to super atrakcja!
OdpowiedzUsuńOczywiście trzymam kciuki i czekam na zdjęcia. Samych radości na wspólnej drodze życia! Aby Wasza Miłość każdego dnia była silniejsza 🌹
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńAngeliko pozdrawiam Cię i podziwiam ile pracy włożonej w przygotowania... Oby tylko pogoda się Wam udała... Później należy się długi odpoczynek i wypoczynek!!! Tylko relaks!!!!!!!! Powiem Ci, że w październiku i ja mam w najbliższej rodzinie wesele.
Angeliko, życzę Ci miłego, udanego nowego tygodnia i oczywiście Cię bardzo mocno pozdrawiam!!!
Gratuluje i trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki aby było wszystko tak jak sobie tego wymarzyłaś ^_^ Ps. uwielbiam tematy które są związane ze ślubami i weselami ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że masz oparcie w przyszłym mężu. To już 50 procent sukcesu a może nawet 80 procent. Muszę przyznać że naprawdę super bohaterzy z Was. Podziwiam. Tyle ogarneliscie. Czas pędzi jak oszalały faktycznie. Ja ledwo ogarniam. Życzę Wam aby wszystko poszło jak najlepiej. Czekam na Wasze ślubne fotki. Wszystkiego najlepszego! Dużo zdrowia i szczęścia na nową drogę życia!
OdpowiedzUsuńAngeliko czytając ten wpis po prostu czuję te Twoje emocje. Dzięki temu ten post jest tak prawdziwie i cudownie chaotyczny i szczery. Mocno trzymam kciuki, aby wszystko tego dnia Wam się udało i czekam na zdjęcia z samego wydarzenia - cieplutko ściskam życząc Wam wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia <3
OdpowiedzUsuńPewnie, że trzymam kciuki. Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńOjej. Aż przypomniały mi się nasze przygotowania do ślubu i wesela. Wiele spraw musiałam załatwiać sama , kiedy mąż był w delegacjach. Ale spoko. Pamiętam to jako fajny czas. Bo przygotowania zaczęłam bardzo szybko. Żeby nic nie zostawiać na ostatnią chwilę. Tańca się uczyliśmy , jednak stresuj był. Potem podziękowania dla rodziców. Cudowne również. Ile to się napłakałam, naśmiałam , to nasze do końca życia w ❤️ . Będzie dobrze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie :) wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :) rozumiem stres, ale najważniejsze, żebyście byli zadowoleni, nawet jeśli odpukać coś nie do końca się uda :)
OdpowiedzUsuńBędzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńCudownego czasu życzę i wszystkiego dobrego na nowej drodze życia:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystko!
OdpowiedzUsuńA jak cos nie wyjdzie, to się nie przejmuj! Po latach będzie co wspominać😊
Wszystkiego dobrego dla Was! 😊
Se ven super enamorados, felicidades.
OdpowiedzUsuńgreat post, do you want to follow each other?
OdpowiedzUsuńhttps://fashionrecommendationss.blogspot.com/
Życzę Wam Wszystkiego Dobrego. To z pewnością będzie piękny dzień, który później będziecie wspominać :)
OdpowiedzUsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńNa pewno wszystko wypadnie super, powodzenia!!!
OdpowiedzUsuń