niedziela, 29 grudnia 2024

Moje top 5 kosmetyków 2024 roku!

Hejka! 

Na zakończenie roku 2024 mam dla was moje top 5 kosmetyków! Same najlepsze perełki. Tak więc zapraszam do mojego małego podsumowania. 

Na początek zacznę od mojej bazy całej pielęgnacji, czyli kremu SPF. Już kilka razy wam o nim wspominałam więc teraz również nie mogło go zabraknąć. Mówię oczywiście o holika holika aloe waterproof sun gel. Konsystencja jest świetna. Nadaje się pod makijaż. Nie bieli ani nie zostawia na skórze nieprzyjemnej poświaty. Z radością używam go cały rok. 

Żel do mycia twarzy z Bielendy Proffesional. Pokazywałam go w haulu kosmetycznym. Wzięłam go przypadkiem, bo skończył się mój poprzedni żel. I okazało się, że był to strzał w 10! Świetna konsystencja, bardzo dobrze domywa i co dla mnie jest szczególnie istotne nie uczula mnie! Niestety z wiekiem okazało się, że moja cera jest podatna na uczulenia... A pianki myjące są w tym temacie największym prowodyrem. Nawet ostatnio kupiłam piankę do mycia, bo wyżej wspomniany żel mi się skończył... I skończyło się na jednym użyciu, bo byłam po nim jak burak i miałam okropne uczucie pieczenia na twarzy... 

Coś kontrowersyjnego, czyli azjatyckie maski w płachcie z Aliexpress! Zamawianie z chińskich stron, kosmetyków jest dość ryzykowne. Sama nic innego nie zamawiam. Więc dlaczego maski w płachcie? Bo azjatyckie maski nie są inaczej tworzone na rynek Europejski 🙂 Mają tylko naklejkę z tyłu po angielsku i tyle. Więc dlaczego mam przepłacać za maskę po 10-15 zł, skoro mogę mieć maskę po 1-2 zł? Poza tym bardzo wiele już przetestowałam i jeśli o nie chodzi, nie mogę powiedzieć złego słowa. Nigdy nic mnie nie uczuliło czy piekło. Jednak testowanie polecam wyłącznie na własną odpowiedzialność 😉 Wiadomo. 

Brązowa kredka i tusz do rzęs. W tym roku odeszłam od rysowania kreski czarnym eyelinerem. Postawiłam na brązową kredkę z Kiko, która jest moją pamiątką jeszcze z Belgii.  Natomiast tusz to był czysty przypadek. Okazał się fajną perełką w mojej kosmetyczce. Łatwo się zmywa, nie niszczy rzęs. Daje ładny, neutralny efekt. Czarnego też czasem używam, ale brązowy podbił moje serce. Mam mały minus co do tuszu... Przy jego zakupie Pani sprzedająca oszukała mnie na wydawaną gotówkę 😕 Niestety zauważyłam to po wyjściu ze sklepu i wsypaniu pieniędzy do portfela i nie miałam, jak tego udowodnić. 

Ostatnim produktem będzie tonujący szampon do włosów z Stapiz Sleek Line, wersja fioletowa blond. Efekt jaki on daje jest na prawdę spektakularny. Oczywiście mówię tutaj o stonowaniu rozjaśnionych włosów. Raz na półtora/dwa tygodnie go używam i moje włosy mają piękny odcień cappuccino. W ciągu tygodnia stosuję do niego jakiś lekki szampon. Myślę, że kupię kolejne opakowanie gdy się skończy. 

A Wam jakie kosmetyki szczególnie przypadły w tym kończącym się już 2024 roku? Macie jakieś perełki?

7 komentarzy:

  1. Maski w płachcie mi całkiem obrzydły. ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w tym roku odkryłam kilka fajnych zapachów perfum :) O niektórych napiszę w przyszłych postach na blogu :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatni produkt, czyli szampon bardzo mnie ciekawi, chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele dobrego słyszałam o tym SPF z Holiki, będę go musiała w końcu kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Angeliko, ja w tym roku odkryłam kilka prawdziwych perełek jeśli chodzi o perfumy i w przyszłości będzie o nich na moim blogu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Inspirujące podsumowanie. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  7. Okropnie mi przykro że zostałaś oszukana. Dobrze, że inne rzeczy nie okazały się rozczarowaniem. Te maseczki z Aliekspress wydały mi się ciekawe. Ja lubię testować różne kosmetyki. Uwielbiam kosmetyki z drogerii DM.

    Pozdrawiam serdecznie Angelo

    OdpowiedzUsuń