niedziela, 28 września 2025

Ostatnie myśli przed naszym ślubem!

Cześć!
Czas minął nam niewyobrażalnie szybko. Pamiętam jak niedawno dopiero co się zaręczyliśmy. A już za parę dni powiemy sobie sakramentalne “tak”! Ostatnie dni a właściwie tygodnie to było szaleństwo. Zaczęło się tak właściwie od wyjazdu do Londynu. Święta, proszenie, wesele, proszenie, 18, proszenie, proszenie, wesele, urodziny, proszenie, wesele, proszenie, wesele przyjaciółki, ostatnie proszenie, zbieranie listy obecności, panieński, suknia, papeteria, zakupy, dogrywanie noclegów, usadzanie gości, fryzura, makijaż., prezenty dla najbliższych... I wiele, wiele innych. Jak na to wszystko teraz patrzę, jestem z nas bardzo dumna, że udało nam się to wszystko ogarnąć. I to z pomocą kilku osób. Nie wyobrażam sobie robić to wszystko sama. Po pracy siedziałam i poprawiałam papeterie, robiłam listy gości, pisałam harmonogramy i wytyczne dla usługodawców. Na koniec dziękowałam sobie sprzed roku, że zimą ogarnęłam sporą część papeterii z czego w ostatnim miesiącu musiałam tylko ją zredagować a nie tworzyć od nowa. Pokażę wam co przygotowałam sama na ślub i jak to się finalnie sprawdziło. Ale to już po ślubie. Ogólnie mam dla was całą serię ślubnych postów, ale to opowiem wam po fakcie. Chcę mieć od razu zdjęcia jak miało być a jak wyszło 😉 A i jeszcze pierwszy taniec! Bardzo ambitny! I oczywiście pracochłonny w nauce. Jak mogłam o nim zapomnieć? We wrześniu spędzał mi on sen z powiek... niczym się nie stresowałam tak jak tym o.o

Zostały ostatnie dni a my powoli wkraczamy w ostatnie przygotowania czyli np. mój makijaż próbny, odbiór sukni ślubnej, paznokcie... I pakowanie na podróż poślubną 😉 Lecimy zaraz po ślubie. Mam nadzieję, że będę mieć chwilę aby wstawić wam tutaj jakieś zdjęcie. Oby! Trzymajcie kciuki.

Samo wesele chcieliśmy mieć dość tradycyjne ale z czasem poszaleliśmy i dodaliśmy bardzo dużo prywatnych smaczków, które trzeba dograć z różnymi usługodawcami np. wręczenie prezentów rodzicom w formie rozdania oscarów. My wcielimy się w dziennikarzy prowadzących więc jest to kolejne wyzwanie.

Jeszcze temat samego ślubu, moje druhny, bukiety, orszak ślubny, kto co czyta, kto coś zagra lub zaśpiewa, gdzie prezenty, nasi ring security boys ♥ Mam tyle w głowie, że aż ciężko objąć to słowami.

Nasz najpiękniejszy dzień zbliża się wielkimi krokami. Mam tak samo jak przy panieńskim - chcę aby ten dzień nadszedł jak najszybciej bo nie mogę się doczekać a zaraz nie chcę aby on nadszedł bo okres oczekiwania jest tak wyjątkowy ♥ Nie mogę uwierzyć, że to już. Zostały już ostatnie chwile... Piękne!

A stresik? Trochę jest, ale tak jak pisałam, mnie stresuje tylko pierwszy taniec i aby każdy się fajnie bawił. Reszta już mnie cieszy. A Karol jest moją oazą spokoju i pocieszenia gdy łapie mnie nerwówka ;D Heh.

Trzymajcie za nas kciuki! Do zobaczenia!
Angelika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz