Cześć!
Grudzień jest pełen ciekawych aktywności. Zaczynając od standardowych przygotowań do Świąt, aż do jazdy na łyżwach czy nawet jakimś city breaku. Co roku mam kilka tradycyjnych założeń i kilka relaksacyjnych. Planów na grudzień mam na prawdę bardzo dużo. A dokładając je do mojego niewielkiego czasu wolnego to robi się na prawdę napięty grafik. Jednak uwielbiam ten okres i tą magię, dlatego staram się kilka punktów zawsze zrealizować. Jarmark Świąteczny w styczniu nie jest tak klimatyczny jak w grudniu ;)
Top of the top to oczywiście pieczenie pierników. Robiłam dawniej ze swojego przepisu i były bardzo dobre ale ilość pracy, którą wymagały była dość spora. Dlatego w tym roku jak i w poprzednim, planuje zrobienie pierniczków z pudełka Dr Oetkera. Łączymy wszystkie składniki. Wykrawamy i pieczemy. Zero pracy z wygniataniem ciasta, karmelem czy amoniakiem (kiedyś przy robieniu pierników trochę się nim podtrułam...).
Kinowy repertuar w grudniu wszystkich rozpieszcza. Jest wiele fajnych premier jak i typowych świątecznych filmów.
Jarmark w Łodzi traktowałam do tej pory po macoszemu. Byliśmy na nim raz i to tylko przelotem. W tym roku chcę specjalnie się tam wybrać, napić grzanego wina i zjeść oscypka.
Łyżwy co roku są na mojej liście to do i co roku jakoś jest mi nie po drodze. Trzymajcie kciuki aby w tym roku było inaczej.
Jarmark w Poznaniu to kolejny punkt, który chcę w tym roku wykonać. Póki mieszkam jeszcze w Łodzi a moja siostra ma nocleg dla mnie w Poznaniu. Co do miasta, widziałam tylko starówkę. Planuję spędzić tam cały weekend aby nadrobić również zwiedzanie miasta. Macie jakieś polecajki?
A wy jakie plany macie na ten okres? Domyślam się, że każdy z nas ma na pewno w planach po prostu nie zwariować
Angelika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz